Advertisement
Menu
/ marca.com, Chiringuito

Real Madryt na czele wyścigu po Endricka

Real Madryt ma być liderem wyścigu po 15-letniego Endricka, który zaczyna robić furorę w Brazylii.

Foto: Real Madryt na czele wyścigu po Endricka
Fot. własne

Od kilku tygodni informuje się, że europejscy giganci skierowali zainteresowanie na Endricka Felipę Moreirę de Sousę, 15-letniego napastnika Palmeiras. MARCA i Chiringuito podają, że Real Madryt znalazł się na czele wyścigu, a sam piłkarz jest związany z Viníciusem czy Cristiano Ronaldo.

W Europie o atakującym zaczęto pisać późną jesienią, gdy pomimo swojego wieku strzelał gole i wyróżniał się w ekipach U-17 i U-20. Wtedy też jego agenci zaczęli promować go wśród skautów największych europejskich klubów. Euforia wokół gracza wybuchła, gdy w finale Paulista U-17 zdobył gola przewrotką zza pola karnego, a w Brazylii zaczęto ogłaszać, że Endrick zdobył bramkę, której nigdy nie udało się zdobyć samemu Pelému.

Klauzula w juniorskim kontrakcie piłkarza to 110 milionów brazylijskich Reali, czyli około 17 milionów euro, ale obowiązuje ona tylko w Brazylii, bo FIFA zabrania nieletnim piłkarzom gry na innym kontynencie. Co więcej, Endrick będzie mógł podpisać swój pierwszy profesjonalny kontrakt w Brazylii dopiero po skończeniu 16. roku życia.

Dlatego tak ważne są w takich przypadkach kontakty i dobre maniery, a tu Real Madryt mocno się wyróżnia. Przykładem jest transfer Viníciusa, w przypadku którego Królewscy dogadali się z Flamengo na sprzedaż praw do gracza po ukończeniu przez niego 18. roku życia za 45 milionów euro, a nie zapisane w klauzuli 30 milionów euro.

MARCA podaje, że Real Madryt jest na czele wyścigu, ale nic nie jest przesądzone. Klub wycenia transfer na 20-25 milionów euro w ramach kwoty podstawowej, która przy bonusach i premiach może wzrosnąć do 45-50 milionów euro. W Chiringuito dodano, że Endrick jest bardzo wdzięczny Palmeiras za pomoc w rozwoju i chce, by ten klub zarobił za niego godne pieniądze. Nie ma więc mowy o żadnym mataczeniu czy pomijaniu Brazylijczyków w negocjacjach.

Królewscy wiedzą, że po gracza raczej nie ruszy Barcelona, bo przy swoich problemach finansowych nie może raczej wykonać takiej inwestycji w gracza, z którego będzie mogła skorzystać dopiero od lata 2024 roku, chociaż Katalończycy twierdzą, że wszystko jest możliwe i nie chcą popełnić podobnego błędu, jak w sytuacjach z Viníciusem czy Rodrygo.

Co ważne dla Królewskich, Endrick jest wielkim fanem Cristiano Ronaldo, a jego interesy prowadzi agencja, która opiekuje się także Viníciusem. Brazylijczyk wysłał młodszemu rodakowi koszulkę z tego sezonu, w której 15-latek pokazał się na Tik Toku.

Oczywiście nie wszystko musi być w tej operacji pozytywne. MARCA wskazuje, że sam klub jest świadomy, że w kolejnych sezonach może nie mieć za wiele miejsca w ofensywie dla nowych graczy. Tego lata mówi się o transferze Kyliana Mbappé, a rozważane jest także pozyskanie Erlinga Hålanda. Pewny miejsca w kadrze jest Vinícius, ale za nim są inni młodzi, na których w tych latach stawiał klub, czyli Rodrygo, Brahim, Kubo czy Reinier. Wszyscy na pewno się nie zmieszczą.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!