UEFA i La Liga „działają w złej wierze” ws. Superligi
Audiencia Provincial w Madrycie, wyższy organ sądowy dla danego regionu, odrzuciła wnioski UEFA i La Ligi o wyłączenie sędziego ze sprawy Superligi. Sąd w ostrym orzeczeniu skrytykował postępowanie obu organizacji.
Fot. Getty Images
Superliga przed kwietniowym ogłoszeniem powstania rozgrywek założyła sprawę o monopol UEFA i FIFA oraz wniosła o środki ochronne w Sądzie Gospodarczym numer 17 w Madrycie. Ten w trybie tymczasowym przyznał je klubom-założycielom, a następnie nakazał UEFA anulowanie wszelkich postępowań dyscyplinarnych oraz ukrytych kar dla wszystkich założycieli. Federacja dostosowała się do tego dopiero we wrześniu, ale od razu skontrowała i wniosła o wyłączenie sędziego z tej sprawy. To samo zrobiła La Liga, która w trakcie wakacji dołączyła do sprawy jako jedna ze stron. Sędzia Manuel Ruiz de Lara przyjął wnioski obu organizacji o wyłączenie go ze sprawy i zawiesił postępowanie.
Organizacje twierdziły, że oczywiste są związki sędziego z Realem Madryt i Superligą, a poza tym miałby on odnosić korzyści z prowadzenia tej sprawy na korzyść Królewskich i ich wspólników. UEFA i La Liga wskazywały, że istnieją klarowne skłonności sędziego do orzekania na korzyść Superligi i że ten proceduje wnioski tej organizacji z nadzwyczajną szybkością. Poza tym federacje informowały, że sędzia pojawił się na wykładzie o Superlidze, gdzie miał wypowiadać się na korzyść projektu Realu Madryt, ale zostało to zdementowane.
Prokuratura, której zlecono śledztwo w tej sprawie, odpowiedziała w grudniu, że te argumenty nie mają pokrycia i nie są podstawą do odsunięcia sędziego od danej sprawy. Dlatego wysłano do Audiencii Provincial pismo, w którym prokuratura opowiada się przeciwko odsuwaniu Ruiza de Lary od sprawy Superligi i nie widzi ani jednej podstawy dla takiej decyzji.
W środę Audiencia Provincial odrzuciła wnioski UEFA i La Ligi. Sąd nie tylko nakazał organizacjom pokrycie kosztów tego dodatkowego postępowania, ale dodał, że „dostrzega złą wiarę” w ich postępowaniu i „forsowanie bezzasadnych argumentów”, bo sędzia nie działał na ich korzyść. Zdaniem sądu ten ruch ma niewiele wspólnego z prawem do obrony własnych interesów, a jedynym celem było odsunięcie sędziego od wykonywania swojej pracy.
W Hiszpanii za stwierdzenie działania w złej wierze Audiencia Provincial może nałożyć na wnioskujących o wyłączenie sędziego grzywnę w wysokości od 180 do 6000 euro. W tym przypadku zasądzono, że ta kwota wyniesie 5000 euro. „Uważamy, że to odpowiednia kara dla tak nieuzasadnionej strategii procesowej, bo nie można pozwolić na to, by zakłócać pracę sędziego w sposób, w jaki zrobili to wnioskujący. Poza tym ten ruch jest też poważnym naruszeniem, bo jest dosyć ewidentne dla bezstronnego obserwatora, że celem tego działania – niezależnie od szans na ostateczne wyłączenie sędziego – było odsunięcie sędziego od zajmowania się sprawą i by ten przynajmniej w krótkim okresie nie miał szansy na orzekanie. Ten rodzaj działań może zostać określony jedynie jako niewłaściwy i zasługuje na odpowiednią karę”, przekazała Audiencia Provincial.
Wśród dotychczasowych najważniejszych decyzji Ruiza de Lary było nakazanie UEFA anulowania wszystkich postępowań wobec Realu Madryt, Barcelony i Juventusu, czyli trójki klubów założycieli Superligi, oraz poinformowanie o tym za pośrednictwem oficjalnych kanałów. Sędzia kazał UEFA anulować również umowę z 9 założycielami Superligi, którzy publicznie wycofali się z projektu i którzy w ramach przeprosin zgodzili się oddać federacji część swoich przychodów ze swojego najbliższego sezonu europejskich pucharów. UEFA potwierdziła, że nie będzie wymagać zapłaty żadnej z kwoty wypisanych w majowej Deklaracji Zobowiązania Klubów, dopóki będą trwać odpowiednie podstępowania sądowe.
Najważniejsze orzeczenie dla Superligi niezależnie od osoby sędziego w Madrycie ma jednak zapaść dopiero w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej, do którego zapytanie w trybie prejudycjalnym złożył właśnie sędzia Ruiz de Lara. Poprosił on o rozstrzygnięcie kwestii monopolu UEFA w europejskim futbolu. Jeśli Trybunał wskaże, że UEFA jest monopolem, to Superliga otrzyma otwartą drogę do stworzenia własnych europejskich pucharów bez groźby wykluczenia klubów ze struktur europejskiej piłki na czele z ligami krajowymi. Dotychczas informowano, że najwcześniej odpowiedź Trybunału może pojawić się w połowie 2022 roku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze