Mbappé doszukuje się spisku
22-letni piłkarz uważa, że wrogie nastawienie ze strony kibiców jest wynikiem działań włodarzy PSG. Al-Khelaïfi i emir Kataru mają chcieć utrudnić mu życie, by podpisał w końcu nowy kontrakt.
Fot. Getty Images
O Kylianie Mbappé będzie się mówiło przez cały sezon, na dobre i na złe. Real Madryt postanowił nie rozmawiać o zawodniku do czasu, aż jego transfer wejdzie w życie 1 stycznia, ale PSG zgodnie z oczekiwaniami uprzykrza życie piłkarzowi i Francuz będzie w epicentrum wydarzeń przez dziesięć miesięcy.
Atakujący był bliski podpisania kontraktu z Realem Madryt w sierpniu, ale odmowa ze strony paryżan stworzyła gorącą sytuację, która będzie go prześladować przez cały sezon. W ostatnim miesiącu piłkarz poniósł konsekwencje nieprzedłużenia kontraktu z Paris Saint-Germain, którego kibice wygwizdują go w każdym domowym meczu. Mbappé uważa, że reakcja fanów jest podsycana przez włodarzy PSG, na czele z emirem Kataru i Nasserem Al-Khelaïfim. Zwrócił na to uwagę podczas oficjalnej prezentacji z drużyną.
Utrudniają życie Mbappé w PSG i będą mu to robić przez cały rok. Zawodnik analizuje, że to jego własny klub tworzy konflikt i powiedział o tym swoim kolegom z drużyny. Kylian chce w przyszłym sezonie związać się kontraktem z Realem Madryt, a jego pomysłem jest złożenie podpisu na sześcioletniej umowie od 1 stycznia, na sześć miesięcy przed wygaśnięciem kontraktu z francuskim klubem. Piłkarz uważa, że gwizdy są podsycane przez jego szefów, Al-Khelaïfiego i wielkiego bossa z Doha, emira Kataru.
Paris Saint-Germain będzie naciskać na zawodnika do granic możliwości, do maksimum, aby przedłużyć jego kontrakt, który kończy się 30 czerwca 2022 roku, a kibice PSG są wykorzystywani, aby osiągnąć swój cel, nawet jeśli gwizdy nie są najlepszym sposobem. Al-Khelaïfi będzie uciekał się do wszelkich metod nacisku, aby go zatrzymać, ale ta strategia przynosi na razie odwrotny skutek. PSG chce mu teraz zaoferować kontrakt lepszy od 36 milionów netto rocznie, które otrzymują Messi i Neymar, ale Mbappé nie rozumie, dlaczego taka oferta nie została mu złożona wcześniej.
Dotychczas odrzucił pięć ofert, w których płacono mu mniej niż Neymarowi i Messiemu. Real Madryt widział, jak przez ostatnie trzy lata wytrzymywał presję klubu i kibiców, i oczekuje, że będzie to robił do końca. Skoro do dziś wytrzymywał gwizdy, to nie miałoby sensu, żeby teraz się poddawał.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze