Lucas udowadnia, że zasłużył na zaufanie
Lucas usprawiedliwia decyzję klubu o przedłużeniu z nim kontraktu. Real postanowił wysilić się w tym kierunku, a Galisyjczyk w trakcie okresu przygotowawczego pokazuje, że może być ważnym ogniwem zespołu.
Fot. Getty Images
Królewscy po parafowaniu nowej umowy z 30-latkiem postanowili nie wzmacniać prawej obrony. Pozostanie przy wszechstronności Lucasa wydaje się słusznym krokiem. W obliczu zakażenia Odriozoli oraz ostrożności w kwestii Daniego Carvajala na prawej obronie w sparingu z Milanem wystąpi od pierwszej minuty prawdopodobnie właśnie Vázquez.
Piłkarz przedłużył w czerwcu kontrakt do 2024 roku. Negocjacje były długie i trudne. Real koniec końców jednak docenił zasługi wychowanka i spełnił jego wymagania finansowe. Rozmowy w pewnym momencie wydawały się stać w martwym punkcie, a odejście Lucasa rysowało się na horyzoncie coraz wyraźniej. Początkowo działacze przedstawili mu propozycję trzyletniego kontraktu z 10-procentową obniżką zarobków. Ostatecznie jednak Vázquez postawił na swoim, otrzymując trzyletnią umowę opiewająca na pięć milionów euro netto za sezon plus 10-procentowa obniżka w trakcie pandemii.
Lucas jest uważany w klubie za prawdziwy skarb. Robi mało hałasu i nie skupia na sobie uwagi pozaboiskowymi wybrykami. Do tego zawsze przykładnie wywiązuje się ze swoich obowiązków, niezależnie od pozycji, na której przyjdzie mu występować. Ustawianie go na prawej obronie niemal za każdym razem przynosiło pożądany efekt. Po raz pierwszy skorzystał tam z jego usług Rafa Benítez w 2015 roku. Podczas swojego pierwszego etapu z rozwiązania takiego doraźnie korzystał Zidane. Były to jednak mecze nie byle jakie, bo chociażby oba półfinałowe starcia z Bayernem w półfinale Champions League w sezonie 2016/17. Prawym obrońcą Vázquez bywał również u Lopeteguiego.
Przełomem okazał się poprzedni sezon. Ciągłe kontuzje Carvajala i niewielkie zaufanie względem Odriozoli sprawiły, że w pewnym momencie prawa strona defensywy stała się dla Lucasa główną pozycją. Zaliczył tam dokładnie 2751 minut rozdzielonych na 31 meczów. Hiszpan był jednym z kluczowych ogniw drużyny i zaliczał dobre spotkania w Lidze Mistrzów przeciwko Atalancie czy Liverpoolowi. Dzięki niemu fani znacznie mniej tęsknili za Danim Carvajalem. Kontuzja odniesiona w Klasyku sprawiła jednak, że przegapił najważniejsze starcia sezonu.
Punktem zwrotnym w momencie przedłużania kontraktu było przybycie Carlo Ancelottiego. Włoch widział, jaki poziom prezentuje zawodnik i jest zadowolony z jego zaangażowania. Choć ich współpraca dopiero się rozpocznie, nowy trener ma o nim jak najlepsze zdanie. Bardzo docenia jego pracowitość oraz wszechstronność. Już za kilka dni Lucas dostanie pierwszą szansę na to, by powalczyć o pierwszy skład.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze