Advertisement
Menu

Czy to próba generalna?

Dziś o 16:15 Real Madryt zagra na wyjeździe z Villarrealem.

Foto: Czy to próba generalna?
Fot. Getty Images

Real Madryt rozegra dziś ostatnie spotkanie przed być może najważniejszym meczem tej części sezonu. Królewscy we wtorek zmierzą się na wyjeździe z Paris Saint-Germain, ale dziś muszą o tym zapomnieć. W dalszym ciągu walczą bowiem w La Lidze. Sevilla wciąż wywiera presję i nie pozwala na zbyt komfortowe rozłożenie się na fotelu lidera.

Bardzo często takie starcia jak to dzisiejsze z Villarrealem zyskuje miano próby generalnej przed tym najważniejszym występem. Czy na pewno należy je tak traktować?

Dla pojedynczych piłkarzy na pewno będzie to kluczowy test. Mowa tu o zawodnikach, którzy w tym sezonie co najwyżej bywali zawodnikami pierwszego składu, ale nigdy nie utrzymali miejsca na długo: Marco Asensio, Rodrygo, Eden Hazard czy Isco. Można przypuszczać, że jeśli nie wydarzy się nic strasznego, a Karim Benzema rzeczywiście będzie gotowy do gry, Carlo Ancelotti ma już w głowie dziesięciu pewniaków do gry w Paryżu. I szuka jedenastego.

Pozostając w tematyce teatralnej, nie można mimo wszystko traktować tego meczu jak casting. Nie można też oczekiwać od Carletto, że na takie spotkanie pośle do boju samych zmienników. Mistrzostwo nie jest wygrane, a presja Sevilli powoduje, że łatwiej zrozumieć poważne traktowanie każdego rywala przez Carletto, niezależnie od jego pozycji w tabeli.

Jeśli jednak dziś Realowi powinie się noga i straci punkty, czy będzie można mówić o tym, że PSG nas „pożre”, że nie ma po co jechać do Paryża, że Mbappé i Messi zrobią nam z wiadomo czego jesień średniowiecza (to już akurat tematyka filmowa)? Odpowiedź na to pytanie widzieliśmy wczoraj, gdy paryżanie w dość mizernym stylu pokonali Rennes 1:0 po bramce w doliczonym czasie gry.

W tym sezonie Estadio de la Cerámica wyjątkowo lubi gole. W dwunastu ligowych potyczkach na tym obiekcie padły aż 42 bramki (średnio 3,5 gola na mecz). Żaden inny stadion nie może pochwalić się taką średnią. To zasługa ofensywnego usposobienia dzisiejszego rywala Królewskich, który w tabeli uwzględniającej wyłącznie mecze domowe jest tylko za Sevillą, Realem i Rayo.

Dziś oczekiwanie wielu goli może być nieco naiwne, ponieważ na boisku nie zobaczymy najlepszych strzelców obu zespołów, czyli Karima Benzemy i Gerarda Moreno. Ostatnio obowiązki strzeleckie przejmowali Marco Asensio czy… Pau Torres, ale mimo wszystko tak poważne osłabienia muszą być odczuwalne.

W Realu Madryt nie ma podziału na Real A i Real B. Dziś nie zobaczymy więc zbyt wielu rotacji, choć priorytety są jasne. Może nawet jaśniejsze niż w Pucharze Króla. O PSG dziś trzeba przynajmniej spróbować nie myśleć, przynajmniej w trakcie meczu. A że przed meczem nie będzie o nim za dużo myślał Carletto? Tego jesteśmy pewni.

* * *

Mecz rozpocznie się o 16:15. W Polsce będzie można obejrzeć go na kanale Eleven Sports 2 na platformie Player.pl.

Spotkanie można też wytypować w FORTUNA. Kurs na gola Viniego to 3,00, Asensio i Hazard 4,00, a Isco 5,00. U rywali najniżej wycenione jest trafienie Danjumy – zaledwie 2,60.
FORTUNA to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!