Trzy wyzwania Viníciusa

To Real Madryt Viníciusa. Coś, co jeszcze niedawno było nie do pomyślenia, teraz stało się rzeczywistością. Brazylijczyk jest gwiazdą drużyny Carlo Ancelottiego. I całej La Ligi. Od pewnego czasu każdy mecz Królewskich to demonstracja, że oś ataku znajduje się na lewej flance, która jest teraz prywatną własnością Brazylijczyka. Atakujący zabrał światło reflektorów tym, którzy rywalizowali o jego miejsce z pewną przewagą: Hazardowi i Asensio.

Benzema, Modrić i Kroos patrzą teraz na Viníciusa z dużą częstotliwością i pewnością siebie, której wcześniej nie było. Wiara drużyny w to, co robi Brazylijczyk, została wzmocniona przez zawodnika, który potrafił przełamać stereotypy i który zamienił drwiny i wątpliwości na pochwały i pewność. Z dziewięcioma bramkami w 14 meczach, Vinícius poprawił wszystkie swoje dotychczasowe rekordy z Realu. 37,5% jego goli jako piłkarza Realu (w sumie 24) padło w tym sezonie. Z tą ewolucją Vini stawia czoła przyszłości z wyzwaniami, aby nadal zmieniać swoją teraźniejszość i przyszłość.

W poszukiwaniu hat-tricka
W ciągu zaledwie dwóch tygodni dwukrotnie był tego blisko. W Kijowie zdobył dwie bramki w ciągu zaledwie pięciu minut i miał pół godziny, aby ustrzelić swojego pierwszego hat-tricka dla Realu. Nie udało mu się, choć zaliczył asystę przy trafieniu Rodrygo w wygranym meczu. Przeciwko Elche zaliczył pierwszy ligowy dublet. Dokonał tego dwoma akcjami, w których udowodnił, że jego problemy przed bramką można uznać za przeszłość.

Wśród 24 goli strzelonych przez Viníciusa w koszulce Realu Madryt są trzy dublety. Trzeci z nich to ćwierćfinał Ligi Mistrzów przeciwko Liverpoolowi. W obecnym składzie Realu jest pięciu piłkarzy, którzy zdobyli hat-tricki w białych strojach. Benzema jest liderem z sześcioma. Pierwszy z nich miał miejsce po 59 meczach. Pozostali to Bale (4) oraz po jednym Rodrygo, Mariano i Asensio.

Jeden gol od najlepszego wyniku
Dziewięć bramek Viníciusa w pierwszej części sezonu sprawia, że Brazylijczyk jest na granicy swojego najlepszego dorobku bramkowego od czasu, gdy Flamengo posłało go na boisko jako młodzieńca. W 2018 roku, przed spakowaniem walizek do Hiszpanii, Vinícius zdobył 10 bramek w biało-czarnych barwach. 

Jego forma daje podstawy, by sądzić, że zakończy sezon z ponad 20 bramkami, czego Real nie zaznał od czasu odejścia Cristiano. Dziewięć bramek, które już zdobył, wystarczyło, by pokonać drugiego najlepszego strzelca poprzedniego sezonu: Asensio (7 goli). W dwóch pozostałych, zawsze z Benzemą w roli najlepszego strzelca, eskortą Francuza byli Sergio Ramos (13 bramek w sezonie 2019/20) i Bale (14 w pierwszej kampanii bez CR7).

Z partnerem do strzelania bramek dla Benzemy, perspektywy Realu są o wiele jaśniejsze, zarówno pod względem liczbowym, jak i pod względem stwarzania problemów dla obrony przeciwnika.

Przekonać Tite
Za rok futbolowy wzrok padnie na Mistrzostwa Świata w Katarze. Brazylia będzie tam szukać swojej szóstej gwiazdki, co od lat jest ich obsesją. Trener Brazylii zrezygnował z Viníciusa na mecze z Kolumbią i Argentyną. Była to decyzja, która wywołała zaskoczenie zarówno ze względu na obecną formę Viniego, jak i fakt, że wśród wybranych znalazł się Coutinho.

Piłkarz Realu ma czas, aby zmienić tę sytuację. Jeśli utrzyma swój poziom gry, nie sposób wyobrazić sobie Mistrzostw Świata bez niego. Prawdą jest również, że do tej pory jego waga w reprezentacji była minimalna: siedem meczów, tylko jeden start (Chile), w którym został zmieniony w połowie meczu i zero goli.

Zaletą Viniciusa jest to, że ma już doświadczenie w tym, co trzeba zrobić, aby zmienić obecny stan rzeczy, bo dokonał tego w klubie.