Ceballos: Chcę pokazać, że jestem na odpowiednim poziomie
Dani Ceballos po finale Igrzysk Olimpijskich rozmawiał z dziennikarzami radia SER w programie El Larguero. Poniżej przedstawiamy wypowiedzi Hiszpana.
Fot. Getty Images
– To szczególny rodzaj turnieju. Wiedzieliśmy, że celem jest zdobycie medalu, więc ten cel osiągnęliśmy. Trudno jest jednak przyjąć porażkę w finale przeciwko Brazylii, gdzie w moim odczuciu jako drużyna zasługiwaliśmy na dużo więcej. Jestem mimo to zadowolony, bo drużyna dała z siebie naprawdę wszystko.
– Być może faktycznie wraz z upływem czasu będzie się bardziej doceniało to, co osiągnęliśmy. Zdobyliśmy olimpijskie srebro. To trudny turniej, trudno jest się też na niego zakwalifikować. W każdym meczu trzeba dawać z siebie 100% i dlatego uważam, że jako drużyna zasługiwaliśmy na naprawdę wiele.
– Na początku turnieju czułem się bardzo dobrze. Byłem świetnie przygotowany fizycznie, rozgrywałem dobry mecz, ale niestety tamto wejście pozbawiło mnie szans na dalszą grę. Wiedzieliśmy, że jest to skręcenie drugiego stopnia i może to oznaczać trzy, cztery, może nawet pięć tygodni przerwy, ale próbowaliśmy wszystkiego. Trenowałem z bólem i starałem się doprowadzić do gotowości, aż do dnia przed finałem. Wtedy wyszedłem trenować, próbowałem, ale czułem, że to nie w porządku. Nie mogłem zabierać moim kolegom pragnienia o grze w finale, a nie byłbym w stanie dać z siebie 100% i pomóc drużynie. Wtedy stwierdziłem, że to moment, by wspierać ich z trybun.
– Czy zawsze będzie to we mnie siedziało? Z każdym dniem bolało mnie to bardziej. Mecz przeciwko Australii, potem przeciwko Argentynie, Wybrzeżu Kości Słoniowej… Jestem jednak dumny z tych zawodników i z tego, że dali z siebie wszystko. Zdobyliśmy srebrny medal, co jest ogromnym osiągnięciem, choć jako drużyna zasługiwaliśmy na złoto. Wiem, że ta generacja piłkarzy może osiągnąć więcej i możemy być spokojni o przyszłość.
– Jaki jest mój plan? Wracam do Realu Madryt i będę ciężko pracował, aby wywalczyć sobie miejsce w drużynie. Przez ostatnie dwa lata w Premier League bardzo się rozwinąłem i mam ogromne pragnienie, by pokazać wszystkim, że jestem piłkarzem na odpowiednim poziomie.
– Czy poproszę o wakacje? Nie, wakacje miałem już w Tokio. Byłem poza grą przez dwa tygodnie. Teraz jest moment, by ciężko pracować i pomagać drużynie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze