Advertisement
Menu
/ marca.com

Przerwa w najgorszym momencie

Od ostatniej reprezentacyjnej przerwy Królewscy nie przegrali żadnego spotkania, a po powrocie do gry czekają ich trudne spotkania i nie wiadomo, w jakiej formie będzie wtedy drużyna.

Foto: Przerwa w najgorszym momencie
Fot. Getty Images

Rozgrywki klubowe zostały dziś wstrzymane po raz trzeci w tym sezonie, aby ustąpić miejsca meczom w eliminacjach do Mistrzostw Świata w Katarze. Pierwszy przestój miał miejsce na początku września, drugi w październiku, a teraz nadchodzi listopad. Dynamika, która spowalnia postęp w rozgrywkach klubowych i jest przedmiotem intensywnych dyskusji kibiców, którzy widzą, że rozgrywki krajowe i europejskie są stale przerywane.

88,8%
Prawda jest taka, że przerwa nadeszła w najgorszym możliwym momencie dla Realu, który cieszył się najlepszą passą wyników. Pięć zwycięstw i jeden remis (z Osasuną) w sześciu meczach rozegranych od 19 października, w tym podwójne zwycięstwo nad Szachtarem, które niemal dało awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Nie zapominając o trzech zwycięstwach w lidze, z których wszystkie zakończyły się takim samym wynikiem. Te rezultaty pozwoliły madrytczykom wspiąć się na szczyt ligowej tabeli, gdzie ustępują jedynie Realowi Sociedad, który rozegrał jeden mecz więcej, a także zdystansować Barçę na dziesięć punktów. Los Blancos zdobyli 88,8% możliwych do zdobycia punktów w tej fazie sezonu.

77,7%
Sezon rozpoczął się dla Realu krótkim sprintem zaledwie trzech spotkań, zanim nastąpiła pierwsza przerwa spowodowana meczami reprezentacji. Drużyna Carletto odniosła dwa zwycięstwa (Alavés i Betis) i jeden remis (Levante), 77,7% możliwych do zdobycia punktów, co dało jej tymczasowe prowadzenie.

61,9%
Jednak w kolejnej części sezonu sprawy przybrały zły obrót. A zaczęli dobrze – od czterech zwycięstw z rzędu, w tym na San Siro przeciwko Interowi w inauguracji rozgrywek europejskich, oraz od zwycięstw z Celtą i Mallorcą po powrocie na Bernabéu. Jednak wszystko zaczęło się psuć w meczu z Villarrealem (0:0 u siebie), a tryb kryzysowy nastał wraz z porażkami z Sheriffem (Liga Mistrzów) i Espanyolem (La Liga). Z zaledwie 61,9% zdobytych punktów drużyna spadła na drugie miejsce w ligowej tabeli, a w Europie została wyprzedzona przez zespół z Tyraspolu.

Trudny kalendarz
Piłkarze Ancelottiego powrócą do gry 21 listopada, kiedy to na Nuevo Los Cármenes zmierzą się z Granadą. Potem czeka ich wizyta na boisku Sheriffa, a następnie bardzo trudny okres w La Lidze, w którym zmierzą się z Realem Sociedad i Sevillą. Potem nadejdzie wizyta Interu na Bernabéu, a następnie kolejny bardzo wymagający mecz, derby z Atleti, również u siebie. Później przyjdzie pora na spotkania z Cádizem i Athletikiem. Miesiąc rywalizacji, w którym Real będzie musiał położyć fundamenty pod przyszłość w La Lidze i Lidze Mistrzów, dwóch głównych celach klubu i kibiców.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!