Niezmordowany, który biega za trzech

Fede Valverde to wierzchołek góry lodowej definitywnego postawienia przez Carlo Ancelottiego na młodzież. Urugwajczyk jest wzorem dla wszystkich młodych zawodników przybywających do Realu Madryt. Ten, który od momentu wskoczenia do pierwszej drużyny pokazał, że będąc nieopierzonym piłkarzem, można być graczem wyjściowego składu i zapracować na miejsce w schemacie trenera zespołu o tak dużych wymaganiach.

Valverde jest liderem grupy składającej się z Camavingi, Rodrygo, Viníciusa, Jovicia, Édera Militão, Blanco, Miguela i debiutanta Sergio Santosa. Wszyscy oni grali przeciwko Mallorce.

Ancelotti przyszedł, aby dokonać zmian i robi to wspaniale, wprowadzając coraz więcej młodych zawodników. Jest zaskoczony, bo wbrew oczekiwaniom, nie są zieloni, a nawet wykazują wszelkie talenty już w tak młodym wieku. Kross i Modrić będą ostatnimi Mohikanami w stylu futbolu, który już teraz potrzebuje siły i wytrzymałości tych młodzików. W tej chwili Vinícius, Valverde, Militão, Camavinga i Rodrygo grają w każdym meczu, a to oznacza, że połowa drużyny ma 23 lata lub mniej. Dołączają do nich Miguel, Blanco i Santos.

Na czele stoi jednak Federico Valverde. Urugwajski pomocnik biega za trzech i stał się niezbędny dla Ancelottiego. On jest płucami zespołu. Wychodzi do przodu z ogromną siłą, a także gryzie w obronie przez całe 90 minut. To niesamowite widzieć go galopującego, bo on nie biega, on galopuje, w 85. minucie, nad obrońcami, z piłką pod kontrolą i dośrodkowaniem do Benzemy, by ten wykończył akcję.

Fede jest niezmordowany. Odzyskał miejsce w wyjściowym składzie, które wywalczył pod wodzą Zidane'a dwa lata temu. Pamiętacie, jak został uznany najlepszym piłkarzem finału Superpucharu Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej, kiedy pobiegł, by powalić Moratę i uniemożliwić mu zdobycie decydującej bramki? Simeone zasalutował mu, gdy został odesłany do szatni, nawet jeśli ostatecznie kosztowało go to porażkę, ponieważ jego siła i dyscyplina pasują do genetyki Argentyńczyka.

Potem Zizou – o dziwo – stopniowo przesuwał go na ławkę rezerwowych. Teraz, w otoczeniu młodych, którzy lecą swoim tempem, nasuwa się refleksja, że futbol Modricia i Kroosa jest bardziej dopracowany i w tych warunkach ich walory nie mogą być eksponowane w stu procentach.

Ancelotti przyszedł do Realu Madryt, aby dokonać zmian, zrobić miejsce dla młodych talentów, a Valverde jest nim zachwycony. W tej chwili Urugwajczyk jest stałym punktem programu włoskiego trenera. Dlatego też jego kontrakt został przedłużony do 2027 roku. Jego dyscyplina i wydajność poprawiają się z dnia na dzień. A on kosztował tylko pięć milionów euro.