Pierwsze mecze Walii i Belgii

Walijczycy marzą o powtórzeniu wyniku w turnieju sprzed pięciu lat. Nie trafili może do grupy śmierci, ale nawet Szwajcaria i Turcja, nie mówiąc już o Włoszech, może sprawić im wielkie trudności. W pierwszym spotkaniu EURO Smoki zmierzą się ze Szwajcarią i nie podchodzą do tego starcia jako faworyci. Centralną postacią reprezentacji wciąż jest Gareth Bale, coraz śmielej pokazują się Harry Wilson z Liverpoolu, Ethan Ampadu z Chelsea czy Daniel James z Manchesteru United, jednak siła rażenia nie jest tak duża jak kiedyś. To jednak zwarta defensywa może być najmocniejszą bronią zespołu z Wysp Brytyjskich.

Mimo wszystko Walia nie jest też skazywana na porażkę, a pierwszy mecz może sporo zmienić. Wczoraj Turcja wysoko przegrała z Włochami. Zakładając, że Italia utrzyma wysoką formę, można stwierdzić, że walka o drugie miejsce zaczyna się właśnie dziś.

Przewidywane składy:
Walia: Ward; Mepham, Rodon, Davies; Roberts, Allen, Ampadu, Williams; James, Wilson, Bale.
Szwajcaria: Sommer; Elvedi, Schär, Akanji; Mbabu, Zakaria, Xhaka, Rodríguez; Shaqiri; Embolo, Seferović.

Mecz w Baku rozpocznie się o 15:00. Jego transmisję można obejrzeć na kanałach Telewizji Polskiej (TVP1, TVP Sport, tvpsport.pl, aplikacja mobilna, TVP 4K).

* * *

Dziś zobaczymy także pierwszego debiutanta na EURO. Zadanie Finów będzie jednak bardzo trudne. Trafili bowiem do grupy z dwoma gospodarzami i pierwszą drużyną w rankingu FIFA. Turniej zainaugurują meczem na Parken. Dla Duńczyków granie w Kopenhadze może być kluczowe, ale prawdopodobnie nie ważniejsze niż po prostu umiejętności piłkarskie. Schmeichel, Kjær, Christensen, Wass, Eriksen czy Højbjerg to nie są anonimowe postaci. Jeśli Duńczycy wytrzymają presję i zagrają swój futbol, trudno będzie spodziewać się niespodzianki.

Przewidywane składy:
Dania: Schmeichel; Mæhle, Kjær, Christensen, Wass; Eriksen, Højbjerg, Delaney; Poulsen, Wind, Braithwaite.
Finlandia: Hradecky; O'Shaughnessy, Arajuuri, Toivio; Uronen, Kamara, Sparv, Lod, Raitala; Pukki, Pohjanpalo.

Mecz w Kopenhadze rozpocznie się o 18:00. Jego transmisję można obejrzeć na kanałach Telewizji Polskiej (TVP2, TVP Sport, tvpsport.pl, aplikacja mobilna, TVP 4K).

* * *

Wiele osób twierdzi, że dla Belgii to ostatnia szansa na wygranie czegoś z tą generacją. Courtois, Lukaku i spółka rozpoczną turniej spotkaniem z Rosją. Są oczywiście wielkim faworytem tego starcia, choć dziś Roberto Martínez nie będzie mógł wystawić Witsela czy De Bruyne, którzy mają problemy zdrowotne. Pewniakiem do miejsca w składzie jest oczywiście Thibaut Courtois, a prawdopodobnie mecz na ławce rezerwowych rozpocznie Eden Hazard, który – jak sam przypomina – nie jest gotowy na 100 procent.

Faworytem ostatniego dzisiejszego meczu jest Belgia, która w listopadzie 2019 roku wygrała na tym samym stadionie aż 4:1. Wtedy doskonały występ zanotował Eden Hazard, który w pierwszej połowie strzelił dwa gole i zaliczył asystę przy trafieniu brata, Thorgana. Dziś miejsce po lewej stronie ataku zajmie być może kandydat do miana odkrycia turnieju, 19-letni Jérémy Doku. Eden będzie musiał zaczekać na swoją szansę na ławce rezerwowych.

Przewidywane składy:
Belgia: Courtois; Alderweireld, Vertonghen, Denayer; Meunier, Dendoncker, Tielemans, T. Hazard; Mertens, Lukaku, Doku.
Rosja: Szunin; Mário Fernandes,  Barinow, Dżykija, Siemionow, Karawajew; Zobnin, Ozdojew, Gołowin; Miranczuk; Dziuba.

Mecz w Petersburgu rozpocznie się o 21:00. Jego transmisję można obejrzeć na kanałach Telewizji Polskiej (TVP1, TVP Sport, tvpsport.pl, aplikacja mobilna, TVP 4K).

* * *

Dzisiejsze spotkania można obstawiać u naszego partnera FORTUNA. Kurs na trafienie Garetha Bale'a to 3,55, ale być może niektórzy bardziej wierzą w czyste konto Belgii, w której między słupkami zagra Thibaut Courtois (2,48).
FORTUNA to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.