Misja Rodrygo

59 meczów i 9 bramek. Oto dorobek zgromadzony przez Rodrygo podczas dwóch sezonów gry dla Realu Madryt. Brazylijczyk zasilił szeregi Los Blancos w 2019 roku, przechodząc z Santosu za 40 milionów euro, i wciąż nie „odpalił”.

Co najlepiej charakteryzuje 20-latka? Brak regularności. Rodrygo potrafił mieszać świetne występy w Lidze Mistrzów, w której zdobył w sumie 5 bramek, z absolutnie bezbarwnymi meczami w Primera División. Na krajowym podwórku strzelił raptem trzy gole. Co więcej, w pierwszym sezonie gry w stolicy Hiszpanii Brazylijczyk 7-krotnie wpisywał się na listę strzelców, natomiast w minionej kampanii udało mi się zdobyć tylko dwie bramki. Oczywiście, była kontuzja, ale…czy tylko na tyle go stać?

Podczas pretemporady Rodrygo będzie chciał zdobyć uznanie Ancelottiego. Włoch nie miał okazji pracować z 20-latkiem i początkowo raczej będzie stawiał na znanych sobie zawodników. Tym samym konkurencja staje się pierwszym przeciwnikiem młodego napastnika. W kolejce do wyjściowej jedenastki, w której może być tylko trzech napastników, znajdują się przed nim Benzema, Lucas, Hazard, Asensio, Bale i Vinícius. 

Jeśli chodzi o Walijczyka, to ten potrafił zaprezentować swój najlepszy futbol właśnie pod batutą Carletto. Obaj zdobyli Ligę Mistrzów i Puchar Króla i wzajemnie obdarowywali się laurkami w ostatnich tygodniach, co również gra na niekorzyść Rodrygo. Nie mówiąc już o ewentualnym transferze Kyliana Mbappé.

Z kolei Vinícius jestem zawodnikiem, do którego Rodrygo nieustannie jest porównywany. Taki wiek, narodowość, pozycja na boisku. Niemniej, Vini, który absolutnie również nie gra na miarę oczekiwań, i tak potrafił wykręcić lepsze liczby. W trzech kampaniach Vinícius rozegrał 118 spotkań, podczas których strzelił 15 goli i zanotował tyle samo asyst. 

Kontuzje
Urazy odniesione podczas tak wczesnego etapu pretemporady pokazują, że Ancelotti chce, by wszyscy zawodnicy byli jak najlepiej przygotowani do sezonu pod względem motorycznym. Włoch kładzie duży nacisk na aspekt szybkościowy i chce, by wszyscy zawodnicy bardzo dużo biegali, kiedy nie mają piłki. Rodrygo, mimo że jest bardzo szybki i świetnie wyszkolony technicznie, zdecydowanie odstaje w tym elemencie taktyki na tle kolegów, co jest dla niego kolejną przeszkodą. 

Podczas wczorajszej sesji treningowej Brazylijczyk pracował indywidualnie, co z pewnością nie poprawia jego notowań. Klub twierdzi, że to tylko przeciążenie, czyli standard w trakcie letnich przygotowań. Niezależnie od tego, napastnik już na starcie pretemporady musi nadrabiać dystans do swoich kolegów. Na przestrzeni nadchodzącego sezonu zobaczymy, czy 20-latek sprostał temu zadaniu, czy za rok klub będzie szukał dla niego nowego pracodawcy.