Na San Mamés z sześcioma dzieciakami
W meczu z Athletikiem Bilbao zabraknie aż jedenastu zawodników pierwszego zespołu. Wobec licznych absencji Carlo Ancelotti sięgnął po posiłki z Castilli. Do Kraju Basków polecą Rafa Marín, Miguel, Blanco, Peter, Fuidias i Diego Piñeiro.
Fot. Getty Images
Carlo Ancelotti zabierze na San Mamés sześciu zawodników z La Fábriki (pierwotnie było ich siedmiu, ale w ostatniej chwili z kadry wypadł Arribas z powodu podejrzenia zakażenia koronawirusem). Długa lista nieobecnych, głównie właśnie z powodu koronawirusa, zmusiła trenera do sięgnięcia po zawodników z akademii, by wypełnić kadrę na ostatni mecz w tym roku. Bardziej niż prawdopodobna absencja Alaby, który czeka na wynik testu PCR, sprawia, że Ancelotti nie będzie mógł liczyć w Kraju Basków aż na jedenastu piłkarzy pierwszego zespołu.
Na starcie z Athletikiem Bilbao Carletto będzie mógł wystawić konkurencyjną jedenastkę, jednak na ławce zasiądą niemal sami młodzieżowcy. W sumie włoski szkoleniowiec zabierze ze sobą siedmiu zawodników z Castilli. To bramkarze Toni Fuidias i Diego Piñeiro oraz pięciu zawodników z pola: Rafa Marín, Miguel Gutiérrez, Antonio Blanco i Peter Federico.
Marín jako zmiennik Militão lub Nacho
Rafa Marín to stoper, który może załatać dziurę, jeśli wydarzy się coś nieoczekiwanego z Militão lub Nacho, którzy wyjdą w pierwszym składzie. Teoretycznie pierwszym środkowym obrońcą do wejścia powinien być Vallejo, jednak w odwodzie pozostaje Rafa Marín. Mierzący 190 centymetrów wzrostu stoper udowadnia, że może być przyszłością klubu. Raporty co do jego rozwoju w akademii są świetne. Jak powiedziałby Ancelotti, to jeden z defensorów „pesymistów”, który zachowuje koncentrację przez cały mecz.
Miguel i Blanco, na kłopoty w obronie i pomocy
Dla Miguela Gutiérreza i Antonio Blanco powołanie do pierwszej drużyny nie jest żadną nowością. Co ciekawe, Miguel grał nawet w pierwszym składzie na San Mamés w przedostatniej kolejce La Ligi poprzedniego sezonu. Wobec powrotu Mendy'ego naturalnie dostaje mniej szans, jednak i tak wychodził już w tym sezonie w pierwszym składzie i jego gotowy pomóc drużynie.
Podobnie wygląda sytuacja Antonio Blanco. Hiszpan jest piłkarzem, który mógłby najlepiej zastąpić Casemiro, jednak w Bilbao od początku zagra Eduardo Camavinga. Być może Blanco dostanie jednak kilka minut gry.
Klub chce obejrzeć Petera
W niedzielnym spotkaniu z Cádizem działacze Realu Madryt mieli wielką ochotę obejrzeć Petera Federico, który świetnie radzi sobie w Castilli. To piłkarz z wyśmienitym dryblingiem, jednak Ancelotti przytrzymał go cały mecz na ławce. Wydaje się, że Włoch nie chciał urażać Hazarda, wpuszczając za niego canterano, choć przy zamkniętej obronie jego kiwka może zrobić różnicę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze