Derby Carvajala
Wobec nikłych szans na występ od pierwszej minuty Nacho, Dani Carvajal będzie jednym zawodnikiem urodzonym we Wspólnocie Madryckiej, który w niedzielnych derbach będzie bronił barw Los Blancos. Dla 29-latka będą to 26. derby w karierze.
Fot. Getty Images
W dawnych czasach Real Madryt grał w takich meczach składem złożonym w większości z madrytczyków (Gallego, Sanchís, Míchel, Martín Vázquez, Butragueño), jednak dziś tylko Carvajal będzie reprezentantem Madrytu w meczu, który niegdyś uchodził za prawdziwy klasyk. „Dużo mówicie o spotkaniach z Barceloną, jednak w moich czasach klasykiem i meczem maksymalnej rywalizacji było starcie z Atlético Madryt. To był rywal przez duże R, nie Barça. Derby były zażartą walką, kutlowymi meczami, które przeżywaliśmy z dużo większą intensywnością niż spotkania z Barceloną”, mówił zawsze Santillana pytany o derby Madrytu. Być może trzeba byłoby to dokładniej wyjaśnić młodszym pokoleniom, ale, dla przykładu, Florentino Pérez doskonale wie, o czym mówi Santillana.
Najbliższe derby, które wracają na Bernabéu po przerwie technicznej w Valdebebas, przynoszą dobre wspomnienia Carvajalowi – w poprzednim sezonie 29-latek „strzelił” gola na 2:0. W sprawozdaniu sędziowskim bramki mu nie zapisano, ponieważ po jego potężnym strzale piłka odbiła się od słupka, a następnie pleców Oblaka i ostatecznie gola przypisano Słoweńcowi. Jednak Dani świętował to trafienie w sposób szczególny z dwóch powodów. Po pierwsze była to bramka, która zamykała mecz, co wówczas było na wagę złota w pościgu za liderem. Po drugie, mógł ją zadedykować synowi Martínowi, który urodził się kilka miesięcy wcześniej.
Tamten okres nie był łatwy dla Carvajala, którego każdy dzień wypełniała walka o powrót do zdrowia po licznych kontuzjach. Dziś Dani podchodzi do derbów po kilku meczach z rzędu bez żadnych problemów mięśniowych, czego nie widzieliśmy praktycznie od kwietnia 2019 do października 2020 roku. W tamtym czasie Carva był jak maszyna i był pewniakiem do gry na EURO. Ostatecznie turniej z wiadomych względów przełożono, a Carvajal wypadł z kadry z powodu fatalnej serii urazów.
Passa bez porażki
Decyzje Ancelottiego potwierdzają, że Carvajal daje zespołowi dokładnie to, czego wymaga od niego włoski szkoleniowiec. Dani jest jedynym prawym obrońcą w kadrze, ale w całości zaspokaja potrzeby Carletto. A Real Madryt z Carvajalem jest dużo lepszy i solidniejszy. Królewscy z Carvajalem w składzie nie przegrali żadnego spotkania od 7 sierpnia 2020 roku, kiedy to ulegli Manchesterowi City. Jeśli spojrzymy na La Ligę, to musimy cofnąć się pamięcią do meczu z Levante z lutego 2020 roku.
Seria Carvajala, który nie zaznał porażki w swoich ostatnich 30 meczach, to właściwie europejski fenomen. Drugi pod tym względem jest Ranocchia, który nie przegrał 14 ostatnich gier. W La Lidze 29-latek przegrał jedno spotkanie z ostatnich 35.
Atlético
W niedzielę Carvajal wystąpi po raz 26. w derbach Madrytu. Atlético to przeciwnik, z którym hiszpański defensor rozegrał najwięcej meczów w barwach Realu Madryt. Za Atlético jest Barcelona, z którą Carva grał 18-krotnie. Bilans Daniego w 25 dotychczas rozegranych meczach z Atleti to 10 zwycięstw, tyle samo remisów i 5 porażek. Z powodu kontuzji Carvajal przegapił dwa derbowe pojedynki i oba zakończyły się porażkami Realu Madryt: 1:2 w La Lidze we wrześniu 2014 roku i 1:2 w półfinale Ligi Mistrzów w 2017 roku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze