Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Ancelotti: Futbol i społeczeństwo muszą żyć z tym wirusem

Carlo Ancelotti pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem z Cádizem. Przedstawiamy zapis tego telespotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.

Foto: Ancelotti: Futbol i społeczeństwo muszą żyć z tym wirusem
Fot. własne

[RMTV] Po wydarzeniach z tego tygodnia, jak czuje się drużyna przed meczem z Cádizem?
Tak, to prawda, że mieliśmy przeciwności w tym tygodniu. Po pierwsze, ci, którzy otrzymali pozytywne wyniki, czują się dobrze. A po drugie, drużyna dobrze trenowała i jest gotowa na jutrzejszy mecz.

[ABC] Po losowaniu Ligi Mistrzów w poniedziałek i jego powtórzeniu, co pan sądzi o całej tej sytuacji? Czy zabrakło szacunku wobec Realu Madryt?
Myślę, że losowanie było żenujące, ale w odpowiednim czasie pomyślimy o tym dwumeczu, który będzie trudny, ale też bardzo ekscytujący. Zagramy z jedną z najlepszych ekip w Europie. To będzie dla nas wymagające spotkanie, ale także bardzo ekscytujące i bardzo interesujące.

[Mediaset] Widzieliśmy, że w tygodniu Benzema nie trenował z grupą, ale wrócił do niej dzisiaj. Czy jest w 100% gotowy na ten mecz? I czy może zagrać w pierwszym składzie?
Trenował indywidualnie, ale dzisiaj bardzo dobrze trenował z grupą, strzelał gole w minimeczach, czuje się świetnie. Na pewno zagra.

[RTVE] To były trudne dni i godziny po opublikowaniu wyników testów na koronawirusa. Obawiano się nawet więcej zarażonych. Jak pan przeżywał ten czas? Obawiał się pan dużo większej liczby pozytywnych wyników i większego ogniska?
Tak, po pozytywnych wynikach Marcelo i Modricia pojawili się też inni: Asensio, Rodrygo i Bale. Jednak potem wszystkie wyniki były negatywne i mieliśmy czas na dobre przygotowanie się do meczu. Myślę, że niestety musimy z tym żyć. Całe społeczeństwo musi z tym żyć. Nigdy nie myśleliśmy o przekładaniu meczów, bo mamy kadrę, która może pokryć te braki. A po drugie, futbol i społeczeństwo muszą żyć z tym wirusem. Muszą z nim żyć, a wirus już jest słabszy niż wcześniej. Dlatego trzeba iść dalej, pamiętając, że musimy o siebie dbać i zachowywać pełną ostrożność. Klub pod tym względem przeprowadza testy praktycznie każdego dnia. Patrzymy przed siebie.

[MARCA] Chcę zapytać, czy pana zdaniem futbol nie stracił trochę kontaktu z ludźmi? Chodzi mi o ustalenie meczu Pucharu Króla na środę 5 stycznia o 21:30. To wieczór przed świętem Trzech Króli i czas świątecznych orszaków. Co pan o tym sądzi?
Pfff... Tak [śmiech]. A co możemy powiedzieć? 21:30 wydaje mi się dosyć późną godziną. Może nie dla Hiszpanów, ale wielu Włochów o tej godzinie już śpi. Ale co mamy zrobić... Ustawili nam mecz na taką godzinę i go rozegramy.

[Gol] Pan powtarza, że Hazard potrzebuje minut i regularnej gry, by nabrać pewności siebie. Jutro możecie mieć nawet 9 braków w kadrze. Uważa pan, że jeśli jutro on nie wyjdzie w pierwszym składzie, może to być dla niego punkt zwrotny, przez który odejdzie w styczniu?
Nie. Hazard jutro zagra od początku, więc dostanie minuty i pokaże swoją jakość. Dobrze trenował, ma motywację, ma chęci. Dlatego zagra. Zagra nie z powodu braków, a z powodu dobrych treningów i tego, że zasługuje na grę.

[El Mundo] Jak przeżył pan sytuację z tego tygodnia na poziomie osobistym i rodzinnym? Davide otrzymał pozytywny wynik. Jak czuje się pańska rodzina? I w jaki sposób na poziomie profesjonalnym dotyka was jego brak?
Davide czuje się dobrze jak inni. Nie ma symptomów. Otrzymał pozytywny wynik, ale czuje się dobrze. Pozostaje w domu, a cała jego rodzina otrzymuje negatywne wyniki. My także. Jak mówię, jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Davide już go przechodził, do tego zaszczepił się dwoma dawkami jak inni i teraz przechodzi go kolejny raz. Musimy niestety z tym żyć. To problem dotykający wiele rodzin. Wytrzymujemy to i patrzymy do przodu. Szybko uzyska negatywny wynik i wróci do nas.

[SER] Mówi pan, że Hazard zasługuje na grę i dlatego zagra jutro od początku. Czy Belg zmienił nastawienie na treningach? Widzi pan u niego poprawę? Słowa o zasługiwaniu na grę coś znaczą?
Nie. Nie zmienił swojej mentalności, nie sądzę, bo zawsze gdy może trenować na poziomie, prezentuje się dobrze. Kłopot był taki, że nie zawsze jednak mógł pracować na 100%, bo miał problemy fizyczne. Teraz czuje się dobrze i trenuje dobrze. Myślę, że jutro rozegra dobry mecz.

[COPE] Chcę zapytać o sytuację Modricia, bo jest dosyć ciekawa na szczeblu krajowym. Wydawało się, że po negatywnych wynikach testów będzie mógł zagrać z Cádizem, ale ciągle nie mamy potwierdzenia i nie wiadomo też, czy zostanie dopuszczony do gry w Bilbao. Czy pan już zna te decyzje i wie, co będzie mógł z nim zrobić? Wydaje się, że dzisiaj go pan nie powoła, ale co wtedy ze środą?
Modrić otrzymał negatywny wynik, ale nie trenował. Jest trochę zmęczony, miał w tych dniach gorączkę. Jutro na pewno nie zagra. Potem zobaczymy, co powiedzą przepisy, czy musi pozostać 10 dni w izolacji. Musimy zobaczyć, czy będzie mógł trenować po negatywnym wyniku testu. Trzeba wyjaśnić ten temat, bo ciągle nie jest to klarowne.

[Onda Cero] Spojrzałem na liczby dotyczące waszej serii 13 meczów bez porażki. Hazard rozegrał w nich 46 minut. Jutro obdarza go pan pełnym zaufaniem i wystawia w pierwszym składzie. Czy on jest przygotowany, by dać z siebie jutro wszystko, co ma najlepsze?
Myślę, że jest przygotowany, bo na treningach pokazywał, że jest gotowy. Jasne jest, że jego pierwsza część sezonu była pod wpływem tego, że inni atakujący radzili sobie dobrze: Vinícius, Benzema, a że on nie był przyzwyczajony do gry na prawej stronie, to wolałem tam wymieniać Asensio z Rodrygo. Ja myślę jednak, że ma wszystko, by w drugiej części móc prezentować się bardzo dobrze i być dla nas użytecznym.

[Radio Nacional] Chwali się waszą formę fizyczną i małą liczbę kontuzji. W pańskim planie na sezon jeden ze szczytów formy był zaplanowany na grudzień?
Po pierwsze, dobrze pracowaliśmy. Po drugie, mieliśmy szczęście. Nie zawsze można mówić o szczęściu, ale czasami ono ci pomaga. Drużyna radziła sobie dobrze, ale może fakt, że nie zaczęliśmy sezonu tak mocno, pomógł nam w drugiej części uzyskać dobry aspekt fizyczny. I dalej robimy to samo, nawet przy wielu meczach. Najważniejsze są regeneracja i dobre oceny zmęczenia zawodników po treningach i meczach. Na razie szło nam dobrze i oby było tak samo w drugiej części sezonu.

[Radio MARCA] Wiele razy pytano pana już o sezon 2014/15. Drużyna zanotowała wtedy jesienią 22 zwycięstwa z rzędu, ale padła fizycznie w drugiej rundzie. Czego nauczył się pan z tamtego roku?
Trudno powiedzieć. Powoli możemy to oceniać. Bardzo dobrze pamiętam, że mieliśmy poważną kontuzję Modricia, która naruszyła nam środek pola. Pamiętam też, że grał tam Ramos w niektórych meczach, na przykład w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Jednak jak dodawałem, nie poradziliśmy sobie dobrze w pewnym okresie sezonu, ale byliśmy gola od finału Ligi Mistrzów i 1-2 punkty od mistrzostwa.

[EFE] W tych ostatnich tygodniach zespół wygrywał głównie z bezpośrednimi rywalami do tytułu. Teraz zmierzycie się z Cádizem, który jest w dolnej części tabeli i zazwyczaj czeka na swojego rywala. Czy to dodatkowa trudność tego spotkania, że musicie przenieść swój blok wyżej względem tego, gdzie czuliście się ostatnio komfortowo?
Myślę, że nie musimy za bardzo zmieniać naszej tożsamości i tego, co szło dobrze. Ten zespół pewnie ma mniej jakości niż inne, ale to ekipa, która ma jasną tożsamość, która świetnie wykorzystuje stałe fragmenty i która jest świetnie zorganizowana do wyjścia z kontrą. To będzie mecz jak inny. Jeśli będziemy musieli bronić nisko, będziemy to robić. To absolutnie nie zmieni naszej tożsamości, która działała dobrze w ostatnich meczach. Bo co do bronienia, myślę, że dotychczas broniliśmy dobrze. Mocno się poprawiliśmy względem pierwszej części sezonu w aspekcie defensywnym. To poprawiło się najbardziej w naszym zespole.

[La Sexta] Xavi powiedział, że nie skreśla Barcelony z walki o mistrzostwo. Pan widzi w Barcelonie bezpośredniego rywala, chociaż ten traci do was 18 punktów?
Teraz bezpośrednim rywalem nie jest, bo teraz jest za Sevillą, Atlético czy Betisem, ale Barcelona ma jakość, by walczyć do końca. Gdybym był trenerem Barcelony, powiedziałbym dokładnie to samo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!