Włosi mistrzami Europy!
Włochy wygrały z Anglią po serii jedenastek i po raz drugi w historii zostały mistrzem Europy. Anglicy zmarnowali aż trzy rzuty karne i muszą się zadowolić srebrem.
Fot. Getty Images
Włochy po raz drugi w historii zostały mistrzem Europy. Pierwszy raz królowali na Starym Kontynencie w 1968 roku po turnieju na własnym terenie. Dzisiaj powtórzyli ten sukces w Londynie, pokonując w rzutach karnych Anglików. Samo spotkanie nie było łatwe dla graczy Manciniego, którzy musieli odrabiać straty. Udało się to, a później w serii jedenastek z bardzo dobrej strony pokazał się Donnarumma, broniąc dwie próby rywali.
Mecz rozpoczął się wprost idealnie dla Anglii. Już w pierwszym ataku Trippier dostrzegł wbiegającego w pole karne Shawa i dograł mu piłkę, a obrońca Manchesteru United uderzył bez zastanowienia, nie dając szans Donnarummie. Po szybkim wyjściu na prowadzenie Anglicy cofnęli się do defensywy. Grając pięcioma obrońcami, trzymali Włochów na dystans. Gracze z Półwyspu Apenińskiego starali się przedrzeć przede wszystkim lewą stroną, lecz niewiele z tego wychodziło. Najgroźniejszą akcję przeprowadził Chiesa, który uciekł Rice’owi, lecz jego uderzenie minęło bramkę Pickforda.
Po zmianie stron początkowo niewiele się zmieniło. Włosi dłużej utrzymywali się przy piłce, ale Anglicy bronili się ze spokojem. Dobrą okazję miał Insigne, którego próba z rzutu wolnego zakończyła się jednak niecelnym strzałem. Podwójna zmiana przeprowadzona przez Manciniego dodała energii Włochom. Świetną indywidualną akcję przeprowadził Chiesa, lecz znakomicie interweniował Pickford. W końcu bramkarz Evertonu skapitulował w 67. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Verratti trafił w słupek, a Bonucci znalazł się we właściwym miejscu, by dobić piłkę. W ostatnich minutach Włosi stracili znakomitego dzisiaj Chiesę, który z powodu urazu musiał opuścić boisko. Żadna drużyna nie była w stanie strzelić drugiego gola w podstawowym czasie gry, dlatego do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka.
W pierwszej części dogrywki Anglicy zdołali nieco oddalić Włochów od własnego pola karnego. Na boisku miejsca było już więcej, ale wcale nie przekładało się to na okazje. Wyróżnić można próbę Phillipsa, lecz jego uderzenie przeleciało obok bramki. Ogólnie oba zespoły nie oddały ani jednego celnego strzału w pierwszej połowie dogrywki.
Po krótkiej przerwie szansę mieli Włosi z rzutu wolnego. Bernardeschi uderzył mocno, lecz wprost w ręce Pickforda. Później to Anglicy przejęli inicjatywę. Jorginho w brzydki sposób sfaulował Grealisha, jednak sędzia nie zdecydował się na wyrzucenie Włocha z boiska, chociaż wydaje się, że były ku temu podstawy. W samej końcówce podopieczni Manciniego mieli jeszcze rzut rożny, lecz dośrodkowanie nie padło łupem Włochów. O wszystkim miały rozstrzygnąć rzuty karne.
Serię jedenastek lepiej rozpoczęli Anglicy, ponieważ już w drugiej kolejce Pickford zatrzymał uderzenie Belottiego. Jednak chwilę później pomylił się Rashford, trafiając w słupek, a po nim karnego zmarnował również Sancho. Pickford jeszcze na moment podtrzymał nadzieje Anglików, broniąc strzał Jorginho, lecz po kilkudziesięciu sekundach Donnarumma wygrał pojedynek z Saką i Włochy mogły rozpocząć świętowanie zdobycia tytułu mistrzów Europy.
Włochy – Anglia 1:1 (rzuty karne 3:2)
0:1 Shaw 2’ (asysta: Trippier)
1:1 Bonucci 67’
Włochy: Donnarumma, Emerson (Florenzi 118’), Chiellini, Bonucci, Di Lorenzo, Verratti (Locatelli 96’), Jorginho, Barella (Cristante 54’), Insigne (Belotti 91’), Chiesa (Bernardeschi 86’), Immobile (Berardi 55’).
Anglia: Pickford, Trippier (Saka 70’), Walker (Sancho 120’), Stones, Maguire, Shaw, Rice (Henderson 74’ (Rashford 120’)), Phillips, Mount (Grealish 99’), Sterling, Kane.
RZUTY KARNE:
1:0 Berardi (gol)
1:1 Kane (gol)
1:1 Belotti (obrona bramkarza)
1:2 Maguire (gol)
2:2 Bonucci (gol)
2:2 Rashford (słupek)
3:2 Bernardeschi (gol)
3:2 Sancho (obrona bramkarza)
3:2 Jorginho (obrona bramkarza)
3:2 Saka (obrona bramkarza)
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze