Transfer, który zadowala wszystkie strony
L’Équipe analizuje powody odejścia Eduardo Camavingi ze Stade Rennais. Transfer do Realu Madryt ma być już domknięty.
Fot. Getty Images
Ogłoszenie przejścia 18-latka do Realu Madryt ma być kwestią czasu. L’Équipe analizuje, że ten transfer to ulga dla wszystkich: dla Realu Madryt, bo sprowadza cel, jaki obserwował od kilku miesięcy, zaraz po fiasku z pozyskaniem Kyliana Mbappé; dla Stade Rennais, bo otrzymuje ponad 30 milionów euro za piłkarza, który nie zamierzał przedłużać wygasającego za rok kontraktu; dla Camavingi, bo w wieku 18 lat ląduje w wielkim klubie. To wszystko doprowadziło do tego, że transfer domknięto w kilka godzin w poniedziałkowy wieczór.
Dziennik stwierdza, że podobnie jak Mbappé, Camavinga chciał wylądować w Realu Madryt. W ostatnich miesiącach wokół pomocnika narosła jednak duża niepewność, a na horyzoncie pojawiło się zainteresowanie Manchesteru United i Paris Saint-Germain oraz w mniejszym stopniu Chelsea. Tak naprawdę od wrześniowego debiutu w seniorskiej reprezentacji nastolatkowi nic nie przychodziło już tak łatwo.
Jesienią Francuz zmienił agenta na Jonathana Barnetta i jego Stellar Group. Brytyjczyk w lutym zapewnił, że jego klient zostanie najlepszym pomocnikiem na świecie i że jeśli ktoś będzie chciał pozyskać go latem, musi przygotować 50 milionów euro. Była to ostateczna deklaracja, że piłkarz nie przedłuży umowy. Z czasem jednak rzeczywistość i szum wokół jego osoby zaczęły go przygniatać.
W drugiej części sezonu Camavinga był bardzo nieregularny, a L’Équipe stwierdza, że często grał nawet poniżej przyzwoitego poziomu. Doprowadziło to nie tylko do wypadnięcia poza seniorską reprezentację, ale także pozostawania na ławce w kadrze młodzieżowej. Po zmianie trenera pomocnik nie błyszczał, a w tym sezonie zaczął 5 na 6 meczów na ławce. Oczywiście miało to też związek z jego sytuacją.
„Wiem, że to trudny czas dla niego, dla mnie i dla klubu. Wiem, że okienka transferowe to trudne okresy dla wszystkich. Wiem, że Eduardo cierpi, taka jest prawda. Mam nadzieję, że znajdziemy tu szczęśliwe rozwiązanie dla wszystkich”, przekazał Bruno Génésio, trener Stade Rennais.
Słaba wiosna zmniejszyła zainteresowanie gigantów do tego stopnia, że klub zaczął się mocno niecierpliwić. . Stade Rennais wystosowało kilka, jak twierdzi gazeta, bardzo dobrych propozycji nowej umowy, ale Camavinga i jego agenci nie chcieli w ogóle rozmawiać o podpisaniu nowego kontraktu.
„Kiedy piłkarzowi wygasa umowa, trzeba albo ją przedłużyć, albo znaleźć inne rozwiązanie. Odejście za darmo w przypadku dziecka, które wychowało się w tym klubie, nie byłoby dobre dla nikogo”, rzucił wprost dyrektor sportowy Florian Maurice. Czas zaczął jednak naglić także samego zawodnika, nad którym zawisło widmo sezonu spędzonego w większości na ławce.
Ostatecznie propozycja Realu Madryt zadowala wszystkich i przede wszystkim nie narusza wizerunku Camavingi wśród najzagorzalszych kibiców. Ponad 30 milionów euro od Realu Madryt pozwala też zrównoważyć budżet Stade Rennais, które tego lata wydało już ponad 60 milionów euro i zarobiło drobne kwoty na małych operacjach sprzedaży czy wypożyczeń.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze