Robinho o sprawach bieżących
Wywiad z reprezentantem Brazylii
Minął blisko rok od chwili, gdy Robinho porwał publiczność na całym świecie zachwycającym repertuarem zwodów, zademonstrowanym podczas Pucharu Konfederacji.
Teraz wspólnie z kolegami z reprezentacji Brazylii chcą zdobyć Puchar Świata, grając ponownie na niemieckich boiskach. Jego marzeniem jest, aby 9 lipca w Berlinie pomóc swojej drużynie i zdobyć szósty tytuł mistrzowski.
- Nie dostanie się do finału będzie ciężkie do przyjęcia. W Brazylii oczekuje się zwycięstwa we wszystkich rozgrywkach, a szczególnie w Mistrzostwach Świata – mówi Robson dla serwisu FIFAworldcup.com. – Dla mnie faworyci istnieją tylko poza boiskiem. Podczas gry jest nas jedenastu przeciw jedenastu. Brazylia jest w stanie pokonać każdą drużynę, ale mam świadomość, że z każdym można przegrać. Znamy bardzo silne drużyny, które są zawsze świetnie przygotowane do turnieju, jak Argentyna, Anglia i Niemcy, którzy na dodatek będą wspierani przez zagorzałych fanów. Jednak, jak powiedziałem, Brazylia jest wystarczająco dobra, żeby pokonać każdego.
Namaszczony przez Pelego na swojego następcę, Robinho latem 2005 roku trafił do Realu Madryt. Chyba nie ma kibica blancos, który nie pamięta tej przydługawej brazylijsko-hiszpańskiej telenoweli.
- Niestety w tym sezonie nie wygraliśmy nic, mimo że pracowaliśmy bardzo ciężko. Zespół nie prezentował się tak dobrze, jak kiedyś. Naszym celem na przyszły sezon jest poprawienie naszej gry i wygrywanie trofeów dla naszych fanów!
Młody Brazylijczyk uważa, że miniony rok był dobry dla niego. – Myślę, że było całkiem dobrze, zważywszy na to, że to mój pierwszy sezon w Europie. Ciągle mam dużo do pokazania. W dalszym ciągu chcę ciężko pracować i poprawiać grę. Futbol hiszpański jest bardzo podobny do brazylijskiego. Im dłużej będę grał, tym więcej będzie z tego płynęło korzyści.
Robinho wypowiedział się również w sprawie Ronaldo. – Wiele osób było zaniepokojonych o jego formę przed Mistrzostwami Świata, ponieważ często był kontuzjowany. Teraz jest już zdrowy i będzie najlepszym zawodnikiem turnieju. Kibice zdawali sobie sprawę, że był on zmęczony sezonem, jednak kiedy przyjedziemy do Niemiec on udowodni, że jest najlepszy. Ronaldo to Ronaldo. – wychwala klubowego kolegę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze