Infantino: Jest za dużo nic nieznaczących meczów

Twarzą projektu jest Arsène Wenger, dyrektor ds. rozwoju światowego futbolu w FIFA. Francuz w poprzednim tygodniu udzielił wywiadu L’Équipe, w którym opowiedział o pomyśle organizowania mundialu co 2 lata.

Sky Sports podaje, że przez najbliższe dwa dni w Katarze odbędą się panele dyskusyjne na ten temat. Wśród zaproszonych trenerów, piłkarzy i osobistości mają znajdować się John Terry czy Michael Owen, były piłkarz Królewskich. Specjalne konsultacje odbędą się w Dosze.

Brytyjska telewizja opublikowała wypowiedź Gianni Infantino, prezesa FIFA, na ten temat. – Nie zapominajmy, że 166 federacji, czyli 88% głosujących, duża większość ze wszystkich kontynentów, było za przyjrzeniem się tej sprawie, za przyjrzeniem się tej możliwości. Sytuacja z międzynarodowym terminarzem pokazała, że doszliśmy do granicy. W Europie typowa sytuacja to start sezonu, zatrzymanie sezonu, wyjazd na reprezentacje, powrót, kilka meczów, ponowny wyjazd, zatrzymywanie, wznawianie... Do tego zmiany kontynentów i stref czasowych. To nie jest dobre. To nie jest dobre dla zdrowia zawodników i rozgrywek. Jest za dużo nic nieznaczących meczów. Musimy zobaczyć, jak można doprowadzić do rozgrywania większej liczby znaczących spotkań. Musimy mieć prosty system, który będzie rozumiany przez wszystkich. To robimy: analizujemy terminarz i konsultujemy to z każdym, zaczynając od głównych postaci w futbolu, czyli piłkarzy i trenerów. Proces w piłce mężczyzn prowadzi Arsène Wenger, a u kobiet Jill Ellis, więc dwie topowe postaci, bo to jest projekt piłkarski – przekazał Infantino.

Przewiduje się, że FIFA zatwierdzi projekt jeszcze tej jesieni i podda go pod głosowanie związków krajowych przed końcem tego roku. Jeśli wszystko zostanie zaakceptowane, pierwszy nowy mundial co 2 lata zostanie rozegrany w 2028 roku, dwa lata po mistrzostwach w Ameryce Północnej. Ramy światowego terminarza klubowo-reprezentacyjnego są ustalone do końca sezonu 2023/24.