AS: Rezygnacja po słowach Al-Khelaïfiego
Według dziennika AS zdecydowany komunikat szejka w sprawie przyszłość Kyliana Mbappé mocno ostudził zapały Realu Madryt na sprowadzenie Kyliana Mbappé.
Fot. Getty Images
Kiedy w niedzielę prezes Paris Saint-Germain, Nasser Al-Khelaïfi, uderzył pięścią w stół i stanowczo wypowiedział się na temat przyszłości Kyliana Mbappé, wśród Florentino Péreza i najważniejszych działaczy Realu Madryt spotęgowało się uczucie rezygnacji, które narastało już od kilku tygodni wobec nieustępliwej postawy włodarza PSG. Królewscy mają poważne wątpliwości w powodzenie operacji sprowadzenia Kyliana do stolicy Hiszpanii – pisze dziennik AS.
Problemem nie jest pierwsza część wypowiedzi Al-Khelaïfiego („Nigdy go nie sprzedamy”), ponieważ powszechnie wiadomo, że PSG nie jest klubem, który lubi sprzedawać zawodników, o czym mogliśmy się przekonać chociażby w przypadku Verrattiego. Pieniądze nie są żadnym problemem dla szejków, którzy zdecydowanie bardziej wolą pokazać całemu światu, że nie obchodzą ich astronomiczne oferty innych klubów, niż przyznać, że ich własny zawodnik zdecydował się na projekt sportowy innego klubu, ponieważ jest dla niego atrakcyjniejszy we wszystkich aspektach. To ich przeraża, ponieważ byłoby dowodem na słabość klubu, zarówno na płaszczyźnie instytucjonalnej, jak i sportowej.
Działaczy Los Blancos zabolała natomiast druga część zdania szejka („Nigdy nie odejdzie za darmo”). To poważna deklaracja, mając na uwadze, że kontrakt Kyliana wygasa 30 czerwca 2022 roku, czyli za rok z małym okładem. W biurach w Valdebebas spodziewano się atmosfery takiej, która wypychała Messiego z Barcelony czy nawet Sergio Ramosa z Realu Madryt. Strategia w przypadku Mbappé miała polegać na tym, by Francuz nie podpisywał nowej umowy, niezależnie od tego, jakie zarobki zaoferowałoby mu PSG. A niektórzy już mówią o rocznej pensji na poziomie 80 milionów euro brutto, która w tym momencie jest poza jakimkolwiek zasięgiem Królewskich.
Mimo że chłopak ze stoickim spokojem opiera się ofercie galaktycznej pensji PSG, to wyrażenie „nigdy nie odejdzie wolny” wskazuje, iż Al-Khelaïfi zrobi wszystko co logiczne i nielogiczne, by naciskać na Kyliana od teraz do końca czerwca 2022 roku. Presja narzucona na chłopaka będzie niesamowita, tym bardziej z perspektywą mundialu w Katarze, który odbędzie się w listopadzie, pięć miesięcy po wygaśnięciu obecnego kontraktu z paryżanami.
Wobec tego Real Madryt zaczyna oswajać się z myślą, że tego lata marzenie Kyliana o grze w stolicy Hiszpanii nie spełni się. Wszystko w rękach Mbappé, który musi wytrzymać kolejny rok bez podpisania nowej umowy. Niestety, wszystko wskazuje na to, że latem do klubu nie przyjdzie ani Kylian, ani Håland. Królewscy muszą przemyśleć wszystko na nowo lub znaleźć na rynku inną atrakcyjną opcję, której jeszcze nie odkryto. W tej chwili dwa najbardziej łakome kąski lata są bardzo daleko od nowego Bernabéu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze