Trzecie zwycięstwo w pięć dni
W 6. kolejce Ligi Endesa Real Madryt wygrał na wyjeździe z Breogánem. Królewscy dalej są niepokonani w krajowych rozgrywkach.
Fot. własne
Real Madryt odniósł trzecie zwycięstwo w ciągu pięciu dni. Po dwóch wygranych w Eurolidze Królewscy tryumfowali również na parkiecie Breogánu w Lugo. Zgodnie z przewidywaniami gospodarze wysoko zawiesili poprzeczkę. Blancos przespali pierwszą kwartę i dopiero od drugiej zaczęli prezentować odpowiedni poziom. Końcówka też przyniosła emocje. Wysiłek tego tygodnia musiał dawać się we znaki i podopieczni Laso niemal wypuścili z rąk dużą przewagę.
Pablo Laso postanowił dokonać zmian w wyjściowej piątce i znalazł się w niej między innymi Vukčević. Młody zawodnik spisał się bardzo dobrze, jednak jako drużyna Królewscy nie funkcjonowali poprawnie. Pojawiały się straty, a do tego Breogán lepiej zbierał piłki. Skuteczność również pozostawiała wiele do życzenia (2/10 za trzy punkty). Galisyjczycy byli w stanie zyskać nawet 10 oczek przewagi i po pierwszej kwarcie mogli być zadowoleni (20:12).
W drugiej części wszystko się zmieniło. Real Madryt zaczął grać znacznie lepiej. Poprawa nastąpiła pod każdym względem. Liderem przy odrabianiu strat był Yabusele (11 oczek w drugiej kwarcie), ale dobre minuty zaliczyli też Abalde czy Williams-Goss. Pod koszem piłka częściej wpadała w ręce madrytczyków, więc szybko prowadzenie przeszło w ich ręce. W połowie meczu Laso mógł być znacznie bardziej zadowolony, bo jego zespół znajdował się na prowadzeniu (33:40).
Po zmianie stron dalej wszystko układało się po myśli madrytczyków. Udało się całkowicie wyeliminować straty w trzeciej kwarcie. Gospodarze co prawda poprawili swoją grę, ale przewaga stała się dwucyfrowa i można było odnieść wrażenie, że Real Madryt ma ten mecz pod całkowitą kontrolą. Sprawdzały się rotacje, bo w tej części odpowiedzialność za zdobywanie punktów wzięli na siebie Rudy, Heurtel czy Tavares. Udało się powiększyć prowadzenie przed ostatnią kwartą (51:63).
Spora strata nie zrażała Breogánu, który podjął jeszcze próbę odwrócenia losów rywalizacji. Świetnie dysponowany Kalinoski poprzez swoją skuteczność dał Galisyjczykom nadzieje. Przewaga z 15 oczek zmalała do zaledwie 2. Atmosfera na hali była niesamowita, kibice widzieli realną szansę na spektakularną remontadę w starciu z Realem Madryt. Jednak te plany pokrzyżował Breogánowi Llull. Hiszpan w swoim stylu dwukrotnie trafił z trudnych pozycji. To zamknęło temat rywalizacji o zwycięstwo. Królewscy pozostają bez porażki w lidze.
71 – Breogán (20+13+18+20): Bell-Haynes (17), Musa (16), Mahalbašić (10), Cruz (2), Sergi Quintela (9), Kačinas (0), Kalinoski (9), Luković (0), Sakho (8), Erik Quintela (0).
79 – Real Madryt (12+28+23+16): Causeur (0), Vukčević (5), Alocén (8), Tavares (9), Yabusele (14), Williams-Goss (7), Heurtel (8), Rudy (9), Abalde (9), Poirier (2), Llull (8).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze