Ancelotti: Chcemy odzyskać Bale'a, może być użyteczny w tym sezonie
Carlo Ancelotti pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem z Granadą. Przedstawiamy zapis tego telespotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.
Fot. własne
[RMTV] Jak trudno jest zebrać na nowo pomysły i skupić piłkarzy po tak długiej przerwie?
Jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Piłkarze wrócili w dobrej dyspozycji, co muszę podkreślić. Przed nami bardzo, bardzo ważny okres, bardzo interesujący czas. Z drużyną jest dobrze, jesteśmy przygotowani i obyśmy mogli utrzymać dynamikę, jaką mieliśmy przed tą przerwą.
[SER] Przed przerwą potwierdził pan, że Bale jedzie na kadrę i że tam zostanie oceniony. Pojechał, zagrał kawałek meczu i wraca kontuzjowany. W Realu Madryt ostatni raz zagrał prawie dwa miesiące temu. Jakie są pańskie odczucia? Czy jego powrót do gry dla Walii był przedwczesny?
Myślę, że sytuacja Bale'a była dosyć klarowna. Miał wypis od lekarzy, tam musieli ocenić jego stan, ocenili go i uznali, że może zagrać. Doznał kontuzji i możliwe, że ocena nie była zbyt prawidłowa. Nasz zamysł jest taki, by odzyskać tego zawodnika. Chcemy go i uważamy, że może być użyteczny dla naszej drużyny w tym sezonie. Dlatego musimy zrobić dobre rzeczy, by mógł szybko wrócić i być gotowym do gry dla nas.
[Onda Cero] Mówi pan, że ocena Walii mogła nie być prawidłowa. Wiemy, że wypis od lekarzy nie jest tym samym co wypis pozwalający na pełną rywalizację. Jasne wydaje się, że on nie miał tego wypisu. Bale od sierpnia rozegrał 4 mecze, wszystkie dla Walii. Pan rozumie, że wiele osób uznaje, iż ten gość myśli dużo bardziej o reprezentacji niż klubie?
Mogę powiedzieć, co myślę ja. Myślę to, że jasne jest, iż Bale jako Walijczyk darzy sympatią kadrę, ale jasne jest także, że on niezależnie od wszystkiego chce również grać dla Realu Madryt. Z tego, co widziałem i widzę w treningach, on chciał i chce wrócić do gry. Jeśli nawet myśli o grze dla Walii, to klarowne jest, że musi też dobrze trenować i grać z nami. To widziałem na treningach, jakie z nami odbył.
[COPE] Za miesiąc FIFA spotka się, by zdecydować o międzynarodowym terminarzu, który może być jeszcze gorszy niż ten obecny. Pan po przerwie na reprezentacje podejdzie z drużyną do 9 kluczowych spotkań i starć z bezpośrednimi rywalami w dwóch rozgrywkach. Czy nie uznaje pan całej tej sytuacji za bezsens?
Nie pierwszy raz musimy rozegrać wiele meczów. Nie wiem, czy to jest bezsensowne, ale od dawna mówimy, że terminarz jest przesadzony. Wszyscy to mówią: piłkarze, kluby, trenerzy. To musi się zmienić. Obecna sytuacja w futbolu nie wygląda dobrze, jego dynamika nie wygląda dobrze. Oby dokonano zmiany, ale zmiany z sensem.
[Radio MARCA] Selekcjoner Belgii powiedział w radiu COPE, że Eden Hazard medycznie jest w najlepszej sytuacji, ale piłkarsko widzi, że jest smutny. W ostatnich 7 meczach Realu Hazard zostawał na ławce. Czy pan też widzi Hazarda smutnego? Przybitego?
Hazard czuje się tak, jak ci grający nie za wiele. Nie jest zadowolony. Bolałoby mnie, gdyby był zadowolony z tego okresu, który próbuje przezwyciężyć. Niestety wczoraj doznał zakażenia przewodu pokarmowego i nie będzie dostępny na ten mecz. Musi zostać w domu przez 3-4 dni. To nie jest COVID, to zapalenie żołądka i jelit, przez które nie będzie dostępny na jutrzejsze spotkanie.
[ABC] W tych dniach analizuje się korzyści z twardego prowadzenia zespołu. Pan uznaje się za trenera z twardą ręką? Czy twarda ręka to klucz do sukcesów?
Nie wiem... Każdy ma swój sposób bycia liderem. Przy całym szacunku, każdy może robić, co chce. Nie uważam siebie za trenera z twardą ręką, bo nie taki jest mój charakter. Nigdy nie miałem rodziców, trenerów czy nauczycieli z twardą ręką. Nie wiem, czym jest twarda ręką, ale pełny szacunek dla tych, którzy jej używają.
[La Sexta] Co do terminarza, prezes Florentino Pérez powiedział na dzisiejszym Walnym Zgromadzeniu, że obecny kalendarz piłkarski nie ma sensu i należy postawić na Superligę. Czy pan uznaje format Superligi za dobre rozwiązanie dla obecnej sytuacji?
Jak powiedziałem, dynamika dzisiejszego futbolu nie jest dobra. Dlatego musimy ją zmienić. Superligą czy czymś innym, nie wiem, bo nie jestem najodpowiedniejszą osobą, by stwierdzić, co trzeba zrobić. Myślę po prostu, że obecna dynamika nie jest dobra, bo jest za dużo meczów, za dużo kontuzji, spada jakość futbolu... Im więcej grasz, tym mniej jakości masz, bo masz kontuzje, nie możesz wystawiać najlepszego składu, grać na pełnej intensywności... To musi się zmienić.
[AS] Macie teraz 9 meczów w ciągu 6 tygodni. Czy w tej końcówce roku drużyna nie będzie zbyt przeciążona?
Podchodzimy do tego obciążeni, to jest normalne [śmiech]. Jestem dosyć zadowolony z obecnego okresu, bo nie mamy za wielu problemów. Jutro wraca Rodrygo, w następnym tygodniu wróci Valverde, czekamy na szybki powrót Hazarda po zapaleniu żołądka. Z drużyną fizycznie jest dosyć dobrze. Obyśmy poradzili sobie dobrze do Świąt, bo mamy nie tylko dużo meczów, ale wiele ważnych meczów z najpoważniejszymi ekipami w lidze i musimy domknąć grupę w Lidze Mistrzów. Te starcia będą nas wiele kosztować pod względem fizycznym, ale także mentalnym.
[Cuatro] Czy ciekawi pana debiut Xaviego w Barcelonie? Jakiej Barcelony się pan spodziewa? I czy będzie pan oglądać dzisiaj ten mecz w hotelu w Grenadzie?
Tak, to będzie interesujący mecz i obejrzę go. Myślę, że Xavi wniesie coś nowego do tej drużyny i tego klubu. Jasne jest, że to ekipa, z którą będziemy walczyć do końca. Jeśli wniesie coś nowego, chciałbym odkryć to jak najszybciej.
[MARCA] Czy dziwi pana, że w wolnym tygodniu nie gracie dzisiaj i gracie dopiero jutro, gdy w środę czeka was mecz w Mołdawii?
Nie dziwi mnie to. Gdybyśmy grali w sobotę, mielibyśmy słabszą regenerację graczy z Ameryki Południowej. Militão i Vinícius dostali dzień więcej i czują się lepiej. Dla nas gra w niedzielę jest dobra, a na środę potem też możemy przygotować się w dobry sposób.
[Gol] Czy Gareth Bale jest wściekły po kolejnej kontuzji? Czy to prawda, że w Londynie zasięgnął dodatkowej opinii na temat swojej kontuzji? I czy powinien pana zdaniem przybliżyć się do kibiców? Czy powinien zamieścić jakąś wiadomość na portalach społecznościowych, gdy doznał kontuzji na zgrupowaniu kadry i dalej nie będzie mógł grać dla Realu Madryt?
Myślę, że Bale ma swój charakter i musimy to uszanować. Jeśli nie chce korzystać z portali społecznościowych, musimy to uszanować w maksymalnym stopniu. Jasne jest, że piłkarz nie jest zadowolony z kolejnej kontuzji. Zrobimy razem maksimum. Nie jest prawdą, że jesteśmy skonfrontowani. Zrobimy wszystko, by jak najszybciej się wyleczył.
[El Mundo] Do poprzedniej przerwy na kadry podchodziliście po porażce z Espanyolem. Teraz jesteście po serii zwycięstw. Mieliście jednak czas na kolejną analizę ogólnej sytuacji zespołu. Po analizach ze sztabem, co w tym momencie sezonu uznajecie za najlepsze, a co za najgorsze w waszym zespole?
Myślę, że po ostatniej przerwie drużyna zanotowała poprawę. Szukaliśmy głównie większej ciągłości w grze, ale także w wynikach. W tym momencie mocno w siebie wierzymy, dynamika w zespole jest dobra. Musimy iść dalej, a dalej można iść w dobry sposób tylko na podstawie dobrych wyników. Przed nami ważne mecze, ale myślę, że podchodzimy w dobrej dyspozycji do tego okresu w sezonie. Mocno wierzę, że do Świąt będziemy radzić sobie dobrze.
[El País] Na początku sezonu powiedział pan, że są aspekty gry obronnej, nad którymi pracujecie tylko za pomocą wideo. Chciałbym zapytać , czy ta sytuacja się utrzymuje i o jakie konkretnie aspekty chodzi?
To jasne, że korzystamy w dużej części z wideo, bo nie mamy czasu, by pracować nad tym z intensywnością na boisku w czasie treningu. Na przykład, Militão wrócił wczoraj i mogę mu jedynie pokazać filmik z tym, co robił dobrze i co robił niedobrze. Nie mogę mu tego pokazać na boisku. To są bardzo krótkie filmiki, a nie długie. Przygotowują je moi asystenci i zazwyczaj wykonują takie indywidualne filmiki dla każdego gracza. To nie są tylko obrońcy, ale także pomocnicy i napastnicy. Następnie szykujemy kolektywne filmy o defensywie i ofensywie. Filmiki są bardzo krótkie, bo nie chcę, żeby piłkarze oglądali wideo pół godziny czy godzinę. Wideo to nie jest film kinowy. 10 minut, 15 minut i tyle.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze