Varane – śladami Ramosa i Mbappé?

Rośnie liczba piłkarzy, którzy dążą do tego, aby wypełnić swoje kontrakty. W obecnych czasach kluby piłkarskie mają coraz większe problemy finansowe, a to oznacza, że praktycznie z automatu eliminowane są wielomilionowe operacje transferowe. Tym samym jedynym sposobem na zmianę otoczenia staje się wyczekiwanie na wygaśnięcie obowiązującej jeszcze umowy, co pozwoliłoby na opuszczenie dotychczasowego pracodawcy zupełnie za darmo.

W takiej sytuacji jest obecnie chociażby Kylian Mbappé, który dąży do tego, aby przenieść się z PSG do Realu Madryt. Los jednak chciał, że Królewscy tego typu zagrywki odczuwają również na własnej skórze. Wciąż jedną wielką niewiadomą pozostaje bowiem przyszłość Raphaëla Varane'a, który ma na stole ofertę z Manchesteru United, ale w dalszym ciągu wstrzymuje się od podjęcia jakiejkolwiek wiążącej decyzji. 28-letni stoper dobrze wie, że czas gra na jego korzyść, ale mimo wszystko nie chce przeciągać obecnej sytuacji w nieskończoność. Wręcz przeciwnie – wolałby, aby jego przyszłość wyjaśniła się już teraz. I to niezależnie od tego, czy w formie przedłużenia kontraktu z Realem Madryt, czy pełnoprawnego transferu do innego klubu.

Francuz ofertę nowej umowy otrzymał jeszcze przed rozpoczęciem EURO 2020. Mimo wszystko w dalszym ciągu na nią nie odpowiedział. Z drugiej strony sam w żadnym momencie nie powiedział, że nie chciałby kontynuować swojej kariery w stolicy Hiszpanii. W odróżnieniu od Mbappé defensor Królewskich nie odrzucił propozycji przedłużenia kontraktu, ale dał dyrekcji delikatnie do zrozumienia, że przedstawione w niej warunki nie do końca go przekonują.

Mimo wszystko Real Madryt ma obawy, że Varane może pójść śladami swojego wieloletniego partnera ze środka obrony, Sergio Ramosa. Były kapitan Los Blancos opuścił klub za darmo, po tym jak od stycznia obie strony nie potrafiły znaleźć nici porozumienia w kwestii nowej umowy. Sytuację tę wykorzystało PSG, które zakontraktowało Hiszpana bez konieczności podejmowania jakichkolwiek negocjacji z Realem Madryt. Jednocześnie paryżanie nie do końca spełnili oczekiwania finansowe stopera, ale przekonali go dwuletnim kontraktem i atrakcyjnym projektem.

Teraz, gdy EURO jest już za nami, Varane po prostu będzie musiał się ustosunkować do ostatniej oferty Królewskich. Florentino Pérez nie ukrywa jednak, że w tej kwestii nikt nie będzie nikogo przekonywał na siłę i klub uszanuje każdą decyzję zawodnika. Brak chęci do przedłużenia kontraktu skończy się tym, że Królewscy wystawią francuskiego stopera na sprzedaż już teraz. Problem w tym, że Manchester United nie zamierza się zbliżać do sumy 60 milionów euro, jakiej za swojego piłkarza oczekuje Real Madryt. Wobec takiego obrotu spraw wyjścia będą dwa – albo sprzedaż Varane'a po promocyjnej cenie, albo ryzyko jego odejścia zupełnie za darmo za rok.