Advertisement
Menu
/ dailymail.co.uk

Owen: Dopiero w Realu Madryt poznałem znaczenie Złotej Piłki

Były napastnik między innymi takich klubów jak Liverpool i Real Madryt, Michael Owen, w wywiadzie dla Daily Mail wrócił wspomnieniami do najważniejszych wydarzeń w swojej zawodowej karierze. Poniżej przedstawiamy zapis tych wypowiedzi, które dotyczą etapu spędzonego w stolicy Hiszpanii.

Foto: Owen: Dopiero w Realu Madryt poznałem znaczenie Złotej Piłki
Fot. Getty Images

– O tym, że zdobyłem Złotą Piłkę dowiedziałem się w szatni Stadionu Olimpijskiego przed meczem z Romą. Phil Thompson zawołał mnie na zewnątrz. Trener Gerard Houllier był wówczas chory, ale był przy telefonie. Powiedział mi: „To wielka tajemnica, ale chciałem dać ci kopa przed meczem – wygrałeś Złotą Piłkę”. Byłem wstrząśnięty, ale szczerze mówiąc nie do końca wiedziałem, co to oznacza. W Anglii ta nagroda nie była aż tak bardzo znacząca. Nawet gdy prezentowałem Złotą Piłkę na Anfield, to miałem podejście w stylu: „Zabierajcie już to z boiska, zaraz zacznie się mecz!”.

– Dopiero po transferze do Realu Madryt uzmysłowiłem sobie, czym tak naprawdę jest ta nagroda. Wszyscy powtarzali: „Ściągnęliśmy zdobywcę Złotej Piłki!”. Myślałem sobie wówczas: „Boże, nikt mi w to nie uwierzy, gdy wrócę do domu”. Teraz patrzę na to wyróżnienie z wielką dumą.

– Gdybym nie odszedł do Realu Madryt w 2004 roku, to w wieku 27 lat sami by mnie wykopali z Liverpoolu. Fernando Torres był w tamtym czasie dużo lepszy ode mnie. Liverpool widział przynajmniej moją najlepszą wersję. To byłoby smutne, gdyby musiało się skończyć na gwizdach i odejściu do innego klubu. Godzi w moją dumę fakt, że wiele osób pamięta mnie tylko z tego czasu, gdy miałem około 25 lat. Miałem na plecach „Owen”, ale nie byłem „Michaelem Owenem”. Miałem mentalność jednego z najlepszych piłkarzy na świecie, ale moje ciało mnie zawodziło. To były tortury.

– Moim zdaniem w wieku od 10 do 17 lat nie było na świecie tak dobrego piłkarza, jakim wówczas byłem. W wieku 18 lat zdobywałem bramki na Mistrzostwach Świata, w wieku 21 lat zdobyłem Złotą Piłkę. Ale szczerze mówiąc lepszy byłem w wieku 19 lat. To wtedy doznałem strasznej kontuzji, która wszystko zastopowała. Wolałbym złamać nogę niż zerwać ścięgno, gdyż w tamtym czasie w takich sytuacjach nie decydowano się na operację, tylko trzeba było czekać aż wszystko samo się zrośnie. To prześladowało mnie przez kolejne lata mojej kariery.

– Nigdy nie onieśmielała mnie gra z takimi zawodnikami jak Zidane. Ale przy okazji meczu z Barceloną [Real Madryt wygrał 4:2, a jedną z bramek zdobył Michael Owen – przyp. red.] to wszystko mnie uderzyło. Byłem z rodziną w loży dla zawodników, a na tablicy wyników widać było nazwiska strzelców: Eto'o, Ronaldinho, Zidane, Ronaldo, Raúl, Owen. Pamiętam, że patrzyliśmy na to razem z ojcem... Ja pie*****. W tamtym momencie wszystko wydawało się być w jak najlepszym porządku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!