Masa pracy w oczekiwaniu na Mbappé
Carlo Ancelotti już przygotowuje sobie szkic kadry na kolejny sezon. Jej kształt konsultowany będzie na bieżąco z José Ángelem Sánchezem, dyrektorem generalnym klubu. Obaj panowie rozpatrzą indywidualnie sytuację każdego z 35 zawodników.
Fot. Getty Images
Włoch pozostaje z Sánchezem w stałym kontakcie telefonicznym. Kilka razy rozmawiał też z Florentino, ale ich konwersacje w ogóle nie tyczyły się spraw piłkarskich. Ancelotti zawsze szanował decyzje dyrekcji i nigdy nie robił problemów w kontekście budowania kadry, na przykład nalegając na konkretne wzmocnienia. Na razie głównym celem jest przeanalizowanie położenia tych, którzy w zespole już są. Pierwsze wnioski są takie, że należy wzmocnić środek pola i atak. W pierwszym przypadku nie będą jednak konieczne transfery, ponieważ wystarczy uzupełnić skład kimś powracającym z wypożyczenia. Jeśli chodzi zaś o ofensywę, nie jest tajemnicą, że głównym celem pozostaje Kylian Mbappé.
Analizując formacja po formacji, Carlo jest zadowolony z obsady bramki i obrony. Thibaut Courtois spełnia w zupełności oczekiwania trenera. Kwestię obsadzenia pozycji drugiego bramkarza Ancelotti pozostawia klubowi. Jeśli Real zdecyduje się wypożyczyć Łunina, żadnym problemem nie będzie, jeśli w jego miejsce wskoczy ktoś ze szkółki.
W obronie wreszcie zakończyła się saga z Sergio Ramosem. Z drugiej strony, cały czas jednak nie wiadomo, jak potoczą się losy Varane'a. Klub postara się zarobić na Francuzie jak najwięcej pieniędzy, by ten nie odszedł za rok za darmo. W drużynie pozostanie więc czterech stoperów: Nacho, Militão, Alaba i wracający z wypożyczenia Vallejo. Opcją awaryjną pozostaną gracze Castilli, jak chociażby Chust. Na bokach bloku defensywnego pewne miejsce mają Carvajal i Mendy. Królewscy szukają także nowych pracodawców dla Odriozoli i Marcelo. Zwłaszcza odejście Brazylijczyka będzie jednak skomplikowane. Z Ancelottim łączą go bardzo dobre relacje, a sam szkoleniowiec może przychylić się ku jego pozostaniu. W planach Carlo znajdują się również Marvin i Miguel.
Najwięcej wątpliwości tyczy się drugiej linii. Tutaj Ancelotti przeprowadzi już casting. Trener porozmawia na osobności z powracającymi z wypożyczeń piłkarzami. Pewne miejsce w środku pola mają Casemiro, Kroos i Modrić. Boki obsadzają natomiast Lucas, Vinicius, Rodrygo czy Asensio. Pierwszy z wymienionych niedawno przedłużył kontrakt, a trener docenia jego wszechstronność. Na wypożyczenie w poszukiwaniu minut mógłby udać się Rodrygo, jeśli tylko Carletto stwierdzi, że tak będzie lepiej. Jeśli chodzi o Viniciusa, jest on jednym z najwyżej wycenianych piłkarzy Realu i klub jasno zakomunikował, że nie ma mowy o pozbywaniu się go. Na sprzedaż jest z kolei Isco. Klub chciałby zarobić na nim jeszcze cokolwiek. Jego rola jest marginalna, ale powrót Ancelottiego może sprawić, że pomocnik zechce wypełnić wygasający za rok kontrakt. To przypadek identyczny, jak ten Marcelo. Statusem nietykalnego pochwalić się może Asensio. W klubie liczą, że nowy szkoleniowiec wyciśnie z niego więcej niż Zidane.
Tak czy inaczej, zarówno trener, jak i włodarze sądzą, że środek pola powinien uzupełnić ktoś jeszcze. W tym momencie pojawiają się nazwiska piłkarzy wracających z wypożyczeń: Ceballos, Ødegaard i Brahim. Dani na pewno odbędzie długą rozmowę z Ancelottim, choć Real widzi w nim raczej potencjalną szansę zysku. Satysfakcjonująca byłaby kwota 30 milionów euro (zapłacono za niego 20). Takich pieniędzy nie jest w stanie zapłacić Betis, do którego najchętniej wróciłby sam zainteresowany. Sprawa wygląda jednak z grubsza tak, że Ceballos albo zostanie sprzedany, albo spędzi przyszły sezon w Madrycie. Kolejne wypożyczenie raczej nie wchodzi w grę.
O wiele większe szanse na pozostanie ma Ødegaard. Jego profil podoba się Ancelottiemu. Norweg mógłby dawać o wiele częstszą szansę na odpoczynek Kroosowi i Modriciowi. Casemiro odciążać miałby natomiast od czasu do czasu Alaba. Brahim ma za sobą dobry sezon w Milanie, a Włosi już starają się o wydłużenie pobytu Hiszpana w swoich szeregach. Piłkarz dobrze zapatruje się na takie rozwiązanie, klub i trener również nie mają raczej nic przeciwko. Sytuacja mogłaby się zmienić w przypadku pozostania Isco. W pierwszej drużynie od czasu do czasu powinno się też znaleźć miejsce dla Arribasa i Blanco.
Z przodu punktem odniesienia pozostanie Karim Benzema. Francuz mimo 33 lat na karku przeżywa najsłodsze chwile w karierze. Real Madryt chwyta się go tak kurczowo, na ile tylko może. Jego towarzystwo budzi już jednak kontrowersje. Mowa rzecz jasna o Hazardzie i Bale'u. Pierwszy musi wreszcie uporać się z problemami zdrowotnymi i odzyskać wigor psychiczny. Drugi z kolei budzi zaufanie Ancelottiego, który widzi w nim potencjalne wzmocnienie. Zamysł jest na ten moment taki, że Walijczyk pozostanie w Realu Madryt. Problemem jest jednak bardzo wysoka pensja atakującego. Jeśli ktoś, podobnie jak Tottenham, zaoferuje pokrycie połowy pensji Garetha, ten być może jednak nie wypełni kontraktu w stolicy Hiszpanii. Taki scenariusz wydaje się jednak mało możliwy.
W tle tego wszystkiego cały czas rozgrywa się walka o pozyskanie Mbappé. Na ten moment wszystko zależy od PSG. Kontrakt napastnika obowiązuje do 2022 roku. Jeśli piłkarz zdecyduje się go nie przedłużać, a paryżanie wystawią go na sprzedaż, Real ruszy z całych sił. Jeśli tak się nie stanie, Królewscy zaczekają jeszcze rok i być może rozważą teraz sprowadzenie Hålanda. Transfer Norwega, jak łatwo się domyślić, również nie będzie łatwy do dopięcia.
Na deser pozostaje jeszcze obsada roli drugiego napastnika, który wchodziłby z ławki. Na razie wszystko wskazuje na Mariano, ponieważ w zasadzie pewne jest pozostanie w Romie Mayorala. W Madrycie cały czas czekają jednak na potwierdzenie z Rzymu. Ancelottiemu pozostaje więc czekać na Mbappé i w międzyczasie działać z tym, co już ma. Jednym z głównych zadań Włocha w pierwszych dniach treningów będzie przeprowadzenie castingu wśród wypożyczonych. Do tego dochodzi odzyskanie Bale'a i Hazarda oraz sprawienie, by tacy gracze, jak Asensio i Vinicius nareszcie odpalili. A przecież dopiero co z zespołu odszedł jego kapitan… Jest co robić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze