Zator na wylocie
Real Madryt nie może znaleźć chętnych na swoich zawodników. Obecna sytuacja na rynku transferowym przysparza wszystkim klubom coraz większych problemów.
Fot. własne
Odnowa pierwszego zespołu to cel, który przyświeca Realowi Madryt na najbliższe miesiące. Carlo Ancelotti nie ukrywa, że zamierza efektywnie i regularnie korzystać ze szkółki i z zawodników, którzy wracają z wypożyczeń, a to oznacza, że najpierw trzeba będzie zrobić dla nich miejsce w drużynie. Problem polega jednak na tym, że wszyscy piłkarze, z którymi początkowo nie wiązano większych planów, w oczekiwaniu na pretemporadę wstrzymali jakiekolwiek ruchy dotyczące możliwego odejścia. Sam klub również nie otrzymał żadnych konkretnych ofert.
Większość wychodzi z takiego samego założenia – dotrwać do okresu przygotowawczego, przeprowadzić szczerą rozmowę z Ancelottim i dopiero wówczas podjąć definitywną decyzję. Dotychczasową pracę z włoskim szkoleniowcem bardzo dobrze wspomina Isco, który mimo wszystko ma świadomość tego, że mając u boku Martina Ødegaarda bardzo trudno byłoby mu wskoczyć do pierwszego składu. Ponadto Królewscy przed 29-letnim Hiszpanem stawiają chociażby Brahima, który ma wrócić do Madrytu po rocznej przygodzie w Milanie.
W podobnej sytuacji jest Marcelo, który na ten moment nawet nie rozważa odejścia. Pozostanie Brazylijczyka sprawiłoby, że klub musiałby znaleźć nową drużynę dla Miguela Gutiérreza, który chce zacząć zdobywać doświadczenie na pierwszoligowych boiskach. Na wylocie, przynajmniej w teorii, jest również Mariano, który w dalszym ciągu nie wykazuje większego zainteresowania w kwestii zmiany klubu. Napastnik już rok temu miał na stole kilka ciekawych ofert, ale żadna nie gwarantowała mu wyrównania zarobków w wysokości 4,5 miliona euro rocznie, jakie pobiera obecnie w stolicy Hiszpanii.
Oprócz powyższej trójki klub nie otrzymał również żadnej formalnej oferty za innych zawodników, których przyszłość nie jest do końca wyjaśniona. Największe wątpliwości dotyczą Raphaëla Varane'a, który nie chce przedłużać obecnego kontraktu z Królewskimi. I chociaż zainteresowanie jego osobą wykazują Chelsea, PSG czy Manchester United, to do biur na Santiago Bernabéu nie wpłynęła jeszcze ani jedna oficjalna propozycja. W kuluarach mówi się, że klub nie robiłby także większych problemów przy dobrych ofertach za Edena Hazarda czy Marco Asensio, ale w ich kwestii również nikt nie wykazuje większego zainteresowania.
„Mamy zastój. Przed pandemią wiele spraw dotyczących letniego okienka było domykanych już w maju. Teraz jest dużo trudniej”, komentują dla ASa specjaliści z rynku transferowego. Ogólnie odczucia w Madrycie są takie, że niektórzy zawodnicy cieszą się dosyć dużym zainteresowaniem ze strony innych klubów, ale w obecnych okolicznościach każda ze stron będzie przeciągać linę na swoją stronę i jak najbardziej wydłużać negocjacje. Wszystko w celu jak najbardziej odczuwalnego zbicia ceny i tym samym poszukiwania kolejnych oszczędności. Nie zmienia to jednak faktu, że zator na wylotówce z Madrytu jest jeszcze większy niż zwykle.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze