Alaba: Mogę już normalnie rozmawiać po hiszpańsku
David Alaba udzielił wywiadu dla noworocznego wydania austriackiego dziennika Kurier. Zawodnik Realu Madryt opowiadał między innymi o transferze do Realu Madryt i planach na 2022 rok.
Fot. Getty Images
Jesteś typem osoby, która na przełomie lat coś planuje?
Tak. Patrzę na miniony rok i jeszcze raz się zastanawiam. Jestem też kimś, kto ustala cele na nowy rok.
Wiele działo się u ciebie w 2021 roku. Z perspektywy czasu wziąłbyś taki rok w ciemno?
(po długim namyśle) Dobre pytanie, nie wiem. Ale na pewno jestem zadowolony. To był ekscytujący rok, także pod względem osobistym. I na pewno był też emocjonujący i piękny.
Uzasadniałeś swoje przenosiny do Realu, mówiąc o chęci ucieczki ze strefy komfortu. Z czego musiałeś zrezygnować?
Monachium stał się moim domem po 13 latach. Pod względem zawodowym miałem pewną pozycję w zespole, stałem się czołowym graczem, znałem klub i miasto na wylot. Zostawiłem tam wielu przyjaciół. Nie zostawiasz tego tak po prostu. Musiałem obejść się bez tego komfortu.
Musiałeś zmienić swój futbol?
Właściwie jestem zawodnikiem, który próbuje patrzeć na swoje mocne strony. Robię to od lat. Próbuję więc po prostu robić swoje. Oczywiście musisz też się przystosować. To normalne, gdy dołączasz do nowego zespołu.
Możesz podać jakiś przykład?
Nie jesteśmy zespołem, który wysoko naciska, tak jak na przykład robiliśmy to w Bayernie. Nie bronimy więc tak wysoko. I to, co dość szybko zauważyłem: nie mamy tak wielu pojedynków główkowych po wykopach bramkarzy. Wszystkie kluby w Hiszpanii grają od tyłu.
Jak przyjął cię zespół?
Bardzo pozytywnie, co ułatwiło adaptację. Od razu poczułem się jak w domu.
Czy miałeś jakieś wkupne, postawiłeś wszystkim obiad?
Ciągle muszę to zrobić. Mieliśmy już to zaplanowane, ale musieliśmy odwołać z powodu koronawirusa.
Czy będzie sznycel?
Jeśli jest w menu tej restauracji, na pewno.
Jak wygląda przyjście do nowego zespołu? Mogłeś wybrać miejsce w szatni? Jak było z numerem 4, który otrzymałeś po kapitanie, Sergio Ramosie?
Miejsce w szatni zależy od numerów, więc siedzę między „trójką”, Éderem Militão, a „piątką”, Jesúsem Vallejo. Co do numeru, chciałem mój ulubiony – 27 – ale w Hiszpanii zawodnicy pierwszego zespołu mogą mieć tylko od 1 do 25. Z jednej strony żaden inny numer nie był wolny, a z drugiej klub chciał, bym wziął „czwórkę”. Ma wyjątkową historię. Wcześniej nosili ją Sergio Ramos i Fernando Hierro, obaj byli kapitanami. Noszę ją z dumą, postrzegam to jako dodatkowy impuls. Wiedziałem, że to nie zmniejszy oczekiwań.
Twoi byli koledzy z Bayernu wypowiadają się o tobie w samych superlatywach. Leon Goretzka stwierdził, że to niezwykłe, jak trzymałeś w ryzach szatnię. Czy tak samo jest teraz w Realu?
Jestem osobą, która stara się nie zmieniać. Gdy jednak przychodzisz jako nowy zawodnik, musisz znaleźć swoje miejsce i o nie walczyć. Na boisku jestem taki sam jak wcześniej, biorę na siebie odpowiedzialność i staram się pomóc kolegom. W szatni, oczywiście, muszę najpierw nauczyć się języka. Tam też otrzymuję mnóstwo pomocy.
Jak ci idzie z hiszpańskim? I czego jeszcze brakuje?
Mogę już normalnie rozmawiać w zespole, w którym mówi się tylko po hiszpańsku. Wielu piłkarzy nie mówi po angielsku, co zmusza mnie do mówienia po hiszpańsku. Udzielenie wywiadu to jednak inna para kaloszy.
Dobrym postanowieniem noworocznym byłoby udzielenie wywiadu po hiszpańsku w 2022 roku.
To byłby cel.
Niedawno w jednym z wywiadów powiedziałeś, że musisz przyzwyczaić się do tego, że w Hiszpanii wszystko jest spokojniejsze. Co miałeś na myśli?
Mentalność i kultura są inne. Na przykład późne posiłki lub ścisła sjesta, gdy wszystko po południu jest zamknięte. Sposób pracy też jest inny.
Jak ważna jest punktualność w porównaniu do niemieckich standardów?
W Realu Madryt jest bardzo ważna.
Ile znaczy piłka nożna w mieście? Możesz przejść przez Madryt bez oblężenia fanów?
Tak jak w Niemczech piłka nożna jest prawie na szczycie. Może tutaj jest trochę bardziej emocjonalnie. Gdy przechodzę przez miasto bez czapki, okularów i maski, staje się to trochę trudniejsze niż w Monachium.
Z powodu koronawirusa latem i ostatnio musiałeś być odizolowany. Jak było?
Całkiem dobrze sobie ze wszystkim poradziłem. Nie miałem objawów.
Jesteś zaszczepiony?
Tak, całkowicie.
Jakie są twoje cele na 2022 rok?
Na pewno mistrzostwo Hiszpanii i danie z siebie wszystkiego w pozostałych rozgrywkach. Z drużyną narodową mamy szanse zagrania na Mistrzostwach Świata przez baraże. To moje marzenie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze