Rennes naciska na Camavingę

W tym tygodniu rozpoczął się sezon Ligue 1, a w powietrzu cały czas zawieszone zostają pytania dotyczące przyszłości wielu gwiazd. Obecnie na pierwszym planie znajduje się oczywiście potencjalny transfer Leo Messiego do PSG, ale paryżanie nie mogą zapominać, że za rok wygasa umowa Kyliana Mbappé. W podobnej sytuacji znajduje się Rennes i Eduardo Camavinga. Kontrakt pomocnika dobiega końca w przyszłym roku. Ten młody zawodnik na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów zdecydowanie zwrócił na siebie uwagę wielu europejskich klubów, a na czele stawki ma znajdować się właśnie Real Madryt. Gra w białej koszulce ma być życzeniem Camavingi.

Nie dziwi więc, że już teraz w Bretonii podejmowane są działania mające na celu rozwiązanie tej trudnej sytuacji. „Kiedy zawodnikowi wygasa kontrakt, albo go przedłużamy, albo szukamy rozwiązania, którym będzie transfer. Odejście za darmo dla takiego chłopaka jak on, wychowanka… Cóż, nie sądzę, aby było to dobre dla kogokolwiek. Może powiedzieć «chcę odejść» albo «chcę zostać»”, mówił niedawno Florian Maurice, dyrektor sportowy Rennes. Takie samo stanowisko zajął Bruno Génésio, trener zespołu. „Dla klubu nie do pomyślenia jest, żeby Eduardo odszedł za darmo po sezonie. Robił tu niesamowite rzeczy, zadebiutował w reprezentacji, oczywiście, dzięki swoim umiejętnościom, ale także dzięki temu, jak szkolimy na Stade Rennais oraz wierze, jaką w nim pokładaliśmy”, powiedział Francuz.

Génésio jeszcze nie tak dawno bronił swojego podopiecznego, który po pierwszym, fantastycznym sezonie, szczególnie w tak młodym wieku, zdecydowanie obniżył loty w poprzednich rozgrywkach. „Ciężko się przygotowywał. Myślę, że było wokół niego sporo zawirowań. Teraz widzę, że odzyskał wigor, energię i krok po kroku odzyskuje formę. Biorąc pod uwagę to, co osiągnął w wieku zaledwie 18 lat, nie mógł przecież zatracić swojego talentu z dnia na dzień”, mówił. Cały czas jednak temat odejścia Francuza jest bardzo żywy. Real Madryt najprawdopodobniej nie będzie chciał powalczyć finansowo o Camavingę tego lata i raczej celuje w zakontraktowanie go za rok. Trzeba więc poczekać na to, jak dyrektor sportowy Rennes wprowadzi w życie swoje założenia.