Niebezpieczna przyjaźń
Superliga, Kylian Mbappé, Mauricio Pochettino, Raphaël Varane... Na horyzoncie pojawia się coraz więcej tematów, które mogą poróżnić Real Madryt i PSG. Królewscy nie mają już pewności co do tego, czy Nasser Al-Khelaïfi pozostaje ich sojusznikiem.
Fot. Getty Images
O doskonałych relacjach, jakie łączą Real Madryt i Paris Saint-Germain mówi się przy okazji każdego potencjalnego ruchu transferowego jednej ze stron. Jak do tej pory oba kluby przed sprawami czysto biznesowymi zawsze stawiały dobre stosunki i szeroko rozumianą przyjaźń. Jednak w ostatnich tygodniach współpraca ta jest poddawana największej próbie. Przypadki Superligi, Kyliana Mbappé, Mauricio Pochettino czy ostatnio Raphaëla Varane'a sprawiły, że sytuacja jest napięta jak nigdy.
Florentino Pérez i Nasser Al-Khelaïfi wielokrotnie udowadniali, że świetnie się rozumieją i presja związana z rynkiem transferowym w żadnym momencie nie przekłada się na relacje na linii Madryt – Paryż. Wydaje się jednak, że tą pierwszą poważną skazą na wielkiej przyjaźni był temat dotyczący Superligi. Real Madryt był tak naprawdę główną twarzą całej inicjatywy, natomiast PSG bardzo szybko odcięło się od tego pomysłu i stanęło po stronie UEFA. W tym momencie Florentino przekonał się, że Al-Khelaïfi niekoniecznie będzie dla niego wsparciem w każdej konfliktowej sytuacji.
Kolejnym tematem, który budzi niepokój w Madrycie jest zamieszanie, jakie tworzy się wokół Kyliana Mbappé. Ostatnie słowa prezesa PSG, który zapewnia, że francuski crack na pewno nie odejdzie ani teraz, ani za rok, sprawiły, że Królewscy sami nie wiedzą, co jeszcze musi się stać, aby transfer 22-latka był w ogóle możliwy. Z drugiej strony Al-Khelaïfi jest coraz bardziej zniesmaczony nastawieniem Realu Madryt, który jego zdaniem wpływa na Mbappé w kontekście nieprzedłużania kontraktu, który wygasa w 2022 roku.
W unormowaniu relacji na pewno nie pomogły również doniesienia dotyczące tego, że to Mauricio Pochettino miał być głównym kandydatem Królewskich do zastąpienia Zinédine'a Zidane'a. To wszystko sprawia, że PSG coraz chętniej zapatruje się na to, aby w jakikolwiek sposób odgryźć się Realowi Madryt za ostatnie nieprzyjemności. Tym samym paryżanie bacznie obserwują sytuację Varane'a, który podobnie jak Mbappé odmawia przedłużenia wygasającego za rok kontraktu, a w ostatnich dniach postanowili zrobić wszystko, aby pozyskać byłego kapitana Los Blancos, Sergio Ramosa.
Niebezpieczny wróg
Nikt w europejskim futbolu nie ma wątpliwości co do tego, że PSG może być niezwykle niebezpiecznym wrogiem. Przekonywał się już o tym Real Madryt, który najpierw w 2018 roku przegrał z paryżanami walkę o Mbappé, a następnie nie był w stanie nawet rozpocząć negocjacji w kwestii Neymara czy Pochettino. Z drugiej strony klub z Parc des Princes był już w stanie wyciągnąć z Madrytu Keylora Navasa, a teraz robi wszystko, aby przekonać do tego również Varane'a. Jedyny udany ruch Królewskich miał miejsce osiem lat temu – wówczas Paryż opuścił Carlo Ancelotti.
Teraz jednak sytuacja wygląda zupełnie inaczej. PSG jest twierdzą praktycznie nie do zdobycia i bez zgody Al-Khelaïfiego nikt nie będzie mógł odejść. A jeśli ktoś spróbuje wywołać jakąkolwiek wojnę, to bardzo szybko tego pożałuje. Najmocniej odczuła to na własnej skórze Barcelona, która w 2017 roku ruszyła po Marco Verrattiego. Nie dość, że Włoch ostatecznie został i musiał nawet publicznie przeprosić za swoje zachowanie, to PSG w odwecie wyciągnęło ze stolicy Katalonii Neymara, za którego bez żadnego porozumienia z Barçą wpłaciło klauzulę odstępnego.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze