11. kolejka: Real Sociedad liderem, potknięcie Atlético
Dziś zakończyła się 11. kolejka La Ligi. Real Madryt utrzymał drugą pozycję w tabeli. Liderem jest Real Sociedad, który dziś wygrał na wyjeździe z Celtą Vigo.
Fot. Getty Images
Po wczorajszych spotkaniach w czołówce tabeli La Ligi zrobiło się bardzo ciasno. Barcelona po raz kolejny pod wodzą Ronalda Koemana skompromitowała się w La Lidze i przegrała z Rayo, co pozwoliło madrytczykom zbliżyć się do najlepszych. Kompletu punktów nie zdołali zdobyć także Sevilla i Real. Andaluzyjczycy tylko zremisowali z Mallorcą, a Królewscy nie potrafili złamać defensywnego bloku Osasuny. Mimo wszystko to oni zasypiali jako liderzy.
Jasne było jednak to, że już dziś w roli pierwszego zespołu możemy zobaczyć kogoś innego. Real Sociedad grał w Vigo i bardzo długo nie szło mu dobrze. Bohaterem gości był Mathew Ryan, który poradził sobie między innymi ze strzałami Santiego Miny i Denisa Suáreza. Decydujące ciosy zespołu z Kraju Basków nadeszły w drugiej połowie. Po trafieniach Alexandera Isaka i Aritza Elustondo trzy punkty – a także pozycja lidera – trafiły do San Sebastian.
W drugim kluczowym dla losów rywalizacji w czołówce spotkaniu Atlético mierzyło się ze słabiutkim w tym sezonie Levante. Na początku wszystko szło zgodnie z planem. Antoine Griezmann wreszcie się przełamał i strzelił gola w La Lidze, choć rzutu rożnego przed jego bramką w ogóle nie powinno być. Umknęło to jednak uwadze sędziego, a Francuz mógł cieszyć się z trafienia. Drużyna Diego Simeone mimo wszystko dość niespodziewanie pozwalała gospodarzom na zbyt wiele, a to skończyło się rzutem karnym po faulu Luisa Suáreza. Enis Bardhi nie pomylił się z jedenastu metrów i strzelił gola na 1:1. Do szatni gracze Atlético schodzili rozczarowani.
W drugiej połowie madrytczycy mieli przewagę, ale nie potrafili przełożyć jej na sytuacje podbramkowe. Simeone zaprosił na boisko De Paula, Correę, Lodiego i Cunhę. Pierwszy i ostatni zostali bohaterami w 76. minucie. Pierwszy podał, drugi wykończył. Piłka po drodze musnęła obrońcę Levante, ale brazylijski napastnik świetnie się zachował i pokonał Aitora Fernándeza. Na tym mecz jednak się nie skończył. W końcówce sędzia podyktował drugi rzut karny dla Levante, a z jedenastu metrów ponownie uderzył Bardhi. Ostatecznie skończyło się na remisie 2:2.
Górna część tabeli La Ligi 2021/22 | ||||
Lp. | Drużyna | Mecze | Bramki | Punkty |
1. | Real Sociedad | 11 | 16:9 | 24 |
2. | Real Madryt | 10 | 24:11 | 21 |
3. | Sevilla | 10 | 17:7 | 21 |
4. | Real Betis | 11 | 19:12 | 21 |
5. | Rayo Vallecano | 11 | 18:12 | 19 |
6. | Atlético Madryt | 10 | 15:10 | 19 |
7. | Osasuna | 11 | 14:13 | 19 |
8. | Athletic | 10 | 10:6 | 17 |
9. | FC Barcelona | 10 | 15:11 | 15 |
10. | RCD Espanyol | 11 | 11:11 | 14 |
Najważniejsze mecze 12. kolejki Primera División:
Sobota, 30 października, 14:00 – Elche vs Real Madryt
Sobota, 30 października, 16:15 – Sevilla vs Osasuna
Sobota, 30 października, 21:00 – Barcelona vs Alavés
Niedziela, 31 października, 16:15 – Betis vs Atlético
Niedziela, 31 października, 21:00 – Sociedad vs Athletic
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze