Złapani w pułapkę
W meczu 11. kolejki La Ligi Real Madryt zremisował u siebie 0:0 z Osasuną.
Fot. Getty Images
Przed spotkaniem wiedzieliśmy, że jest naprawdę spora szansa, by jeszcze bardziej odskoczyć Barcelonie, która w Madrycie straciła dziś trzy punkty. Real Madryt nie miał wystarczająco dużo argumentów, by sięgnąć po komplet oczek.
Oczywiście mecz mógłby ułożyć się inaczej, gdyby sędzia (albo VAR, którego najwyraźniej zabrakło) widział ewidentne nadepnięcie Viníciusa w polu karnym Osasuny, jednak poza tą akcją trudno znaleźć w poczynaniach Królewskich coś, co pozwoliłoby nam myśleć, że zasłużyli na więcej. Prawda jest bowiem taka, że przez całe spotkanie nie stworzyli ani jednej stuprocentowej okazji.
Doskonałą szansę na gola miała za to Osasuna, ale gospodarzy uratował słupek. Defensywa mimo wszystko spisywała się całkiem poprawnie, a najwięcej zarzutów można mieć do atakujących. Asensio na skrzydle znów był jednowymiarowy, Vinícius i Benzema nie pokazali się z dobrej strony, a różnicy nie zrobił też Rodrygo. Pod względem indywidualnym zawiedli praktycznie wszyscy ofensywni zawodnicy, co może tłumaczyć zerowy dorobek po stronie strzelonych goli.
Real Madryt traci punkty i nie potrafi uciec Sevilli. Na razie ma tyle punktów co Sevilla, Betis czy Real Sociedad, ale już jutro może przestać być liderem La Ligi. Czy na własne życzenie? Pewnie też nie do końca, bo Osasuna zaprezentowała idealny styl gry, by sfrustrować i piłkarzy Realu Madryt, i kibiców. Zagrała brzydko, czasem niesportowo, ale do bólu skutecznie. Ból może być słowem-kluczem dla opisania tego meczu.
Real Madryt – CA Osasuna 0:0
Real Madryt: Courtois; Carvajal (70' Lucas), Militão, Alaba, Mendy (70' Marcelo); Casemiro, Kroos, Camavinga (46' Rodrygo); Asensio (70' Hazard), Benzema, Vinícius.
Osasuna: Herrera; Vidal, Unai García, David García, Cruz; Torró, Moncayola (90' Oier), Javi Martínez (67' Rubén), Manu Sánchez; Kike García (89' Barbero), Chimy Ávila (67' Brašanac).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze