Benzema w rytmie Złotej Piłki
Karim wykręca takie liczby, że nie ma się czego wstydzić, a niemal wszyscy napastnicy w Europie mogą mu zazdrościć.
Fot. Getty Images
Obecny sezon przynosi dla Realu Madryt multum dobrych wiadomości. Jeden stary wyjadacz skupia jednak na sobie światła reflektorów, jak jeszcze nie tak dawno temu działo się to w erze tercetu BBC. Karim Benzema jest praktycznie jedynym przedstawicielem tego atakującego trio w obecnym składzie Królewskich (wiadomo, że Bale jest kontuzjowany, ale niewiele więcej, bo Walijczyk nie życzy sobie ujawniania danych medycznych) i to on trzyma wysoko powiewającą flagę.
W środę dołożył do swojego dorobku dwie bramki i dwie asysty, dzięki czemu w tym sezonie ma już osiem goli i siedem podań, po których jego koledzy trafiali do siatki. Innymi słowy, francuski napastnik był bezpośrednio zaangażowany w 15 z 22 bramek zdobytych do tej pory przez drużynę Ancelottiego, co stanowi 68%. Liczby, które pozwalają Karimowi być jedynym napastnikiem w Europie, który może spojrzeć w oczy Lewandowskiemu (jedenaście goli i zero asyst w siedmiu meczach) i Hålandowi (jedenaście goli i cztery asysty w ośmiu meczach). A przy tym Alberola Rojas z niewiadomych względów nie uznał trzeciego gola Karima przeciwko Mallorce.
Prawda jest taka, że ligowe liczby Karima w 2021 roku pozwalają wymieniać go wśród kandydatów do Złotej Piłki, która prawdopodobnie i tak trafi w ręce kogoś innego. W ciągu jednego roku kalendarzowego zdążył już dogonić najlepszych napastników i wielkich faworytów. Francuz zrównał się zresztą z Lewandowskim, który na ligowym podwórku również miał kluczowy udział w 34 bramkach dla swojego klubu (31 goli i 3 asysty). Zawodnik Realu trafiał do siatki 23 razy i dołożył do tego 11 asyst. Trzeci jest Messi, który zdobył 23 bramki i zaliczył 8 asyst. Podobne statystyki ma Håland, który na ligowych boiskach pokonywał bramkarzy 24-krotnie i zanotował 7 asyst.
Benzema zdobył już 287 bramek w koszulce Realu Madryt, co zbliża go do wyniku Carlosa Santillany (290), a w tym sezonie może dogonić Alfredo Di Stéfano, który w ciągu jedenastu sezonów spędzonych w madryckim klubie zdobył 308 bramek. Dzięki dwóm golom w meczu z Mallorcą osiągnął również liczbę 200 bramek w La Lidze i spośród madryckiego grona wyprzedzają go tylko Cristiano Ronaldo (312), Raúl (228) i Di Stéfano (216).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze