Ancelotti: Florentino ma bardzo poważne plany na lipiec
Carlo Ancelotti udzielił wywiadu dla Corriere dello Sport. Przedstawiamy najważniejsze fragmenty z rozmowy z trenerem Realu Madryt.
Fot. Getty Images
– Liga? Jest bardziej wyrównana niż poprzednio. Drużyny takie jak Sevilla i Real Sociedad rozwinęły się, Rayo również dobrze sobie radzi.
– Real? Oferta z Madrytu była fantastyczną niespodzianką, choć nigdy nie straciłem kontaktu z klubem. Gdyby to ode mnie zależało, zostałbym tu na całe życie, nie ma lepszego miejsca do gry w piłkę i do życia. W Madrycie wszystko jest takie samo i niezmienne, jedyną rzeczą, która się zmienia, są trenerzy. Ci sami fizjoterapeuci, ci sami magazynierzy, ci sami dziennikarze, ta sama wizja, ta sama potrzeba wielkości pomimo strat spowodowanych pandemią. Za rok, pod koniec grudnia, nowe Bernabéu będzie gotowe, a na lipiec Florentino ma bardzo poważne plany.
– Håland i Mbappé? Porozmawiamy o tym później… (śmiech).
– Leonardo i „brak szacunku dla PSG”? W innych czasach zareagowałbym inaczej, ale jestem na takim etapie życia, że chcę być po prostu w pokoju ze światem. Pracuję w futbolu od 1977 roku… Prawie 46 lat i 30 lat pracy trenerskiej. Mam za sobą ponad 1200 meczów, w sumie straciłem rachubę. Nie mam czasu ani ochoty na walkę. Kiedy Florentino będzie chciał mnie zwolnić, nie będę się złościł.
– Superliga i zmiany? Futbol musi szybko ewoluować. Pierwszą rzeczą jest zmniejszenie liczby meczów, zbyt wiele spotkań jest rozgrywanych za często i źle, jakość widowiska bardzo spadła. Zawodnicy nie mogą już tego znieść, są tacy, którzy odmawiają wyjazdu na zgrupowania reprezentacji. Zmęczenie, kontuzje, mecze, które kończą się 10:0… Dość tego.
– Mundial co dwa lata? Mniej meczów, powtarzam, i dwie przerwy na reprezentację. Rozmawiałem o tym z Wengerem. Jestem pewien, że zawodnicy obniżyliby swoje pensje, gdyby kalendarz został skrócony, podobnie trenerzy. Piłka nożna w obecnej formie nie jest zrównoważona. Idea Superligi narodziła się właśnie z potrzeby tej zmiany.
– Pomysły? Mądry trener to taki, który dostosowuje grę do charakterystyki swoich zawodników. Byłbym idiotą, gdybym mając takiego napastnika jak Vinícius, który ma w nogach motor, nie przeszedł do kontrataku. Inny przykład: jeśli mam Cristiano, szukam sposobów na to, by często dostarczyć do niego piłkę, nie proszę go, by się cofał. To samo z Ibrą. Istnieją dwa typy graczy: ci, którzy robią różnicę i ci, którzy muszą biegać. Nie wierzę w ideologie takie jak guardiolismo, sarrismo… Wierzę w tożsamość zespołu.
– Pandora Papers? Nie uchylam się od płacenia podatków. Stworzyłem firmę, która zarządza moimi prawami do wizerunku zgodnie z angielskim systemem podatkowym, który uznaje zagraniczne dochody za nieopodatkowane. Co więcej, firma ta została zamknięta. Mówimy o tysiącach euro, a nie o milionach. Pewien hiszpański sędzia wyjaśnił mi, że istnieje duża różnica między unikaniem a uchylaniem się od płacenia podatków. Nigdy nie pracowałem na czarno.
– Reprezentacja Włoch? W czerwcu dokonali cudu i musimy być za to wdzięczni. Włosi są słabi od Hiszpanii, Francji, Niemiec, Anglii czy Belgii, ale mieli odpowiednią motywację i odpowiednie warunki, a Mancini przygotował mecze genialnie, osiągając coś niezwykłego. Baraże? Losowanie jest skomplikowane, ale się zakwalifikujemy.
– Serie A? To normalne, że Juventus przeżywa trudny okres, przebudowują się po latach sukcesów. O tytuł powalczą Inter, Milan i Napoli, choć utrata Osimhena to ciężki cios dla Neapolu. Spalletti wykonuje świetną pracę, a ja wciąż rozmawiam z De Laurentiisem z powodu naszej przyjaźni.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze