Napięcie Ancelottiego
Po porażce z Espanyolem Carlo Ancelotti przyznał, że nadszedł czas na refleksję dotyczącą zmiany nastawienia zespołu.
Fot. Getty Images
Przerwa na reprezentacje oraz kontuzje mocno utrudniają jednak Włochowi poszukiwanie odpowiedzi. 62-latek w ostatnich dniach żyje w sporym napięciu. Chciałby działać, ale tak naprawdę ma w pewien sposób związane ręce i nogi. Wielu piłkarzy udało się ze swoimi kadrami, a do dyspozycji jest zaledwie ośmiu piłkarzy, z czego dwóch (Marcelo i Mendy) dopiero wraca po kontuzjach. Pozostałych 17 albo nie ma w Valdebebas, albo zmagają się z urazami.
Wśród graczy niezdolnych do pracy wymienić możemy Bale'a, Isco, Asensio, Ceballosa, Carvajala, Mariano, Casemiro, Camavingę i Hazarda. Plaga kontuzji jedynie wzmaga niepewność i frustrację. Przeciwko Espanyolowi wystąpić nie mogło ośmiu piłkarzy, a sytuacja wcale się nie polepsza. W meczu z Francją z bólem z boiska schodził również Hazard. Camavinga ma obitą lewą stopę, a Casemiro zmaga się z silnym stanem zapalnym w zębie.
Sytuacja jest więc delikatna, a Ancelotti musi jeszcze modlić się o to, by nikt więcej nie wypadł. W najlepszym wypadku najbliższe spotkania będzie musiał opracować na podstawie 17 dostępnych zawodników. A chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, jak istotne starcia czekają Real Madryt. Najpierw drużynie przyjdzie bowiem odkręcać kompromitację z Sheriffem, a następnie przyjdzie kolej na ligowy Klasyk.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze