Tajemniczy los Mendy'ego
Francuski obrońca nabawił się kolejnej kontuzji, kiedy próbował powrócić do gry w meczu z Celtą po czterech miesiącach przerwy. Teraz ma być gotowy po październikowej przerwie na kadry.
Fot. Getty Images
Ferland Mendy, tajemnica milczenia. To nie jest tytuł filmu, to jego twarda rzeczywistość. Francuz nie wyszedł z ciemnego tunelu, do którego wjechał 11 maja, kiedy to po meczu z Chelsea na Stamford Bridge zdiagnozowano u niego zespół przeciążania przyśrodkowej okolicy piszczeli, co przerwało jego wspaniałą karierę w Realu Madryt, niekwestionowanego gracza wyjściowej jedenastki w ostatnim sezonie.
Ani on, ani Ramos nie powinni byli zagrać w tym półfinale Ligi Mistrzów. Obaj wymuszali występ i już widzieliśmy tego skutki: obaj są kontuzjowani od czterech miesięcy. Francuz wyzdrowiał dziesięć dni temu i był zdolny do gry przeciwko Celcie, ale nowa kontuzja, tym razem mięśniowa, sprawiła, że znów jest nieobecny. I co gorsza – boczny obrońca nie czuje się dobrze.
Piłkarz ma prawo do prywatności i niepublikowania swoich raportów medycznych. Gareth Bale zachowuje tę prywatność i nie pozwala na upublicznianie informacji o swoich kontuzjach. Walijczyk kilka dni temu nabawił się problemu z mięśniami w prawym udzie i jest wyłączony z gry, podobnie jak Marcelo, Kroos, Ceballos i sam Mendy. Do tej pory nie wiadomo, co dokładnie dolega Francuzowi.
Mendy przez ostatnie tygodnie był zagadką, ale jego nieobecność w meczach z Celtą i Interem była zaskoczeniem, ponieważ w zeszłym tygodniu trenował z kolegami z drużyny i usłyszeliśmy od Ancelottiego, że "Mendy jest gotowy i nadaje się do gry". Wtedy nie miało się to stać.
Francuski obrońca cierpi z powodu nowego urazu i jego celem jest powrót do gry po październikowej przerwie na mecze reprezentacji, czyli za trzy tygodnie. Ominą go najbliższe spotkania z Valencią, Mallorcą, Villarrealem i Espanyolem w La Lidze oraz z Sheriffem w Lidze Mistrzów. Mógłby ponownie wystąpić w meczu Realu Madryt z Athletikiem, ale La Liga może go przełożyć ze względu na problem zawodników z Ameryki Południowej, którzy nie będą mieli czasu na powrót i grę w dobrej kondycji fizycznej dla swoich klubów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze