Hazard i Bale wchodzą na pierwszy plan
Gareth Bale i Eden Hazard byli niespodziewanie jednymi z lepszych piłkarzy Realu Madryt w pierwszym meczu ligowym i obaj zostawili po sobie świetne wrażenie.
Fot. Getty Images
Wróciła La Liga, wrócił Real Madryt i wróciła dwójka, po której nikt już niczego sobie nie obiecywał, ale która wróciła, by zostać w drużynie – Hazard i Bale. Obaj wyszli w pierwszym składzie na ligowy mecz przeciwko Deportivo Alavés na Mendizorrozie, mając wiele dobrych akcji i prezentując dość wysoki poziom, co zaskakujące jak na piłkarzy, którzy latem niekoniecznie znajdowali się w planach większości kibiców Królewskich. Carlo Ancelotti musiał dokonywać wyboru i na pierwszy mecz ligowy zdecydował się postawić na „grube ryby”. Rodrygo był jednym z najbardziej obiecujących piłkarzy w sparingach, ale został na ławce, a partnerami Benzemy w ataku została właśnie powyższa dwójka.
Hazard z Mistrzostw Europy wrócił w dobrej formie i to już samo w sobie jest wiadomością. Belg w poprzednich dwóch sezonach nie imponował formą w pretemporadzie, szczególnie za pierwszym razem. W tym roku jednak dobrze pracował i niemal natychmiast przyniosło mu to nagrodę w postaci pierwszego składu na pierwszy mecz ligowy. W poprzednich dwóch latach za każdym razem kontuzje mu to uniemożliwiały. W meczu natomiast pokazał świetne porozumienie z Benzemą, co przewijało się na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów, ale nigdy nie pozostało na dłużej w naszej pamięci. Najbliższe tygodnie z pewnością powiedzą nam więcej o formie Hazarda, ale już teraz można podchodzić do tego optymistycznie, szczególnie po fenomenalnej asyście piętą, dzięki której Karim otworzył wynik.
Do tego Eden dorzucił jeden strzał, gdzie naprawdę niewiele zabrakło, by pokonać Pacheco, 34 udane podania na 37 prób oraz trzy wykreowane okazje bramkowe (najwięcej w zespole) oraz dwa udane dryblingi. Zszedł z boiska po około godzinie, ale była to decyzja trenera, niezwiązana w żaden sposób z jakimkolwiek urazem. Chodzi o to, by dać Belgowi tyle czasu, ile potrzebuje, nie obciążając go szczególnie mocno od samego początku. Misją Hazarda jest w tym momencie zostawić za sobą problemy zdrowotne, co już sugerował w pomeczowym wywiadzie, i poddać się pracy z Antonio Pintusem, który na pewno ponownie wprowadzi go na wysoki poziom pod względem przygotowania fizycznego.
Sytuacja Garetha Bale'a jest zdecydowanie bardziej zaskakująca. Kiedy udał się na wypożyczenie do Tottenhamu, celem głównie zwolnienia części jego wysokiej pensji, wydawało się, że już nigdy nie zagra w Realu Madryt. Zidane'a jednak zmienił Ancelotti i Walijczyk z zawodnika, który musiał pogodzić się z trybunami, nagle został pewniakiem do pierwszego składu na pierwszy mecz ligowy. „Nie wiem, czy jest bardziej zaangażowany, bo mnie tutaj nie było. Jest zaangażowany jak wszyscy. Gareth radził sobie dobrze, a dzisiaj był zaangażowany. Myślę, że jeszcze się poprawi, bo jego forma nie jest optymalna, co dotyczy wszystkich. Jednak oceniam go dobrze i widzę go zmotywowanego”, chwalił go po meczu jego nowy-stary trener.
Walijczyk pozostawił po sobie dobre wrażenia, choć w ciągu 68 minut, które spędził na murawie, nie strzelił gola ani nie zaliczył asysty. Trzykrotnie uderzał, raz celnie, starając się przełamać impas, gdy drużyna miała problemy z dostaniem się pod bramkę rywali. Jego rola miała być ściśle finalizacyjna – zanotował jedynie 12 podań, z czego 8 było celnych. Szukał miejsca między stoperami i starał się odnaleźć drogę, by stanąć oko w oko z Pacheco, pomagając Benzemie i dając Francuzowi szansę na zejście do boku. Dwukrotnie dośrodkowywał (z jednego z dośrodkowań urodził się pierwszy gol Benzemy), stracił siedem piłek i wygrał jeden drybling. Bale, podobnie do Hazarda, zaczyna sezon 2021/22 w pierwszym składzie i ze słów Ancelottiego można wywnioskować, że nie ostatni raz będziemy oglądać tę dwójkę od pierwszej minuty.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze