Advertisement
Menu
/ marca.com, lequipe.fr

Najpierw rodzina, potem reprezentacja

Zinédine Zidane niecały tydzień po zakończeniu poprzedniego sezonu odszedł po raz drugi z Realu Madryt. Od tamtej pory minęło półtora miesiąca, a Francuz spokojnie wyczekuje ofert. A w zasadzie jedynej oferty, którą byłby zainteresowany.

Foto: Najpierw rodzina, potem reprezentacja
Fot. Getty Images

Dziennikarze L’Équipe zainteresowali się ostatnio, jak Zidane spędza czas od momentu porzucenia ławki trenerskiej Królewskich. 48-latek pod uwagę ma brać jedynie pracę w reprezentacji Francji, choć wydaje się to na ten moment bardzo odległa wizja. Dopiero co prezes francuskiej federacji potwierdził przecież publicznie pozostanie na stanowisku Didiera Deschampsa. Nie przeszkadza to jednak Zidane'owi, który absolutnie się nie spieszy. 

Były już szkoleniowiec Realu Madryt doskonale wie, czego chce. Do tego stopnia, że – zgodnie z doniesieniami wspomnianego L’Équipe – odrzucił kilka ofert z Anglii, krajów arabskich i Azji. Niektóre z nich opiewały na 8 cyfr w kwotach netto. Źródła bliskie Zidane'owi podkreślają, że dla niego futbol nie jest już kwestią pieniędzy, lecz serca. Tym bardziej, gdy selekcjoner Francji obecnie otrzymuje 2,2 miliona euro brutto za rok pracy. W jego hierarchii priorytetowe miejsce zawsze mieć będą Bordeaux, Juventus, Real i kadra narodowa. 

W tym momencie najważniejsza dla niego jest jednak rodzina. W tej przerwie od pracy Zidane chce spędzić jak najwięcej czasu z żoną i czwórką synów. Zwłaszcza przy drugim podejściu okoliczności sprawiały, że żył on praktycznie tylko dla klubu. Wstawał codziennie o 6:00, o 7:30 przyjeżdżał do Valdebebas i przebywał tam nawet do 19:00. 

Dziś na jego horyzoncie znajduje się już tylko reprezentacja Francji. Zidane bacznie obserwuje, co się dzieje, ale też nie ma zamiaru niczego na siłę przyspieszać. Nikt z jego otoczenia nie ma jednak wątpliwości, że to główne wyzwanie, jakie przed sobą stawia. Wszystko pozostaje kwestią cierpliwości. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!