Belgowie coraz bardziej zmartwieni sytuacją Hazarda
Zgrupowania reprezentacji Belgii stały się dla Hazarda bezpieczną przystanią, gdzie może zdystansować się od krytyki spadającej na niego na co dzień w Realu Madryt.
Fot. Getty Images
Choć Eden obecnie nie ma już żadnych problemów zdrowotnych, jego rola w zespole Carlo Ancelottiego jest marginalna. W ciągu miesiąca udało mu się rozegrać zaledwie 34 minuty. Belgijskie media rzecz jasna śledzą na bieżąco sytuację byłego gracza Chelsea. W ojczyźnie wciąż jednak panuje nadzieja, że piłkarz wreszcie odzyska dawną pewność siebie i pokaże swój najlepszy futbol. Dziennikarze HLN donoszą, że kilka kolejnych dni będzie niezwykle ważnych dla morale Hazarda. Medium apeluje, by okazać 30-latkowi wsparcie w szatni. Kilka dni wcześniej ten sam dziennik skwitował sytuację Edena w klubie słowami o niewłaściwym piłkarzu w niewłaściwym miejscu i czasie.
Wywiadu dla HLN udzielił też selekcjoner Czerwonych Diabłów, Roberto Martínez. – To niespotykana sytuacja. Nie sądziliśmy, że tak się to potoczy. Taki jednak jest futbol. Mamy dobre relacje z Realem Madryt. Eden chce zrobić wszystko, by odzyskać najlepszy poziom – stwierdził. Głos w sprawie zabrał także Dries Mertens. – Muszę chyba zadzwonić do Ancelottiego. Oczywiście żartuję. Tak czy inaczej, Eden ma niesamowitą mentalność. Pech, że w klubie akurat mają chłopaka, który gra na jego pozycji, spisuje się świetnie, a drużyna wygrywa dzięki niemu mecze.
Swoje pięć groszy do puli dorzucił również Kevin De Bruyne, czyli jeden z najbardziej poważanych zawodników w szatni Belgów. – Nigdy nie jest przyjemnie patrzeć, kiedy twój kolega jest w podobnej sytuacji. On przeżywa coś takiego po raz pierwszy. Wiem jednak, jakim jest piłkarzem. Wciąż może robić różnicę, ponieważ ma ku temu predyspozycje. Nie wiem, jak na sprawę zapatruje się sam Eden, ale ja w niego wierzę. Od niego zależy, co zrobi w przyszłości. Jeśli chce zostać w Realu i walczyć o pierwszy skład, niech to zrobi. Jeśli chce odejść, także może podjąć taką decyzję – ocenił.
Hazard w środę stawił się na zgrupowaniu reprezentacji w środę w towarzystwie swojego brata. Uwagę po przybyciu Edena przykuć mógł zwłaszcza jeden szczegół. Mimo fatalnej sytuacji w klubie piłkarz przybył bowiem w maseczce z herbem Realu Madryt. Przed nim dwa mecze na to, by nieco się podbudować: z Estonią i Walią. Problem polega jednak na tym, że zdaniem selekcjonera 30-latek nie jest gotowy na sto procent, ponieważ za mało ostatnimi czasy grywa w klubie. Martínez wprost stwierdził, że zdziwiłby się, gdyby Hazard był w stanie wytrzymać w którymś z meczów pełne 90 minut.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze