Czas Camavingi
Eduardo Camavinga liczy na to, że wyjdzie w pierwszym składzie na dzisiejszy mecz z Osasuną. Po krótkiej przerwie francuski pomocnik chce wrócić na właściwe tory, na których znajdował się od momentu swojego transferu do Realu Madryt.
Fot. Getty Images
Po chwilowej przerwie Eduardo Camavinga może wrócić na pierwszy plan w meczu z Osasuną, w którym Carlo Ancelotti gotowy jest zdecydować się na kilka roszad w pierwszym składzie. Tym samym francuski pomocnik, którego „udział” w ostatnim Klasyku ograniczył się do rozgrzewki, będzie mógł dzisiaj zmienić Lukę Modricia. Jak do tej pory, oprócz niedzielnego meczu na Camp Nou, 18-letni zawodnik brał udział w każdym spotkaniu Realu Madryt od momentu swojego transferu – notując w międzyczasie bramkę w swoim debiucie z Celtą Vigo czy asystę w wyjazdowym starciu z Interem Mediolan.
Na korzyść Camavingi działa fakt, że przed Królewskimi tydzień, na przestrzeni którego przyjdzie im rozegrać trzy mecze. Po dzisiejszym spotkaniu z Osasuną, które zakończy się tuż przed północą, podopieczni Ancelottiego będą mieć tylko dwie sesje treningowe przed wylotem do Alicante, gdzie już w sobotę zmierzą się z Elche. Po powrocie i wolnej niedzieli przyjdzie pora na środowy pojedynek w Lidze Mistrzów z Szachtarem Donieck.
Młoda francuska perełka bardzo szybko wywalczyła sobie zaufanie w oczach swojego nowego trenera, po tym jak praktycznie stuprocentowo wykorzystywała każdą nadarzającą się okazję do gry. Camavinga udowodnił również, że proces adaptacji do nowego miejsca i otoczenia nie jest dla niego żadnym problemem – szybko wywalczył sobie ciepło i uznanie ze strony madridistas oraz sympatię i wsparcie od starszych stażem kolegów.
Mimo wszystko ostatni tydzień przyniósł dla 18-latka jasny przekaz – w kluczowych momentach próby Ancelotti w dalszym ciągu ufa swojemu podstawowemu trio złożonemu z Modricia, Kroosa i Casemiro. Na prawdziwe i definitywne wskoczenie do pierwszego składu Królewskich Camavinga będzie musiał zatem jeszcze poczekać.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze