Hazard celuje w ligowy start
Eden Hazard nie zagrał w sparingu z Milanem, ale plan jego powrotu idzie zgodnie z oczekiwaniami.
Fot. Getty Images
Belgijski atakujący w zeszłą sobotę wrócił do treningów z drużyną, tym samym wchodząc w ostatnią fazę powrotu do pełni sprawności. Teraz brakuje mu już tylko nieco rytmu, by być do dyspozycji w kontekście meczów. Pytanie brzmi jednak, czy wyrobi się już na konfrontację z Deportivo Alavés. 30-latek po powrocie z urlopu spędził tydzień na testach wydolnościowych wraz z kilkoma innymi graczami, którzy mieli w tym względzie zaległości. Casemiro, Militão, Vinicius i Bale już wcześniej jednak ćwiczyli z resztą kolegów i zdążyli pojawić się w meczu kontrolnym. Hazarda natomiast na boisku jeszcze nie widzieliśmy.
Ancelotti chciałby, by na sobotnią potyczkę dostępni byli wszyscy najważniejsi gracze. Pod znakiem zapytania wciąż stoi jednak występ Benzemy, którego rytm treningowy został mocno zaburzony przez wrażą zarazę. Aż do minionej środy Francuz trenował indywidualnie. Jego występ od początku byłby więc nieco wymuszony. Na pewno zaś nie ujrzymy w stolicy Kraju Basków Kroosa, Mendy'ego i Odriozoli.
Wracając do Hazarda, jak na razie spełnia on oczekiwania Antonio Pintusa. Były piłkarz Chelsea odniósł kontuzje w starciu 1/8 mistrzostw Europy z Portugalią, a w ćwierćfinale z Włochami już nie ujrzeliśmy go na boisku. W Madrycie stawił się jednak już w dobrym zdrowiu, choć wciąż wymagał wdrożenia w życie odpowiedniego planu, by bez ryzyka rozpocząć z resztą zespołu treningi na pełnych obrotach.
Wszystkie terminy jak dotąd zostały dotrzymane, a celem jest zmieszczenie Hazarda w kadrze na ligową inaugurację. Eden zdaje sobie sprawę, że to już jego trzeci sezon w stolicy Hiszpanii i nie ma absolutnie żadnego marginesu błędu. Najwyższy czas zmienić panującą do tej pory tendencję. W poprzednich dwóch latach niedane mu było zagrać już w pierwszym ligowym spotkaniu, ponieważ nie zdążył dojść do odpowiedniej formy. W pierwszym sezonie zadebiutował w czwartej kolejce, rok później czekaliśmy do ósmej. Tym razem z atakującym jest lepiej i wydaje się, że może on być w stanie naprawić błędy z przeszłości.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze