Advertisement
Menu
/ marca.com

Dwa wyzwania przed Ancelottim

Carlo Ancelotti wraca do Realu Madryt i każde trofeum może sprawić, że napisze historię.

Foto: Dwa wyzwania przed Ancelottim
Fot. własne

W sobotę, w Vítorii, Carlo Ancelotti wróci na ławkę trenerską w Hiszpanii. Dla Włocha będzie to kluczowa sprawa, ponieważ wśród jego zdobytych w trakcie kariery trenerskiej trofeów, brakuje tylko zwycięstwa w La Lidze, aby zostać pierwszym trenerem w historii, który wygrywał tytuły mistrzowskie w pięciu najmocniejszych ligach w Europie. Co więcej, chce on nieco poprawić swój bilans na krajowych podwórkach, bo do tej pory wygrywał ligi jedynie czterokrotnie, zaledwie raz więcej niż Ligi Mistrzów.

Liczby pokazują więc, że Carletto nie ma tej regularności w walce o tytuł, natomiast we Włoszech, Anglii, Francji i Niemczech udało mu się wygrać mistrzostwo. Podczas pierwszego etapu w Realu Madryt nie było mu to dane. Jego drużyna w obu sezonach była najbardziej bramkostrzelną w lidze, ale nie miało to większego znaczenia, ponieważ tytuł raz trafił do Atlético, a raz do Barcelony. Teraz, mając w drużynie deficyt strzelecki, Ancelotti będzie chciał stworzyć historię na Bernabéu. Mourinho czy Guardiola są od niego lepsi, jeśli chodzi o liczbę triumfów, ale obaj odnosili je tylko w trzech z pięciu lig. 

O ile rozgrywki ligowe są dla Ancelottiego dość trudne, o tyle jest prawdziwym Míster Champions. Siedzi przy jednym stole ze zdobywcami największej liczby Pucharów Europy – Bobem Paisleyem (Liverpool) oraz Zinédinem Zidanem. Jego drugim wyzwaniem jest więc dokonanie czegoś, co udało się tylko jednemu włoskiemu trenerowi, Nereo Rocco, czyli wrócić do drużyny, z którą wygrało się Puchar Europy i ponownie unieść w górę to najcenniejsze trofeum. Rocco uczynił to z Milanem, gdy w 1963 roku wygrał Puchar Europy, a następnie wrócił do ekipy z Mediolanu w 1967, w następnym sezonie jeszcze raz zostając mistrzem Europy.

Ostatnim trenerem bliskim tego osiągnięcia był Zinédine Zidane. Rok po powrocie na ławkę trenerską Realu Madryt mierzył się w półfinale Ligi Mistrzów z Chelsea, ale podopieczni Tuchela wyraźnie przewyższali Królewskich i Francuz musiał się pogodzić z odpadnięciem. Przedostatnim natomiast został Jupp Heynckes, który w 2013 roku poprowadził Bayern do trypletu. W półfinałach w 2018 roku w pewnym momencie rewanżowego spotkania na Bernabéu Bawarczycy mogli awansować, ale świetna postawa podopiecznych Zidane'a, w szczególności Keylora Navasa, dała im finał. Oznacza to więc, że poza Nereo Rocco nikomu się ta sztuka nie udała. Carlo Ancelotti wraca do Realu Madryt i może napisać historię.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!