Oficjalnie: Brahim wraca do Milanu

„Real Madryt i AC Milan doszli do porozumienia w sprawie wypożyczenia Brahima Díaza na dwa najbliższe sezony, do 30 czerwca 2023 roku”, poinformowali na swojej oficjalnej stronie internetowej Królewscy. Zakontraktowanie zawodnika potwierdził także włoski klub.

Media informują, że Milan przeleje na konto Realu ponad 3 miliony euro i przez dwa lata w pełni będzie pokrywał pensję 21-latka. Brahim ma tym razem występować w Italii z numerem 10, który zwolnił się po odejściu Hakana Çalhanoğlu do Interu. Zdaniem hiszpańskich dziennikarzy w umowie między oboma klubami nie został zawarty zapis, który będzie pozwalał wykupić wychowanka Málagi po zakończeniu wypożyczenia. Włosi twierdzą jednak, że klub z Sani Siro będzie mógł włożyć na stół 22 miliony euro i pozyskać go na stałe, ale Królewscy zachowają prawo do odkupienia go za 27 milionów euro.

Zawodnik przez ostatnie dni trenował w Valdebebas pod okiem Carlo Ancelottiego i Antonio Pintusa, ale już od ubiegłego czwartku razem z ojcem negocjował indywidualne warunki kontraktu z Milanem. Brahim wiedział, że nie mógłby liczyć na regularne występy w zespole Carletto, a zarówno jemu, jak i Królewskim, zależało przede wszystkim na tym, aby jak najczęściej pojawiał się na boisku, co nie byłoby możliwe w stolicy Hiszpanii.

Brahim będzie więc mógł spędzić kolejny sezon na wypożyczeniu w stolicy Lombardii, w której w poprzednim sezonie wykręcił bardzo dobre liczby: rozegrał 39 spotkań, w których zdobył siedem bramek i zanotował cztery asysty. Jego pragnieniem jest, aby nadal odgrywać ważną rolę, co będzie bardziej wykonalne we Włoszech niż w Hiszpanii.

Atakujący dołączył do Realu z Manchesteru City w zimowym okienku transferowym sezonu 2018/19. W tym pierwszym półroczu wystąpił w 11 meczach, ale jego liczby spadły w sezonie 2019/20, kiedy rozegrał 10 spotkań. Z tego powodu postanowił poszukać nowego miejsca i znalazł je w Mediolanie, gdzie w poprzednim sezonie był jednym z piłkarzy, którzy przyczynili się do dobrych wyników drużyny. Włoski klub chciał zatrzymać go w zespole i ta misja zakończyła się powodzeniem.