Vinícius: Chcę zostać taką legendą jak koledzy, z którymi gram teraz

– Wielki mecz drużyny od samego początku. Zagraliśmy świetnie i musimy dalej iść tą drogą, by wygrać w tym sezonie wielkie rzeczy. Bardzo cieszę się z powrotu, by pomóc drużynie. Bardzo cieszę się też z powrotu do strzelania goli, bo miałem cztery występy bez bramki. Jestem bardzo zadowolony z powrotu i rozpoczęcia 2022 roku z golami.

– Mój pierwszy gol? [śmiech] To była mała improwizacja przy dobrej kombinacji z Karimem, które zawsze robimy i próbujemy stale poprawiać, by strzelić dla Realu wiele goli w tym sezonie. Jestem zadowolony z całej drużyny. Jeśli Toni, Luka i Casi grają, jak zagrali dzisiaj, zawsze będziemy wygrywać. Oni wyznaczają nasz rytm. Dzisiaj zagrali świetnie i znowu wygraliśmy.

– Vinícius ma jakiś limit? [uśmiech] Muszę dalej pracować i dalej się poprawiać, by zrobić wielkie rzeczy w tym sezonie i przez wiele kolejnych lat w Realu. Chcę zawsze pokazywać najlepszą wersję i być na topie, by pomagać drużynie.

– Karny na Casemiro? Na boisku myślałem, że to karny, ale nie widziałem jeszcze wideo. Sędzia jest jednak od tego, by gwizdać. Zagwizdał po jednym dla obu ekip. I tyle.

– Wsparcie od Bernabéu? To niesamowita radość, że mogę to przeżywać. Dla mnie to marzenie grać w Realu i grać na Bernabéu, które razem wykrzykuje moje imię. Chcę dalej pomagać przez wiele lat i długi czas, by zostać taką legendą jak koledzy, z którymi gram teraz i którzy uczą mnie każdego dnia. Robię wszystko, by czuć maksymalną pewność siebie. Miałem tydzień dłuższe wakacje od reszty, ale codziennie trenowałem, żeby rozegrać dzisiaj cały mecz. Myślę, że poradziłem sobie dobrze i ważne dla tego jest także zaufanie, jakim wszyscy mnie obdarzają.

– Wątpliwości po porażce z Getafe? To normalne, że przegramy jakiś mecz czy zagramy źle. Musimy pozostawać silni, bo futbol jest właśnie dlatego piękny, że co 3 dni mamy szansę na zmianę. Dzisiaj dokonaliśmy tej zmiany, wygraliśmy i pozostajemy liderami La Ligi.