Tebas: Real Madryt może bez problemu kupić Mbappé

– Nie sądzę, że dojdzie do rozpraw sądowych i tymczasowych środków ochronnych. To porozumienie zatwierdziło 38 klubów przy 4 głosach przeciwko Barcelony, Realu Madryt, Athletiku i czwartej ekipy, która nie wypowiedziała się publicznie. Zawarliśmy klauzulę, dzięki której ci, którzy nie są zadowoleni i zagłosowali przeciwko, nie zostaną objęci umową. Odrzucenie porozumienia przez Real i Barceloną wynika z Superligi. Oni będą szukać tysiąca wymówek prawnych i finansowych. Czy mogą jeszcze wejść do porozumienia? Tak, teraz każdy klub podpisze oddzielną umowę i oni mogą ciągle to zrobić.

– Superliga a wycena La Ligi przez CVC? Prawdą jest, że Superliga obniża wycenę La Ligi. To oczywiste, że ryzyko jej powstania nie jest dla nas korzystne. Stanowisko Realu Madryt jest w pełni oparte o Superligę. Ten zastrzyk pieniędzy w La Lidzę nie jest korzystny dla Realu Madryt. Rozwój La Ligi nie jest korzystny dla Superligi, jaką chce zrobić Florentino. To problem kulturalny. Florentino uważa, że wielkie kluby powinny rządzić wszystkim i grać między sobą, a nadwyżki mogą dać reszcie. Tak powiedział w słynnym wywiadzie w Chiringuito.

– Real Madryt od 8 lat torpeduje wszystkie porozumienia audiowizualne, a mimo wszystko rozwijaliśmy się. Głosy tych klubów nie są nieodzowne. Już za czasów Bartomeu oni atakowali nasze pomysły. Chciałbym, żeby byli z nami w tym porozumieniu, ale ich brak nie przeszkadza w rozwoju La Ligi. Nie będziemy płakać, że brakuje Realu i Barcelony, bo rozwijaliśmy się bez ich wsparcia. Barcelonie przydałyby się te pieniądze, ale mają bardzo inteligentnych zarządzających, co widać po ostatnich ruchach.

– Zapowiedź pozwu ze strony Realu Madryt? Widziałem tylko komunikat klubu, nie widziałem pozwu. To były poważne oskarżenia o przestępstwo. Zobaczymy, co się wydarzy, a sam osobiście też przyjrzę się temu, co zrobię, ale ich celem było zastraszenie nas i wymuszenie zablokowania umowy. Nie wiem, czy już złożyli pozew. Zapowiedzieli pozew karny, ale ja go nie widziałem. Gdy złożą pozew, wszystko będzie zależało od sędziego. Czy pozew może zerwać umowę? Nie sądzę. Może odroczyć, ale zerwać nie.

– CVC dostaje udziały w dochodach, a nie przychodach audiowizualnych. Wycena La Ligi pozostaje taka sama, ale bez Realu, Barcelony i Athleticu fundusz przeleje odpowiednio mniejszą kwotę La Lidze. Operacja pozostanie na poziomie 2,1 miliarda euro. Nie jest to pożyczka w sensie kredytu do oddania. Są to pożyczki 0%, bo to najlepsze rozwiązanie podatkowe. Przykładem jest to, gdy ktoś na twoim gruncie sfinansuje budowę wieżowca i dzielicie się zyskami. Tu CVC otrzymuje jedynie odpowiednią część dochodów z przyszłości, a nie zwrot pożyczek. Nie zadłużamy klubów, a bez tych czterech klubów zysk CVC będzie mniejszy. Jeśli będzie 20-krotny względem inwestycji, doskonale, bo to będzie oznaczało 20-krotny wzrost klubów.

– Barcelona z tymi pieniędzmi mogłaby podpisać Messiego? Nie znam dobrze liczb Barcelony, ale te około 40 milionów mogłoby pozwolić na wpisanie do rozgrywek jakiegoś zawodnika. Odejście Messiego wpływa na prawa telewizyjne Barcelony? Odszedł Neymar, Cristiano czy Messi, ale pracowaliśmy, by to na nas nie wpłynęło. Mamy sprzedane praktycznie wszystkie międzynarodowe prawa na kolejne 4 lata i nie ma żadnej klauzuli, że ktoś zapłaci mniej bez Messiego. Na rynku krajowym gwiazdy nie są tak ważne, bo kibic śledzi swój klub niezależnie od tego, czy jest w nim Messi. Gwiazdy pomagają, ale nie są nieodzowne dla kontraktów telewizyjnych.

– Jak poradzą sobie cztery kluby bez tych pieniędzy? Będą mogły działać dalej. Real Madryt zamknął sezon w pandemii z doskonałym rezultatem finansowym. Dotyczy to całej pandemii, nie zanotowali strat. Real Madryt ma zdolność, by kupować i sprowadzać nowych zawodników. Athletic historycznie jest klubem z dużą zdolnością finansową i nie będzie mieć problemów. W Barcelonie problem jest z długiem i stratą za poprzedni sezon.

– Limit płacowy Realu Madryt? Jest pod nim i może zarejestrować nowych piłkarzy. Barcelona go przekracza i dlatego wszedł w życie przepis, przez który mogą inwestować w nowych piłkarzy tylko 1 euro z 4 euro uzyskanych czy zaoszczędzonych. Real Madryt może inwestować nowe przychody czy środki w 100%.

– Czy poprosiliśmy uczestników porozumienia o podpisanie klauzuli dotyczącej zakazu udziału w Superlidze? Nie, bo to nigdy nie dojdzie do skutku. Nie. Superliga to prasa i komunikaty Realu Madryt. Anglicy nigdy nie będą w Superlidze, więc...

– Barcelonę o porozumieniu poinformowałem dużo wcześniej niż Real Madryt? [wypowiedź to zlepek wypowiedzi Tebasa, który kłócił się z dziennikarzem, czy jego zachowanie jest odpowiednie, gdy jest prezesem ligi złożonej z 42 klubów] Będę klarowny: przyznałem publicznie, że Barcelona wiedziała o tym od 2 lipca, gdy spotkałem się z Joanem Laportą. A Real Madryt nie. Oni dowiedzieli się od organów La Ligi w odpowiednim czasie. Tu łamię przepisy tylko wtedy, gdy nie zapraszam Realu Madryt na zebrania, na których oni muszą być. Reszta to moje rozmowy z klubami. Większość poinformowałem o umowie. Jak mam informować Real Madryt o tym kontrakcie, gdy na przykład w kwietniu oni montują Superligę... Udajesz naiwnego z tym, że muszę informować każdego. Wiem, że jeśli powiem Realowi o tym porozumieniu wcześniej, to oni je zmiażdżą. Ale nie, nie zrobiłem też niczego za ich plecami! Nie będę opowiadać o takiej umowie komuś, kto chce zniszczyć La Ligę. Tak, Florentino powiedział to w Chiringuito. Powiedział, że jesteśmy ruiną, dramatem i on przychodzi wszystkich uratować, rozdając pieniądze. To podsumowanie jego słów. Jeśli taka osoba opowiada, że my upadniemy, to mam iść opowiadać mu, jaki mamy plan na rozwój? To nie jest strategicznie poprawne. Wypełniłem regulamin La Ligi i informuję zawsze wszystkich, gdy muszę to robić. A prywatnie rozmawiam z klubami, które według mnie pomagają w rozwoju La Ligi. My mamy 50 pozwów od Realu Madryt. To chyba nie jest pomoc w rozwoju La Ligi, co?

– Kluby, które nie podpiszą umowy z CVC teraz, mają 3 lata, by wejść do porozumienia? Nie, to nie jest prawda.

– Okienko transferowe PSG? Zobaczymy, jak zakończą okienko. Jeśli ktoś w Europie stawał przeciwko klubom-państwom, to La Liga. Dzisiaj przypomnieliśmy o tym Realowi i Barcelonie, że nas w tym nie wspierali, gdy pozywaliśmy City i PSG. Oni wtedy bratali się z tym klubami. Zobaczymy, co się wydarzy do końca okienka, ale będą musieli mocno zrównoważyć liczby. Pozyskali wielu graczy za darmo, ale zadeklarowali stratę na ten rok na poziomie 240 milionów euro. Powinni kogoś sprzedać, bo do tego Ligue 1 dzisiaj ma podpisane prawa telewizyjne na ten sezon za zaledwie 250 milionów euro. Więc wygląda, że będą mieć ciężko, by domknąć ten sezon przy obecnym stanie klubowej kasy... Będą musieli odkręcić trochę kurek z gazem, by to rozwiązać.

– Wierzę w to, że Real może tego lata dokonać wielkiego transferu jak Mbappé? Tak. Nie wiem, czy konkretnie Mbappé, czy kogoś innego, ale bez problemu może to zrobić.

– Porozumienie wpływa na transmisje meczów Realu i Barcelony? Nic się nie zmienia. La Liga dalej w całości zarządza prawami telewizyjnymi. La Liga i jej mecze zostają w tych samych kanałach na tych samych prawach.