Advertisement
Menu

Zwycięstwo po przeciętnej grze

W 13. kolejce Ligi Endesa Real Madryt wygrał z Unicają. Królewscy rozegrali bardzo nierówne spotkanie, ale liczy się końcowy wynik.

Foto: Zwycięstwo po przeciętnej grze
Fot. własne

Real Madryt pokonał Unicaję i utrzymał pozycję lidera Ligi Endesa. Królewscy rozegrali słabą pierwszą połowę, gdy przegrali z rywalami walkę o zbiórki, a do tego zawodziła skuteczność. Kolejny raz drużyna pozostała w grze dzięki solidnej defensywie. Andaluzyjczycy nie byli w stanie zyskać dużej przewagi. W drugiej połowie poprawa była znacząca, co pozwoliło na błyskawiczne rozprawienie się z rywalami. Laso nie będzie zadowolony z całokształtu, jednak na rozmyślanie o tym meczu nie pozostanie zbyt dużo czasu, bo już we wtorek Blancos zmierzą się z Albą Berlin w Eurolidze.

Wiadomo było, że Pablo Laso będzie chciał rotować składem, więc do pierwszej piątki wskoczył Vukčević. Młody zawodnik przebywał na parkiecie niemal przez całą pierwszą kwartę, co zdarza się bardzo rzadko. Pierwszoplanowe role odgrywali jednak Causeur oraz Williams-Goss. Ten duet zdobył prawie wszystkie punkty dla Królewskich w ciągu pierwszych 10 minut. Cała drużyna nie funkcjonowała dobrze. Przede wszystkim przegrała rywalizację pod koszem, notując dwukrotnie mniej zbiórek niż Unicaja. Andaluzyjczycy „rewanżowali się” poprzez straty i wynik cały czas znajdował się na granicy remisu, chociaż na przerwę z niewielką przewagą schodziła Unicaja (16:19).

W drugiej kwarcie szansę otrzymali gracze z ławki i dalej lepiej prezentowali się goście. Real Madryt zaczął co prawda trafiać z dystansu, jednak poprawie nie uległa sytuacja ze zbiórkami. Przez całą kwartę na prowadzeniu znajdowała się Unicaja. Dobre wejście na parkiet zaliczył Rudy, który w swoim stylu dwukrotnie trafił z dystansu. Andaluzyjczycy siłę ofensywną opierali na Bouteille i Guerrero i w połowie meczu ich prowadzenie wzrosło do 6 oczek (31:37).

Po zmianie stron na parkiet wyszedł odmieniony Real Madryt. Królewscy zaczęli kwartę od serii 11:2, co pozwoliło nie tylko odrobić straty, ale również wyjść na prowadzenie. Jak się później okazało, Blancos nie oddali tego prowadzenia do samego końca. Drużyna wreszcie poprawiła się pod kątem zbiórek, a do tego w ofensywie wszystko zaczęło funkcjonować jak należy. Gwiazdą tej części spotkania był Llull, który trafił 4 na 5 rzutów za 3 punkty. Spod kosza regularnie trafiał Tavares i przed decydującą kwartą to gospodarze mogli być zadowoleni (62:53).

W ostatniej części Bouteille próbował poderwać Andaluzyjczyków do boju. Początkowo udało im się nadrobić kilka oczek, ale madrytczycy odpowiedzieli za sprawą Hangi i Poirier. Desperackie próby Unicajy z dystansu były niecelne i szybko wydawało się jasne, że Real Madryt dopisze do dorobku kolejne zwycięstwo. W końcówce goście jeszcze postraszyli gospodarzy, którzy może zbyt wcześnie zdjęli nogę z gazu. Prowadzenie udało się utrzymać do końca, a możliwość rotowania składem z pewnością ucieszyła Laso, ponieważ w tygodniu Królewscy rozegrają podwójną kolejkę w Eurolidze.

79 – Real Madryt (16+15+31+17): Williams-Goss (5), Causeur (8), Hanga (14), Vukčević (0), Tavares (11), Núñez (0), Randolph (3), Heurtel (5), Rudy (10), Poirier (9), Llull (13), Taylor (1).

74 – Unicaja (19+18+16+21): Fernández (11), Barreiro (9), Abromaitis (2), Cole (3), Eric (8), Brizuela (4), Díaz (3), Alonso (8), Guerrero (6), Suárez (6), Bouteille (14).

Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!