MARCA: Cristiano chce, ale Real niekoniecznie
Szanse na powrót Portugalczyka do Madrytu są bardzo nikłe. Ronaldo cały czas szuka nowego zespołu, ponieważ na jego odejściu zależy też Juventusowi.
Fot. Getty Images
Real Madryt wciąż ma tylko jeden cel i jest nim nie kto inny jak Kylian Mbappé. Nowa oferta czy ruch ze strony Cristiano Ronaldo nie zmieni obranej przez klub drogi w pozostałych dwóch tygodniach okienka transferowego. Wysiłki włodarzy Los Blancos skupiają się na podpisaniu kontraktu z Francuzem i tak będzie już do końca tego miesiąca, informuje MARCA, która odpowiada na nocne doniesienia z Chiringuito.
Cristiano Ronaldo szuka nowego celu w swojej karierze. Juventus stara się znaleźć sposób na dopasowanie wszystkich elementów do siebie, aby w nowym projekcie Allegriego znalazło się miejsce dla takich zawodników jak Pjanić i Locatelli, graczy, których trener uważa za niezbędnych, a którzy nie mają szans na podpisanie kontraktu z włoskim klubem, jeśli Portugalczyk nie opuści drużyny. Obie strony szukają rozwiązań, ale ich nie znajdują.
Dobre relacje między CR7 a Ancelottim sprawiły, że kontakt nigdy nie został zerwany. W ostatnich dniach ponownie ze sobą rozmawiali. Carletto ocenia Portugalczyka bardzo pozytywnie, jednak Real nie rozważa na chwilę obecną powrotu zawodnika Juventusu. Klub i trener finalnie muszą być zaś zgodni we wszystkich decyzjach sportowych.
Portugalczyk od miesięcy chce odejść z Juventusu. Jego pierwszym możliwym celem, przynajmniej w jego mniemaniu, był Real Madryt. Kilka miesięcy temu zaoferował się Królewskim, ale na Santiago Bernabéu nie otworzyli mu drzwi, ponieważ uważają, że tamten etap jest już przeszłością. Cenią Ronaldo i utrzymują z nim świetne relacje, ale strategia klubu jest skierowana na inny cel.
Przybycie Ancelottiego mogło napędzić jego ewentualny powrót, ale rzeczywistość jest taka, że klub nie podziela życzenia piłkarza. Odejście Cristiano Ronaldo jest z kolei uważane przez działaczy Juve za niezbędne. W Turynie znaleźli się w bardzo poważnej sytuacji finansowej. Mają pilną potrzebę zmniejszenia obciążeń płacowych w pierwszym zespole.
Problemem zarówno dla Juventusu, jak i Cristiano Ronaldo jest to, że żadna z drużyn, do których dzwonili, nie była otwarta na ewentualne pozyskanie CR7. Wina leży w tym, że z dala od włoskiego systemu podatkowego, pensja napastnika wynosi 60 milionów euro brutto, podczas gdy w Italii płaci on tylko 25 procent od 30 milionów euro, które zarabia.
W poniedziałek po południu zaczęły krążyć plotki. Włosi sugerowali transfer do Manchesteru City, ale wspominali też o zainteresowaniu PSG po ewentualnym odejściu Mbappé. Prawda jest taka, że zbliża się koniec okienka, a zarówno portugalski napastnik, jak i Juve nie znaleźli rozwiązania sytuacji, która staje się bardzo skomplikowana.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze