Zmiana silnika

Carlo Ancelotti będzie musiał improwizować z ustawieniem środka pola na mecz z Athletikiem. To będzie kluczowa decyzja przed potyczką na San Mamés, ponieważ z trójki, która gra niemal zawsze – Casemiro, Toni Kroos i Luka Modrić – nie będzie mógł liczyć na dwóch z nich. Brazylijczyk będzie pauzować za żółte kartki, a Chorwat nadal nie wrócił do treningów z drużyną po pozytywnym wyniku na obecność koronawirusa. 

Kandydatów do zastąpienia tej dwójki nie jest wielu. Ancelotti może liczyć na Fede Valverde, Eduardo Camavingę i… praktycznie nikogo więcej. Zagrać nie będą mogli także Isco i Dani Ceballos. Ten ostatni mierzył się z poważną kontuzją i choć pojawił się w kadrze meczowej na starcie z Cádizem, nie zagrał ani minuty. Teraz znalazł się poza kadrą meczową z powodu przeciążenia.

Wyzwanie dla Valverde i Camavingi nie jest łatwe. Wejście w buty legendarnych piłkarzy i gra na podobnym poziomie to coś, do czego nie każdy się nadaje. Na razie ta dwójka wystąpiła razem od początku tylko dwa razy i… Real przegrał oba mecze: 1:2 z Sheriffem (obaj po 90 minut) i 1:2 z Espanyolem (45 minut, Camavinga zszedł w przerwie).

Inną możliwością mogło być przesunięcie Davida Alaby do środka pola. Na tej pozycji często występował w Bayernie Monachium, ale trener i tak raczej nie planowałby rozbicia pary stoperów, jaką Austriak tworzył z Éderem Militão. Niejednokrotnie Carletto wspominał, że woli Alabę na środku obrony. Ostatecznie ta opcja i tak została wykreślona, ponieważ 29-latek jest zakażony koronawirusem i nie otrzymał nawet powołania.