Advertisement
Menu
/ marca.com

„Bale śmieje się z Realu”

José Luis Hurtado, dziennikarz dziennika MARCA, opublikował felieton na temat sytuacji Garetha Bale'a.

Foto: „Bale śmieje się z Realu”
Fot. Getty Images

„Bale śmieje się z Realu. To nie jest nic nowego. Robi to od lat, gdy zdał sobie sprawę, że jego kontrakt, który wygasa latem przyszłego roku, jest jak naelektryzowany płot, nietykalny dla Realu i dla każdego innego klubu, który chciałby go kupić. Kontrakt, kontrakt i kontrakt – tak brzmiała jego poczta głosowa, gdy dowiedział się, że Real chce go wytransferować.

Wiadomość o jego kolejnej kontuzji jest portretem irytującej sytuacji. Bale rozegrał swój ostatni mecz dla Realu 28 sierpnia. Kontuzja przerwała jego starania o odkupienie na oczach fanów, którzy nie są pewni, czy przyjąć to z ulgą. Od tego czasu jego plan rehabilitacji, kolejny już, przebiega spokojnie. I wtedy na horyzoncie pojawia się przerwa na kadry. I to właśnie tam chciał być Bale, w swoim setnym meczu dla Walii, demonstrując swoje zaangażowanie.

Bale od dawna jest nie do rozszyfrowania. Nie jest jasne, czy jest golfistą, który w wolnym czasie gra w piłkę nożną, czy też piłkarzem, który w wolnym czasie gra w golfa. Pomiędzy nimi, jak przeklęty wirus, raporty medyczne, których jest coraz więcej. Wirus, który nie rozróżnia kontuzji nabawionych z Realem, Tottenhamem czy Walią.

Na 18. dołku swojej madryckiej kariery Bale jest bombardowany przez swoją przeszłość. Decydujący zawodnik w niezapomnianych meczach dla klubu zdegenerował się do roli Marsjanina, który nie dostrzega konsekwencji swoich czynów. Wygląda na to, że byłemu ekspresowi z Cardiff bardzo zależy na Madrycie. W jego życiu pełnym dołków, flag, wiadomości i podróży nawet prawdziwe legendy, takie jak Zidane, nie są w stanie stanąć mu na drodze.

Nawiasem mówiąc, zaskakująca jest bierność Realu, który nie potrafi oczyścić kodeksu postępowania Bale'a. Wyjaśnienia przepływają między uczuciem a bezsilnością tych, którzy wiedzą, że będą musieli otworzyć sejf. Rzeczywistość jego sezonów to już zmęczony scenariusz: plotki o odejściu, wiadomości przeciwne, kontuzje, pola golfowe, brak radości z goli, wyjazdy z Walią i kontrakt.

Latem jego powrót był przedstawiany jako wzmocnienie dla Ancelottiego. Jedyną nadzieją dla klubu jest to, że Bale chce zagrać w Mistrzostwach Świata. Miejmy nadzieję, że jakiś mecz Realu poprawi mu nastrój. Bale, śmiech, Madryt, w tej kolejności”.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!