Po perfekcyjny listopad

Koszykarze Realu Madryt podejmą dzisiaj kolejną próbę ataku na pozycję lidera. W tym momencie mają taki sam bilans jak Barcelona, ale Katalończycy dysponują nieznacznie lepszym bilansem punktów. W tej kolejce znacznie trudniejsze zadanie mają przed sobą madrytczycy, ponieważ zagrają na wyjeździe z Baskonią. Barça natomiast podejmie ostatni w tabeli Žalgiris. Trudno spodziewać się tam niespodzianki, mimo że Litwini ostatnio złapali wiatr w żagle i po ośmiu porażkach z rzędu odnieśli dwa zwycięstwa.

Baskonia do tej pory nie radzi sobie najlepiej w Eurolidze. Zaledwie cztery wygrane na koncie przekładają się na miejsce w dolnej części tabeli. Jednak Baskowie nie zamierzają się poddawać. Ich strata do strefy play-offów to ledwie dwa zwycięstwa, a do końca sezonu zasadniczego jeszcze daleko. Słaba postawa klubu z Vitorii w tym sezonie przełożyła się ostatnio na zwolnienie Duško Ivanovicia. Jego miejsce zajął Neven Spahija. Chorwat miał już okazję pracować w Baskonii w sezonie 2007/08, a ostatnio trenował Shanghai Sharks. Początek ma całkiem udany. Przełamał złą passę drużyny w Eurolidze, pokonując Crvenę zvezdę i odniósł zwycięstwo w lidze. Przegrał za to z CSKA, ale tam Baskonia walczyła do samego końca.

Listopad był, i ciągle jest, bardzo trudnym miesiącem dla Realu Madryt. W tym miesiącu Królewscy mieli do rozegrania osiem meczów. Przerwy między poszczególnymi spotkaniami były małe, stąd pojawiły się obawy o wytrzymałość zawodników. Laso może być jednak bardzo zadowolony. Blancos są o krok od zaliczenia perfekcyjnego miesiąca. Wygrali poprzednie siedem pojedynków i na ich listopadowej drodze została już tylko Baskonia. Gra na wyjeździe z Baskami nigdy nie jest łatwa, a po zmianie trenera zawodnicy wyraźnie tam odżyli.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o godzinie 20:30. Żadna polska telewizja nie przeprowadzi transmisji z tego spotkania.