Młodsi od Viníciusa byli jedynie Raúl i Casillas

Vinícius postawi dzisiaj kolejny krok ku wielkości w Realu Madryt, co zawsze jest trudne w tym klubie, a tym bardziej w jego wieku, czyli dokładnie 21 latach i 7 miesiącach. W tym dniu rozegra 150. mecz dla Królewskich. Ze 149 piłkarzy, w tym 28 zagranicznych, którzy osiągnęli taką liczbę, jedynie Raúl (20 lat, 6 miesięcy i 29 dni) oraz Casillas (21 lat, 5 miesięcy i 28 dni) robili to szybciej.

Brazylijczyk wraca do gry po zawieszeniu za żółte kartki i szczególnie w takim dniu, znając jego motywację i cele, patrzy na rekordowe 741 występów Raúla i 725 Casillasa. Bo jak Cristiano, jego idol i odnośnik, Vini znajduje się w tej grupie, o której Bill Shepherd opowiadał Dougowi Stamperowi w serialu House of Cards. Ci ludzie, jak wskazał fikcyjny bohater, gdy znajdują 999 999 dolarów, to skarżą się, że nie jest to milion.

Prawda jest jednak taka, że Vinícius niczego nie znalazł, a tym bardziej nikt mu niczego nie podarował. Po przyjeździe do Europy w 2018 roku nie było mowy o jego odejściu na wypożyczenie, ale na początku grywał w Castilli i trenował z pierwszą ekipą, w której Julen Lopetegui dał mu ostatecznie 12 minut. Jeden z cytatów Hiszpana o Brazylijczyku naznaczył jego krótki epizod w Realu: „Brakuje mu czasu na dogotowanie”.

Julen praktycznie go nie powoływał i zadebiutować dał mu dopiero 29 września w derbach Madrytu na Bernabéu. Potem trener ostatecznie nie wpisał go na listę na Levante, gdy autokar Castilli pojechał już do Vigo. Florentino zaoferował graczowi swój prywatny samolot, by zdążył na mecz, ale 18-latek wybrał samochód. Strzelił Celcie gola i obejrzał czerwoną kartkę. Klub wywalczył jej anulowanie na Klasyk, ale Lopetegui ponownie nie umieścił go w kadrze meczowej. Był to jego ostatni mecz na stanowisku trenera pierwszego zespołu.

Z Santiago Solarim dla atakującego wyszło słońce. Argentyńczyk miał być trenerem tymczasowym, ale nie bał się radykalnych zmian, a ofensywę powierzył Viniemu. Ostatecznie jego projekt nie powiódł się przez błędy w kluczowych momentach, a Brazylijczyk skończył go z poważną kontuzją kostki w rewanżu z Ajaxem w Lidze Mistrzów, która wykluczyła go także z wyjazdu na zgrupowanie seniorskiej reprezentacji Brazylii.

Po Solarim przyszedł czas na drugą erę Zidane'a. Ich stosunki nie były idealne i zaczęły się od małego konfliktu, bo Francuz opóźniał powrót Brazylijczyka, sugerując, że nie jest gotowy do gry. Tamta decyzja sprawiła, że 18-latek był bez szans na walkę o wyjazd na Copa América. Trener srogo ukarał z kolei zawodnika za brak koncentracji przed rewanżowym meczem Ligi Mistrzów z City już po wybuchu pandemii, nie wystawiając go do gry. Z drugiej strony, to Zizou rozwinął atakującego pod względem defensywnym i sprawił, że Vini ostatni sezon skończył jako 10. gracz Królewskich pod względem liczby odbiorów. To nie wpłynęło na artyzm Brazylijczyka w ataku, bo od 2018 roku jest 11. graczem w topowych 5 ligach w Europie pod względem skutecznych dryblingów.

Za Carlo Ancelottiego strzelił już 15 goli, gdy sztab Włocha rzucił mu wyzwanie zdobycia 12 bramek w całym sezonie, a wcześniej przez trzy lata w sumie zaliczył 14 trafień. Do tego dochodzi 8 asyst i 3 wywalczone karne. Brazylijczyk to obecnie drugi najważniejszy ofensywny gracz zespołu. W klubie był wybierany najlepszym piłkarzem zespołu w sierpniu, październiku i listopadzie, a La Liga nagrodziła go za listopad.

W sumie od 2018 roku zaliczył 8879 minut i 149 meczów, w których 107 razy wychodził w pierwszej jedenastce i z których 36 rozegrał w całości. W tym okresie zdobył 29 bramek i zaliczył 23 asysty. Poniżej przedstawiamy grafikę dziennika MARCA z okazji jubileuszu Brazylijczyka.

LEGENDA: GÓRNA CZĘŚĆ: wiek, w jakim Raúl, Casillas i Vini rozegrali swoje 150. mecze dla Realu Madryt oraz w przypadku Hiszpanów suma ich wszystkich występów;
TRENERZY: po lewej kolejno minuty, mecze, pierwsze składy, kompletne spotkania, gole i asysty; po prawej procent rozegranych meczów ze wszystkich możliwych oraz miejsce w drużynie pod względem danej statystyki.