Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Ancelotti: Przyszłość kadry zaplanujemy w najbliższych dniach

Carlo Ancelotti pojawił się w Valdebebas na telekonferencji prasowej, która była jego prezentacją w roli nowego trenera Realu Madryt. Towarzyszył mu dyrektor Emilio Butragueño. Przedstawiamy zapis z tego telespotkania z dziennikarzami.

Foto: Ancelotti: Przyszłość kadry zaplanujemy w najbliższych dniach
Fot. RealMadridTV

– Dzień dobry. Drogi Carlo, to prawdziwa przyjemność powitać cię ponownie w Realu Madryt. Już wiesz, że to twój dom. Madridismo i my wszyscy mamy wobec ciebie ogromną sympatię, bo twój etap w Realu Madryt zawierał wiele radości, szczególnie upragniony dziesiąty Puchar Europy, który rozbudził taką ekscytację u madridistas z całego świata. Drogi Carlo, życzymy tobie i twojej rodzinie wszystkiego najlepszego na tym nowym etapie w Realu Madryt, w którym czeka cię tak pasjonujące wyzwanie. Witamy w twoim domu – rozpoczął Don Emilio.

– Bardzo dziękuję, Emilio. Bardzo dziękuję Realowi Madryt. Chcę podziękować prezesowi, który chciał mnie tutaj, José Ángelowi [Sánchezowi, dyrektorowi generalnemu] i całej dyrekcji. Jestem bardzo szczęśliwy z powortu tutaj, do miejsca, w którym czuję się jak w domu. Tyle, jestem bardzo szczęśliwy. Włożę całą swoją energię w to, żebyśmy wszyscy razem znowu zrobili to, co zrobiliśmy już w przeszłości. Mam świetne wspomnienia z 2 lat tutaj, z tytułów, ze stosunków ze wszystkimi... Myślę, że powtórzymy coś dobrego w tym nowym doświadczeniu i nowym wyzwaniu. Wiem, czym jest trenowanie Realu Madryt, ale robię to z wielką przyjemnością, z wielką radością i postaram się zrobić to na maksa – odpowiedział Carletto.

[RMTV] Pan zawsze utrzymywał, że ma Real Madryt w sercu. Jak widzi pan ten powrót i jak pan do niego podchodzi?
Jak powiedziałem, podchodzę do niego z całą możliwą energią i całą odpowiedzialnością. Uważam, że trenowanie Realu Madryt to odpowiedzialność, ale piękna odpowiedzialność, bo prowadzisz najlepszy klub na świecie, najbardziej prestiżowy klub na świecie. To normalne, że tutaj odpowiedzialność jest większa niż gdziekolwiek indziej. Jednak akceptuję to i podejdę do tego jak w przeszłości - na maksa.

[ABC] Real Madryt zawsze ewoluuje i zawsze się zmienia. Pan przychodzi do Realu znajdującego się w momencie rewolucji. Czy wyobraża pan sobie nowy Real Madryt bez Sergio Ramosa?
Wiem, że niezależnie jak będzie wyglądać, Real Madryt będzie rywalizować we wszystkich rozgrywkach, w jakich wystartuje. Zrobi to z najlepszą możliwą kadrą. Co do Sergio Ramosa, dopiero przyszedłem i muszę porozmawiać z klubem o tym wszystkim. Zrobimy to w najbliższych dniach. Ja nie wyobrażałem sobie Realu Madryt bez Carlo Ancelottiego, ale do tego doszło, więc wszyscy musimy to zaakceptować. Jednak jak mówię, ten powrót potoczył się bardzo szybko i do wszystkiego doszło w tych ostatnich dniach. Zaczęliśmy wszystko w sobotę, więc nie miałem czasu, by porozmawiać z José Ángelem o przyszłości kadry. Dobrze znam wszystkich zawodników, z wieloma z nich pracowałem. Cieszę się, że znowu będę z nimi pracować, a Sergio Ramos to jeden z nich. Jednak co zrobimy w przyszłości z tą kadrą, zaplanujemy to w najbliższych dniach. Naprawdę nie mieliśmy czasu, by o tym porozmawiać.

[La Sexta] Pan jest znany z bycia trenerem La Décimy. Liderem tamtej drużyny był Cristiano Ronaldo. By móc walczyć o La Decimocuartę, Real Madryt potrzebuje światowej gwiazdy, na przykład Kyliana Mbappé?
[śmiech] Myślę, że jakościowi gracze dają ci większe szanse na triumfować i zdobycie tytułów. Ważne jest posiadanie drużyny, która ma równowagę, balans, jakość i zdolność do poświęcania się oraz wspólnej gry. Przy tym to jasne, że indywidualności zawodników dają ci ten plus. Jednak podstawą jest równowaga zespołu i zdolność do wspólnej gry. To coś bardzo waznego.

[Mediaset] Gdy przychodził pan w 2013 roku, powiedział pan, że Real Madryt musi grać profesjonalnie. Obiecywał pan, że tamten sezon będzie bardzo dobry. Ostatecznie wygraliście Puchar Króla i Puchar Europy. Co może obiecać pan w 2021 roku przed startem tego drugiego etapu?
To samo. To samo, bo tradycja i historia tego klubu to staranie się o ofensywną grę, spektakularny futbol, intensywny. Uważam, że przez te 5 lat futbol się zmienił. Jest intensywniejszy, agresywniejszy, bardziej zorganizowany. Zmieniły się też pewne przepisy. Jednak pomysł w Realu Madryt zawsze jest taki sam niezależnie od wszystkiego: futbol musi być ofensywny i spektakularny. To pokazuje historia tego klubu i tego chcą kibice.

[RTVE] W pierwszym etapie pracował pan z 12 zawodnikami z obecnego zespołu. Czy postawi pan na pozostanie tej grupy? Czy woli pan przyjście nowych graczy, by odnowić drużynę?
Jak powiedziałem wcześniej, nie odbyłem jeszcze tych rozmów. Dobrze znam kadrę, dobrze znam młodych piłkarzy z drugiego zespołu, dobrze znam wracających z wypożyczeń. Mamy wiele opcji w kadrze, to jest prawda. Chcę dokonać oceny wszystkich z wielkim spokojem. Muszę powiedzieć, że za pierwszym razem do kadry dołączyło czterech piłkarzy Castilli: byli to Morata, Nacho, Casemiro i Jesé. Poradzili sobie wtedy świetnie. Poza tym Carvajal wrócił wtedy z wypożyczenia do Bayeru Leverkusen. Dzięki tamtemu entuzjazmowi tych młodych graczy odnieśliśmy sukcesy przy doświadczeniu piłkarzy, jakich mieliśmy. W najbliższych dniach dobrze zaplanujemy z klubem kadrę, by rywalizować we wszystkich rozgrywkach.

[Chiringuito] Edu Aguirre z Chiringuito, witam.
Ciao. Widzę, że przez te 5 lat nikt się nie zmienił. Te same twarze, ci sami dziennikarze. Tu w Realu Madryt zmieniają się tylko trenerzy. [śmiech]
Tak, mamy zmarszczkę więcej, ale pozostajemy młodzi.
Cieszę się, że was widzę.
Ja też się cieszę.
Spędziliśmy razem dobry czas.
Tak, tak. Chcę zapytać...
A gdzie ty jesteś? W samochodzie?
Złapał pan mnie na dojeździe do pracy, do Chiringuito.
Ach...
Musiałem się zatrzymać na konferencję.
Bardzo dobrze. Bardzo profesjonalnie.
Jasne, trenerowi Realu trzeba zadać pytanie w jakichkolwiek warunkach.
Świetnie.
Co do tych piłkarzy, z jakimi pracował pan poprzednio, a teraz nie mieli takiej ciągłości, czyli Isco, Marcelo czy Bale - jak pan ich zmotywuje? I czy chciałby pan ponownie pracować z Cristiano Ronaldo?
Jak powiedziałem, mam wielką sympatię dla nich wszystkich - dla Garetha, Francisco, Marcelo... Jak mam ich zmotywować? To zawodnicy Realu Madryt i spróbuję jak najlepiej ich zmotywować, ale przy tym wszystkim jest jeden sędzia. Nie jestem nim ja, a jest nim boisko. Ci zawodnicy muszą mieć swoją motywację, by dobrze trenować i pokazać trenerowi, że chcą grać w Realu Madryt.

[Fox Sports] Pracował pan w poprzednim etapie z Chicharito i deklarował pan, że bardzo podoba się panu także inny Meksykanin Lozano. Czy on pasowałby do tego nowego Realu Madryt Ancelottiego?
[śmiech] Uh... Co mogę powiedzieć... Szczęśliwie miałem świetne stosunki ze wszystkimi zawodnikami. Mam wielką sympatię dla Lozano i to jest normalne, bo sprowadzałem go do Napoli. Mam wielką sympatię dla Chicharito, który przyszedł tu do nas i strzelił bardzo ważnego gola w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów z Atleti. Nie mogę jednak powiedzieć teraz, czy wpasowaliby się w Real Madryt, bo jak mówię, mamy bardzo szeroką kadrę i wcześniej musimy ocenić całą tę kadrę.

[Movistar+] Mam dwa pytania w jednym. Co powiedział panu prezes? Czy rozmawialiście o rewolucji w kadrze? I z drugiej strony, czy obiecał panu jakieś transfery?
Nie. Rzeczywistość jest taka, że spotkałem się chwilę wcześniej z prezesem i porozmawialiśmy chwilę. Wszystko potoczyło się szybko. Nie mieliśmy na razie czasu na długą rozmowę. Teraz rozpoczniemy pracę w kolejnych dniach i będziemy rozmawiać, by zrobić jak zawsze jak najlepsze rzeczy dla Realu Madryt. Prezesowi po prostu podziękowałem, bo dla mnie bycie tutaj to coś bardzo ważnego.

[COPE] Wiele mówi się o przeszłości i waszym zwycięstwie w Lidze Mistrzów. Ja chcę spojrzeć na przyszłość. Czy Ancelotti będzie innym trenerem od tego sprzed 6 lat? Do tego ma pan teraz nową kadrę. Co może pan zaoferować temu Realowi Madryt? Czy potrzebujecie wielu zmian czy kilku poprawek? Czy pan woli numer 14 czy numer 35?
Co mogę ci powiedzieć... Carlo Ancelotti nie jest tym samym trenerem, jakim był 6 lat temu. Jestem inny. W tym sensie, że jestem 6 lat starszy o doświadczenia. Możesz powiedzieć, że były pozytywne i negatywne. Czasami były pozytywne, czasami negatywne. Czułem się świetnie w Evertonie. By o nim wspomnieć, to bardzo rodzinny klub. Były też negatywne doświadczenia, ale to też doświadczenie, które może ci pozwolić się rozwijać. By powiedzieć coś o kadrze, ciągle nie weszliśmy w szczegóły, ale to bardzo dobra kadra. Jest mieszanka doświadczonych zawodników, których dobrze znamy - Kroos, Modrić, Ramos, Bale, Benzema - z grupą bardzo młodych graczy o ogromnej jakości - mamy Rodrygo, Viníciusa, Valverde... Wszyscy zawodnicy mają jakość, którą już pokazali. Kadra ma jakość. Przy tym trzeba wejść w szczegóły, bo ta kadra jest bardzo szeroka. Musimy trochę ją zredukować i zobaczymy, co zrobimy, by do tego doprowadzić.

[SER] Antón Meana, radio SER. Chciałbym zapytać...
Jak dobrze cię widzieć.
[śmiech] Carlo, mogę powiedzieć to samo.
Dobrze, że nazywasz mnie Carlo, a nie pan Ancelotti, bo czuję wtedy, że jestem bardzo stary, a to nie jest prawda. Jestem bardzo młody. Ciągle młody.
Będę nazywać pana Carlo, proszę się nie martwić.
Co do sztabu, zajmiemy się tym w najbliższych dniach.
Zaoferowano panu jakieś nazwiska?
Posłuchaj, przyleciałem dzisiaj wyłącznie na tę prezentację. Naprawdę, o niczym jeszcze nie rozmawialiśmy. Jedynie o kontrakcie z Evertonem, który musiałem rozwiązać i umowie, jaką podpisałem tutaj. W najbliższych dniach zaplanujemy kadrę na przyszłość i sztab szkoleniowy.

[Onda Cero] Ciao, Carlo.
Ciao, Fernando. Co tam u ciebie? Wszystko dobrze?
Bardzo dobrze. Mam nadzieję, że pójdzie panu tak dobrze, jak ostatni raz. To przyjemność widzieć pana tutaj z powrotem. Ciągle nie rozmawialiście o szczegółach, ale wyobrażam sobie, że zna pan ważny temat na stole, czyli przedłużenie kontraktu Sergio Ramosa. Nie wyobrażaliśmy sobie Realu bez Ancelottiego, ale do tego doszło. Nie wyobrażaliśmy sobie bez Zidane'a, ale do tego doszło. Nie wyobrażaliśmy sobie bez Cristiano, ale do tego doszło. Mam bezpośrednie pytanie przed rozmową z klubem: czy chce pan pracować z Sergio Ramosem w następnym sezonie?
Jasne jest, że Sergio Ramos to bardzo ważny zawodnik dla Realu Madryt. Był bardzo ważny i fundamentalny we wszystkich sukcesach klubu. Jak mówię, porozmawiamy z zawodnikiem. Wiem, że rozmawia o nowym kontrakcie. Znam temat, ale nie znam szczegółów, bo do wczoraj byłem w Liverpoolu. Gdy poznam szczegóły, będziemy mogli porozmawiać otwarciej.

[Radio Nacional] W dwóch sezonach ligowych z panem na ławce drużyna zdobywała ponad 100 goli. W dwóch ostatnich nie przekroczyła granicy 70 trafień. Musi pan poznać kadrę, ale już mniej więcej ma pan spojrzenie na drużynę. Jak rozwiąże pan ten brak gola? Zamierza pan poprosić o killera? O drugiego strzelca obok Benzemy?
Benzema musi strzelić 50, a nie 30. Vinícius musi strzelić więcej. Musimy mieć więcej goli od innych. Takich mamy zawodników i oni mają jakość. Karim radził sobie świetnie. Jestem szczęśliwy, że znowu będę go prowadzić. Widzę, że mocno się poprawił w tym ostatnim okresie. Myślę, że czuje większą odpowiedzialność. To topowy napastnik. A przy tym są młodzi, którzy mają wielkie perspektywy na przyszłość. Mówię tu o Rodrygo, Viníciusie... Zobaczymy. Uważam, że celem jest strzelanie goli, zgadza się. Nie chodzi jednak tylko o kupienie napastnika, który strzeli 30 goli. Musimy starać się szukać więcej bramek od skrzydłowych i pomocników. To na pewno. Nie chodzi tylko o kupienie mocnego napastnika, który będzie strzelać gole. Trzeba mieć ofensywny system i ofensywną mentalność.

[esRadio] Wypowiada się pan dobrze o obecnej kadrze. Zna pan wielu zawodników. Musicie jednak zredukować kadrę, bo macie wielu piłkarzy. Czy z obecną kadrą mógłby walczyć pan o tytułu w kolejnym sezonie?
Uważam, że z tą kadrą tak. Tak. Jeśli się nie mylę, to ta kadra bez wypożyczonych jak Bale, Ødegaard czy Ceballos, doszła do półfinałów Ligi Mistrzów i walczyła o La Ligę. Więc tak. Na pewno tak.

[MARCA] Chcę zapytać o Bale'a, którego oglądał pan w Premier League. Jak ocenia pan jego sezon? Czy naprawdę widzi pan szansę, by on ponownie grał dla Realu Madryt?
Gareth nie grał wiele, nie miał za wielu minut w Premier League, ale strzelił wiele goli. Był bardzo efektywny, szczególnie w ostatnich meczach, gdy miał szansę na grę z większą ciągłością. Wraca tutaj, ja znam go dobrze i myślę, że on ma motywację, by próbować grać jak najlepiej. On może rozegrać wielki sezon, nie mam co do tego wątpliwości.

[El Pais] Pan zazwyczaj prowadził wielkie kluby walczące o wszystkie tytuły. Ostatnie 1,5 roku spędził pan w Evertonie, gdzie wymagania nie były takie same. Mówił pan o swoich doświadczeniach w tych okresie. Co dały panu takie doświadczenia z takim klubem? Czego się pan nauczył?
Każda ekipa ma cel. Każdy ma wyzwanie, które chce wypełnić. Real Madryt ma za cel rywalizację i wygranie La Ligi oraz Ligi Mistrzów. Celem Evertonu jest gra w pucharach, walka o puchary. Każdy zespół ma swój cel. Sukcesem nie jest tylko zdobycie tytułu. Sukcesem dla trenera jest dojścia do celu, jaki ma klub. Everton nie ma celu wygrania Premier League. Jego celem jest walka o puchary. My walczyliśmy o nie do końca. Ta ekipa rok wcześniej walczyła o uniknięcie spadku i uważam, że dla niej sukcesem była walka o puchary do ostatniej kolejki.

[La Razón] Jakie ma pan wspomnienia z poprzednich 2 lat w Realu?
Wspomnienia są bardzo klarowne: wygrane mecze, triumfy, trudne momenty, które mieliśmy... Dzień odejścia, dzień przyjścia... Wspomnienia są bardzo klarowne, ale minęło 5 lat i powrót tutaj jest czymś wyjątkowym. Jak zawsze. Mam to samo odczucie, jak wtedy za pierwszym razem. Porównując to, wtedy czułem większą niepewność. Teraz czuję większe zaufanie wobec osób, jakie tu pracują: wobec prezesa, José Ángela, także kibiców, którzy okazywali mi wiele sympatii, gdy tu byłem. Wszystko jest bardzo klarowne. Jest mniej niepewności, a więcej zaufania.

[El Mundo] Chcę zapytać o Zidane'a. On był tutaj pańskim asystentem. Po kilku miesiącach od pańskiego odejścia to on przejął drużynę, a teraz pan przejmuje ją po nim. Co sądzi pan o pracy Zidane'a w tych ostatnich dwóch sezonach? Czy rozmawialiście przez ten ostatni czas? Jaki był największy problem, jaki widział pan w drużynie w ostatnim sezonie?
Co mogę powiedzieć o Zizou... [śmiech] Wygrał trzy Puchary Europy w ciągu jednego momentu. Wykonał fantastyczną pracę. Wykonywał ją do ostatniego dnia tutaj. Odszedł, wrócił, wszystko robił świetnie. Wszyscy powinni dziękować Zizou, bo odniósł tu fantastyczne sukcesy. Przy tym to jest futbol. Trener przychodzi, gdy inny odchodzi, a zostaje historia, a jego historia tutaj jest niesamowita. Nie rozmawiałem z nim, nie rozmawiałem z nim dotychczas. Wszystko poszło bardzo szybko, ale z nim porozmawiam. W ostatnim czasie nie mieliśmy bliskiej relacji, wymieniliśmy jedynie jakieś wiadomości, ale Zizou to przyjaciel, to po pierwsze. Dlatego z nim porozmawiam.

[OkDiario] Chcę zapytać o piłkarza, który jest tu od 2 sezonów, ale głównie w tym czasie walczył z kontuzjami. Chodzi mi o Hazarda. Czy pan uznaje się za zdolnego do wyciągnięcia z Belga wszystkiego, co ten ma najlepsze?
Po pierwsze, Hazard to topowy gracz. Miał wielki problem w pierwszym roku, poważną kontuzję, miał trudności i myślę, że ciągle nie pokazał tu pełnego potencjału. Moim zdaniem zrobi to. On chce to zrobić, a gdy ktoś czegoś chce i jest zmotywowany, to moim zdaniem właśnie w tym roku może pokazać cały swój potencjał.

[AS] Ciao, Carlo.
Witaj, przyjacielu.
Czego nauczyłeś się w pierwszym etapie w sensie tego, co można i czego nie można robić w Realu Madryt? I jakie miałeś odczucia po przeczytaniu pożegnalnego listu Zidane'a, który skarżył się na kontrolowane wycieki z klubu i brak zaufania? Czy zrozumiałeś, co on miał na myśli?
Nie zrozumiałem... Chodzi mi o to, że jestem w futbolu od prawie 40 lat. W futbolu się gada. To normalne, że się gada. Ja jestem trenerem, piłkarze grają w piłkę, dziennikarze opowiadają, co się dzieje. To wszystko jest całkowicie normalne, nic się nie zmienia. Dobrze znam ten świat i tak to wygląda. Musimy akceptować to, co się dzieje. Szczególnie musimy szanować wszystkich, którzy pracują w tym świecie - trenerów, piłkarzy i dziennikarzy.

[Radio MARCA] Zapytano pana o praktycznie wszystko, ja mam jedno nazwisko. Kilka miesięcy temu łączono Cristiano Ronaldo z powrotem do Realu Madryt. Pan przyznaje, że czuje sympatię wobec swojej poprzedniej ekipy tutaj. Czy pan wyłoży prezesowi na stół nazwisko Cristiano w kontekście wzmocnienia tej kadry?
Mam bardzo, bardzo dużą sympatię dla Cristiano... [chwila przerwy] ale nie lubię rozmawiać o zawodnikach, nawet jeśli to Cristiano [śmiech], którzy są w innym klubie. On ma kontrakt z Juventusem i nie wydaje mi się poprawne rozmawianie o Cristiano, gdy on ma umowę z Juventusem. Mogę mówić o sympatii, jaką mam wobec niego i szczęściu, jakie odczuwam, że ciągle radzi sobie bardzo dobrze w Juventusie, strzelając wiele goli. Dziennikarz z Włoch zapytał: czy dla ciebie Cristiano jest na finiszu kariery? Mówię: słuchaj, ile goli strzelił w tym sezonie? On mówi: chyba 30-35. Na to ja: tak, to koniec jego kariery. Bo jeśli on jest przyzwyczajony do strzelania 50, a strzela 30, to jego rytm trochę się obniża.

[GolT] Pan dobrze zna Zidane'a, współpracował pan z nim i wymieniał wiadomości. Rozumie pan jego odczucia po przeczytaniu jego listy? Czy miał pan przez to wątpliwości co do powrotu do Realu Madryt, przez ten brak ludzkiego podejścia i brak zaufania?
Nie chcę odpowiadać, bo nie wiem, jakie osobiste stosunki Zizou miał z prezesem. Dlatego trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Jasne jest, że gdy zadzwonił Real Madryt i zapytał czy chcę wrócić, to nie miałem żadnej wątpliwości. Zero wątpliwości.

[Corriere dello Sport; pytanie po włosku] Czy otrzymał pan jakąś wiadomość od Cristiano? I czy marzy pan teraz o ponownym zaśpiewaniu triumfalnego hymnu na Santiago Bernabéu?
Nie dostałem żadnej wiadomości od Cristiano w tym okresie. Co do śpiewania na Santiago Bernabéu, oczywiście, że chciałbym znowu to zrobić.

[Gazzetta dello Sport; pytanie po włosku] Chcę zapytać o trenerów made in Italy. Mówiono w Madrycie o Allegrim, Conte, a jest Ancelotti. To pokazuje, że włoscy trenerzy są tak dobrzy?
[śmiech] To trenerzy, którzy wygrywali z wielkimi klubami. Conte wygrał teraz Serie A, a Allegri wygrał mnóstwo rzeczy z Juventusem. Porównywanie mnie do tych moich dwóch przyjaciół i kolegów po fachu jest dla mnie bardzo piękne.

[Reppublica; pytanie po włosku] Powiedział pan, że Real Zidane'a walczył w tym sezonie o wszystko do końca, ale mimo wszystko on zbierał ogromną krytykę za swoje decyzje. Jak pan podchodzi do krytyki i realizacji celów w Realu Madryt?
Cel Realu Madryt znają wszyscy: wygrać La Ligę, Ligę Mistrzów i Puchar Króla. To jest cel, a krytyka jest normalna. To drużyna, która ma najwięcej fanów na świecie. Prowadzenie najważniejszego zespołu na świecie to wielka odpowiedzialność i czasami nie idzie ci tak, jak tego chcesz. Najważniejsze to jednak szanować człowieka: piłkarzy, trenerów i dziennikarzy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!